Twój dom to klatka, klatka - (a moze chodzi o klItke czili niski metraz?) /Emciu a bo to wiadomo?
...Albercia tylko domysly snuji/
a ja sie dusze w nim.(a otworzyc te okiennice i wpuscic troszku swiezego powietrza! Zrobic pokoj z widokiem!)
/najlepiej na morze/
Kobieta, zona, matka - (czili Druhna Bog w trzech osobach zawitala do wierszenki urodzinowej)/ot, KURA albo golabka/
to nie jest do mnie rym.(no nie wiem jak DruhnOM ale mnie Druhna Teremi rymuje sie pieknie na wszystkie strony!)/taa, esencja ryma i tyle/
Bo we mnie drzemie tygrysica,(hihi, a jak! Tygrysic to ci u nas w HalYnce dostatek! Nawet powiedzialabym, ze panuje pod tym wzgledem dyskryminacja innych znakow horoskopy chinskiego...)
/hihihi...ja piernikuje/
gdy czegos chce - to chce,(Albercia pyta czy mozna czegos chciec i nie chciec rownoczesnie....Alberciuuuuuniuuuuuu, nie teraz z pytaniami!)
/mozna Emciu, to si nazywa niezdecydowanie/
nie, to nie aniol, nie dziewica...(tylko Druhna Cyrkowka! BUM!)/pampa, raarrarara/
Na strzepy konwenanse rwe!(Teremi, hihi, Druhna idzie na calosc w tym dniu urodzin!)/ciekawa jestem całosci az mi oczodoly si wytrzeszczajoooo/
Ach, co tam zona,(toz mowie! RobiMY BarcelonU!)/co? rozpierducha bedzie?/
ona(czili pani i wladczyni!)/nie moze byc...ej, tam/
bizuterii tylko chce,(no wiec wlasnie piekna jarmarkowO bizuterie dzisiaj widzialam! Czego tam nie bylo....wklejam pare zdjec, nizej...Druhna Teremi sobie cos tam wybierze na prezent.)
/co tam bizuteria miseczka wypalana to jest cos/
a ja szalona,(i srebro i zloto to nic chodzi o to by szalonym byc!)
/bardzo to wygodne...odrobina szalenstwa nikomu nie zaszkodzi/
szalona,(czek! Szalona wiruje chusta, szalone calujO usta!)/szalony wiatr we wlosach/
a to w milosci liczy sie.(prosiMY pana Fizyka, ewentualnie pana Dentyste vel Chirurga do obliczen!)
/rachunek prawdopodobienstwa trza zrobic pilnie/
Bo we mnie drzemie tygrysica,(my sie jej boimy wiec jej nie zbudziMY!)
/ niech wstawa i dzinkuje za tak milom pobudke/
i w kazdej z moich preg(hihi, a co te pregi takie malo zindywidualizowane? Wolnosc pregOM!)
/kazda prega jest wolna od trosk/
namietnosci jest krynica(lecznicza woda zrowia doda!)/Krynica?morska czy gorska?/
i slychac rozkoszny jek.(Teremi! Druhna troszku pofolguje! Mlodziez tez sie bawi na urodzinach!)
/szeptem Druhno Teremi, szeptem/
Nie dbam o twoje dlugi.(hihi, no ja tez nie! W koncu od czegos jest P.!)/za niczyje dlugi nie mam zamiara odpowiadac nawet ''somsiadki''/
Forsa...Wez ja czort.(no bez przesady...po co od razu taka rozrzutnosc...tutaj sO Druhny potrzebujace...)/co prawda forsa rzecz nabyta, ale.../
Szampana plyncie strugi(zamiast szampana proponuje mango margharite! Pycha! I WOGOLE nie idzie do glowy! Serio! Hihi, wiem
bo wczoraj robilam test!)/a beherowka moze byc?/
tam, gdzie jest dzis mój port.(hihi, przepraszam ale bedzie mala opowiesc....Otoz, dzisaij u moich dzieci byl kolega, tzn., dalej jest bo zostal na noc....No i bawili sie za domem gdzie ich uslyszala sasiadka i zapytala przez plot czy chca pirackO lajbe, bo jak nie to ja wyrzuci. Dzieci sie napalily i pociagnely do sasiadki po lajbe...Hihi, za chwile przynosza ja do domu, OLBRZYMIO lajbe zrobionO z WILEKEIGO pudla po lodowce. Taka, ze nawet przez boczna bramke od ogrodu sie nie
zmiescila....Trzeba bylo sie z nia przeciskac przez kuchnie! No i teraz okret piracki nam sie na trawie buja...)/hihihi, dobre, dobre...nie ma co/
Bo we mnie drzemie tygrysica,(jak sie zbudzi to nam wklei nowy tekst na wierszenke, phi! Od jedzenia wszystkiego dookola sO Hobbitu.)
/tygrysic lagodna jako baranek...hihihi/
czys kiedy taka znal?(acha, wlasnie nam sie trafila taka jedna w HalYnce!)/znal/
Twa garsoniera to piwnica,(hihi, Teremi....? Druhna nic nie mowila o przeprowadzce do podziemi....)/czy to wszystko trzeba jak na spowiedzi zaraz/
ja wole dzis spelunki szal.(szal to rozumieMY, ale zeby tak nisko upasc do spelunki..., pieca zal...)/ bez pieca zimy w Halince nie przezyjemy...BUM/
Ach, co tam zona,(od spelunki juz tylko krok do haremu)/a piec tam jest?/
ona(Albercia wkracza na scene! Nie ma wierszenki bez numeru z AlberciO na rurze!)/ czasami mnie wkurza ONA znaczy sie Albercia/
twych szynszyli tylko chce,(co Albercia bedzie robic z szynszylami jak one w dzien spiO a w nocy buszujO?)/przeciez Albercia nocny marek...tez pitanie Emciu...ojjj/
a ja szalona,(no wlasnie, powtorka a Druhny Teremi niet...)/jestem szalona mowie Ci...Druhny lubiO ten repertuar?/
szalona,(Hobbitu docinaMY!)/i co potwierdzenia chco?/
i to w milosci liczy sie.(ale czy balans musi wyjsc na zero?) /chiba tak , chociaz z ksiegowoscio nic nie mam doczynienia...wszystkie rachunki beeee/
Bo we mnie drzemie tygrysica,(pamietam twoje oczy dzike, z rozkoszy nieprzytomne...rozwarte i ogromne...hihi, pan Fogg Druhnie Teremi tez przygrywa....tra la la)
/i chryzantemy zlociste na fortepianie stojO/
nie wyjdziesz calo z gry.(o nie! Z urodzinowej rozpierduchy w spelunce nigdy sie calo nie wychodzi! Teremi, Twoje zdrowie!)
Sto lat, sto lat...lalala...i jeszcze jeden i jeszcze raaaazzzzzzzzzz/
Mnie byle co dzis nie zachwyca,(zachwycajacych urodzin!)/te maski Emciu sa naprawde piekne/
ja zadam, ja zadam krwi!(Alberciu cichaj! Tutaj Druhna sobie wstawi wlasne urodzinowe zyczenie i zdmuchnie swieczke tfu, puente. PUF!) /i torta podają

))/
AO + (Emcia)+ /MarysiaES...taka moja niespodziewanka urodzinowa/