Droga do Nesski.... Reniu - dziękuję! Zwykle mnie wzruszacie tutaj, nie inaczej jest i teraz...
Ode mnie nie będzie światełka, bo chciałabym móc zapalić takie prawdziwe...
Ale będzie to, co stało się Jej symbolem...
W dowód mojej pamięci...
To tutaj poznałam niezwykłych ludzi i to tutaj powoli od nowa wykuwała się moja wiara, że świat nie jest taki zły, że jednak wiele jest możliwe, wiele jeden dla drugiego może zrobić i że WARTO. Wcześniej... no właśnie... dlaczego nie trafiłam tu wcześniej....? Wiem, wiem, wszystko ma swój czas...
To magiczne, że Agnieszka wciąż jest z nami... Mijają dni, miesiące, a zostają słowa zapisane i mają tę moc.... A siła słowa wielka jest....