przez M.C. Pt, 22.08.2008 18:26
Sowus, o raju! Jakie cudne miejsce! Te stare lajby, te domy z widokami...no zakochalam sie na odlegosc! Co do samych zdjec to tez mnie zatkalo i trudno mi sie od nich oderwac....Howth zdecydowanie wchodzi na liste unikatowych miejsc!
Gocha, dobrze miec marzenia! Niech zyjO tramwajarze! A te w SF to podobno nawet sprowadzane sa z innych miast, widzialm jeden z Baltimore.
Bronia! Podchody dopiero po poludniu...Cisnienie rosnie, mamy 11 dzieci, czuje, ze jeszcze jedno i szala moze sie przechylic na moja niekorzysc...., hihi, jakby mnie nie bylo to dogorywam po podchodach. Druhny trzymajO kciuki!
No to pedze przegladnac mape. Pa. Pozdrawiam wszystkie Druhny.
PS MM nie rezygnuj z lekarza! Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze im bardziej lekarz zwariowany i humorzasty tym lepszy z niego ze tak powiem fachowiec!
PS No to zeby Druhna Teremi sie odnalazla, hihi. Wklejam wczorajszO wierszenku.
"Jedyne co mam"(byc czy miec, rzuca wyzywajace pytanie Albercia)
Jedyne co mam to złudzenia,(znaczi si wierzyMY w dobro i ludzi?)
Że mogę mieć tylko pragnienia.(hihi, no bo niektore kobiety nie majO pragnien i jakos zyjO, ne?)
Jedyne co mam, to złudzenia,(czy to jest zludzenie, czy Druhna Teremi zapomniala dociac powtorke....)
Że mogę je mieć.(a KTO Alberci zabroni je miec?! Moze pan Fizyk?! Moze Hobbitu?!)
Miałam siebie na własność,(nuuudaaaaaa!)
Ktoś zabrał mi prywatność.(forum z tego wynika? Od dzisiaj nie pisze prywatnych troczkow! TYLKO metafochowe wierszenki! Prywatnosc pod ochronO!)
Co mam zrobić bez siebie, jak żyć (a troche sie powierzyc ludzkosci, dac z siebie cos biednym Hobbitu, nie zapomniec o kuzynkach...)
Bez siebie, jak żyć.(inaczej, latwiej, lzej niz z sobO! BUM!)
Miałam słowa własne,(otoz jest to po prostu niemozliwe...Generalnie rzecz biorac kazde wypowiedziane slowo staje sie automatycznie dobrem ogolnym. I nie ma na to rady. Zadne tam @-ty na dlugo nie starczO...)
Ktoś stwierdził, że zbyt ciasne.(pan Fizyk! Prawie sie udusil jak je mierzyl!)
Co mam zrobić bez słów, jak żyć(w ciszy i swietym milczeniu. Znaczi si Pustelnia.)
Bez słów, jak żyć.(jeszcze zostaje malowanie obrazow ala Frida!)
Jedyne co mam...(dzisiaj mam jedynie wierszenke)
Miałam serce dla wszystkich,(Albercia mowi, ze ona jak dorosnie to chce zostac Matka Teresa z Kalkuty)
Ktoś klucz do niego wymyślił.(przy blasku swiec moze?)
Co mam zrobić bez serce, jak żyć(moze nie wszystko jeszcze stracone i znajdzie sie uczciwy znalazca...)
Bez serca, jak żyć.(zwyczajnie, phi, nie bez takich rzeczy ludzie zyjO!)
Miałam myśli spokojne,(hihi, taaaaaa....kiedy to bylo...A teraz za to mysli niespokojne, pociemnaly las...)
Lecz ktoś wywołał w nich wojnę.(jezeli na obraz i podobienstwo Juana Antonio to niech ta wojna trwa!)
Co mam zrobić teraz, jak żyć.(a jezeli to pytanie tak sie uporczywie powtarza to nalezy spytac wyroczni, vel wrozki, czili na festiwal renesansowy marsz!)
Jak teraz żyć.(pieknie. Najpiekniej jak sie da! Tak do lez! Ament!)
Jedyne co mam...(no to w puencie Albercia ma jeszcze jedno pytanie. Gdyby Druhny mialy wybrac jedyna rzecz na swiecie to CO by to bylo? Hihi, Albercia oczekuje na odpowiedz pisemnO, czili slownO.)
(śpiewa "Czerwony Tulipan")+(Emcia, a takO mialam potrzebe na wierszenku. Dzieki Teremi.)