www.krystynajanda.pl

przez **gross** Pt, 20.04.2007 12:07

Dziękuję Wam za ten miesiąc. Dobrze, że już się skończył... To koniec
tematu.

_____________________________________________________

przez **Barbara Kath II** Pt, 20.04.2007 12:23

przez **ness** Pt, 20.04.2007 12:37

grossio, nie fisiuj, feftań i w ogóle, jak to tak zostawiać nas...no nie... ja się oflaguję chyba...

przez **sonia** Pt, 20.04.2007 14:29

nie zgadzam sie ze koniec....no ludzieeeeee robta cos z NIM!!!

przez **pra_da** Pt, 20.04.2007 14:45

Ja też się nie zgadzam!!!
Nie, nie i jeszcze raz N I E!

Koniec pewnego etapu - ok
Urlop okolicznościowy, powiedzmy, do jutra - ok

Ale żeby tak po prostu odejść..................
Stąd się tak łatwo nie odchodzi, Gross

Wracaj i wklejaj i pisz! Please

przez **sonia** Pt, 20.04.2007 20:16

rano zajrze , jak zwykle na ten temat...obaczym co bedzie...nadzieje mam.

przez **Barbara Kath II** Pt, 20.04.2007 20:25

ja juz sie na prywate wbilam

.I prosilam droga meilowa,moze cos z tego wyjdzie. Oby!!!!!

przez **Neo** Pt, 20.04.2007 22:30

A nie lepiej zostawić? Bo potem może być na przykład tak:

Sklep

Zawinął je starannie, jak trzeba,
w kosztowny zielony jedwab.

Z rubinów róże, z pereł lilie białe,
z ametystów fiołki: takie, jakie mu się wydały

naprawdę piękne, jakich sam chciał, nie takie, jakie zbadał
lub tylko dostrzegł w przyrodzie. W sejfie je składa,

śmiałej i umiejętnej pracy dowody. Oto
klient wchodzi do sklepu. On z ochotą

dobywa z pudeł inne rzeczy, w wielkiej u ludzi cenie:
bransolety, łańcuchy, naszyjniki, pierścienie.

Konstandinos Kawafis

przez **KAMIL** So, 21.04.2007 07:57

i przypomina mi się piosenka PERFECTU...Grossie.

chapeau bas

przez **agnusek** So, 21.04.2007 10:35

Jeśli mamy na myśli ten sam wers, to niewielu potrafi, ja chyba nie.

przez **pra_da** So, 21.04.2007 10:45

Puk, puk. Byłam.
Pozdrawiam :)

przez **ness** So, 21.04.2007 12:03

Agnusku, to wielka sztuka...niewielu tak naprawdę potrafi... niewielu wie, kiedy jest TEN moment.

Widać dla grossa był właśnie ten, ale mam nadzieję, że tu wróci, w tej, czy innej formie...

przez **MarysiaB** Pn, 23.04.2007 23:58

Nic

Jakie to dziwne
tak bolalo
nie chcialo sie zyc
a teraz takie niewazne
niemadre
jak nic

/Jan Twardowski/

Gross, bardzo czekam. Nie smutkaj, uszy do gory.

przez **sonia** Pt, 27.04.2007 16:35

czekam..........

przez **gross** So, 28.04.2007 19:11

TRYLOGIA NA POŻEGNANIE

Telefon milczy

Telefon milczy
Jedna tylko filiżanka na stole
Róża niczyja
Serce daleko bo obok
Prawda tak jasna że nieludzka
Kalendarz się nie spieszy
Nawet fiołek na odczepnego
Jeszcze jest ale świata już nie ma
Aniele Boży Stróżu Mój
Zmówmy pacierz
Bo miłość nie żyje

(Jan Twardowski)

Rozpacz mi się kończy

Jeszcze raz dla ciebie z rąk
wymykają mi się kwiaty.
Zamiast strzępów - bo z tych mąk
mógłbym drzeć na sobie szaty.

Mógłbym, proszę ciebie, rwać
włosy, co je mam nieduże,
lecz cóż by to mogło dać?
No więc niech już będą róże...

Więcej słać nie będę róż
i wierszyków z siebie sączył,
no bo, proszę ciebie, cóż?
- Rozpacz mi się kończy...

(Jeremi Przybora)

Język- tarcza

Boże, jak trudno wypowiedzieć
to, co leży na sercu. Jak
trudno zamienić słowo „szczerość”
na zdanie: „jestem bezsilny,
nie wiem, co robić, tracę
orientację”. Maski
pozory, kłamstwa.

(Julian Kornhauser)

przez **sonia** So, 28.04.2007 20:10

........."Więcej słać nie będę róż
i wierszyków z siebie sączył,........"

ps. gross sacz nam wierszyki sacz.Dziekuje!

przez **link-Y** Cz, 03.05.2007 13:55

Co tutaj tak cholernie cicho?

przez **sonia** Cz, 03.05.2007 13:56

no wlasnie.........

przez **Babette** So, 05.05.2007 13:36

Temat absolutnie wciagajacy. Przeczytany jednym tchem. Jednak zmartwiona, ze nastapil koniec... A moze sie myle?

przez **kreska** So, 05.05.2007 13:40

ja tam jestem pewna, że grossa znaliśmy za nim przedstawił się jako gross :p
temat pewnie nie spadnie, zbyt wartościowy, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał wrócić do słów jakie tu padły (np. ja się znajdę...)

pozdrawiam