Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez kmaciej Cz, 13.04.2006 06:07

Witajcie ,
Renato wspolczuje Ci , wiem ze taka strata bardzo boli.
Na wykladach o depresji uslyszalam ze byla natchnieniem dla wielu artystow, czyli to o czym w HP wiemy od dawna.
Co do wyboru jajek to nie jest tak ze one sa organiczne i wegetariansie i CAGE FREE . Trzeba sie zdecydowac albo albo. Rozumiem ze jajo wegetarianskie nie bedzie od takiej kury co sobie lata po podworku bo kura podworkowa jak znajdzie dzdzownica to najprawdopodobniej ja zje .Jak myslicie? Chyba ze zle rozumiem znaczenie slowa wegetarianskie w okresleniu jajka.
Sciana dzieki za autograf .Wiesz ,fotogieniczna jestes ;-).Tekst super czekam na kolejne T & T & T
Marysiu bolesnie piekna historia .Mam odczucie ze jest wiele osob ktorych rozne osobiste tragediie wyzwolily ogromna energie do dzialania na rzecz innych.
Moja kolezanka ktorej syn zginal zbity przez pijanego kierowce chodzi z prelekcjami do osrodkow nauki jazdy, rozne fundacje do badan nad chorobami..
choc sa tez osoby popadajace w wieloletnie odretwienie.
eb do twoich linkow to wystarczy cierliwosc (mam tylko do dzieci) czy trzeba czegos wiecej /chodzi tu raczej o moje umiejetnosci nie o parametry techniczne komputera/
Magnolia fajnie masz jak sobie zyjesz bez ADHD , obserwujac mlodych odnosze wrazenie ze niedlugo mozesz byc w mniejszosci. Ostatnio ludzie sukcesu z ADHD pisza o swoich zmaganiach z ta nazwijmy to dolegliwoscia . Sciana co Ty na to . Ilosc liter sie zgadza - 4. Piszemy ksiazke . Jak ty zaczniesz to ktoras z nas skonczy . Ksiazke wydamy. Selma kupi . Zyskami sie podzielimy jakis procencik na procenik (Grejs mysle o Tobie) , procencik na zjazd polonii w Polonii , jekies inne pomysly? ADHD to calkiem interesujace towarzystwo, jesli mozna ufac internetowym zrodlom to sa w tym gronie oprocz Sciany:
Albert Einstein
Galileo
Mozart
Wright Brothers
Leonardo da Vinci
Cher
Bruce Jenner
Tom Cruise
Charles Schwab
Henry Winkler
Danny Glover
Walt Disney
John Lennon
Greg Louganis
Winston Churchill
Henry Ford
Stephen Hawkings
Jules Verne
Alexander Graham Bell
Woodrow Wilson
Hans Christian Anderson
Nelson Rockefeller
Thomas Edison
Gen. George Patton
Agatha Christie
John F. Kennedy
Whoopi Goldberg
Rodin
Thomas Thoreau
David H. Murdock
Dustin Hoffman
Pete Rose
Russell White
Jason Kidd
Russell Varian
Robin Williams
Louis Pasteur
Werner von Braun
Dwight D. Eisenhower
Robert Kennedy
Luci Baines Johnson Nugent
George Bush's children
Prince Charles
Gen. Westmoreland
Eddie Rickenbacker
Gregory Boyington
Harry Belafonte
F. Scott Fitzgerald
Mariel Hemingway
Steve McQueen
George C. Scott
Tom Smothers
Suzanne Somers
Lindsay Wagner
George Bernard Shaw
Beethoven
Carl Lewis
Jackie Stewart
"Magic" Johnson
Weyerhauser family
Wrigley
John Corcoran
Sylvester Stallone
http://add.about.com/gi/dynamic/offsite ... famous.htm
Zyczac wszystkim milego dnia znikam z forum bo moj czas minal.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez Ściana Cz, 13.04.2006 07:03

Hej to znowu ja. O. pakuje sie. On nie ma ADHD. Moze sie pakowac przez dwa dni. On jest autystyczny. Ja to juz bym zwariowala od tego pakowania. Ja sie pakuje w dwie minuty. Nie ma jak ADHD-owska organizacja czasu. Szybko, zeby sie nie znudzic. O. sie nie nudzi.

Maciejko - mysle, ze po wegetarianskim podworku porzadnej wegetarianskiej kury nie lataja zadne dzdzownice. A moze te wegetarianskie kury to taki specjalny oddzial - anty-dzdzownicowy i nawet jesli taka wegetarianska kura spotka na swojej drodze dzdzownice (no co? wypadki przy pracy zdarzaja sie, co nie?), to do swojego dzioba taka porzadna wegetarianska kura nie wezmie (w zyciu) dzdzownicy, bowiem dusza takiej kury jest stricte wegetarianska. Tak sobie kombinuje, ale moge sie mylic. O kurach to wiem tylko tyle, ze ich nie jadam. Phi!
To o czym piszeMY te ksiazke? O nas?!
PS Kurna, ale mi sie dzisiaj posypalo! Nie dosc, ze jestem na okladce Time'a, to jeszcze zostalam wciagnieta na liste osob z ADHD. Usmialam sie troche z "George Bush's children". Hi hi.

No dobra. Wklejam piosenke. Pan Tomek napisal ja dla Marianne Faithfull. Mysle, ze mozemy Marianne wciagnac na te liste osob z ADHD. Ma kobita bardzo ciekawe zycie. Na pewno sie nie nudzila. Hi hi.

Will you take me across the Channel, /O. nie badz swinia, wez mnie ze soba na urlop/
London Bridge is falling down. /Emcia! Nawet w Arizonie jest London Bridge, phi!/
Strange a woman tries to save /naiwna i glupia ta babka i tyle!/
What a man will try to drown. /a niech sobie robi co chce. Zadna kobita (w zyciu) nie zrozumie faceta/
And he's the rain that they predicted, /Wers tygodnia? HE IS THE RAIN. Przepraszam za prywate/
Its the forecast every time. /czek. RAIN, RAIN, RAIN, RAIN. Ciagle pada/
The rose has died because you picked it /Emcia - widzisz ten wers!!!!! Teremi?! Kwiaty umieraja, bo KTOS je zrywa!!!!/
And I believe that brandy's mine. /ekhm...ekhm...Sowa, polac Ci troche?/

And all over the world /no przeciez mowie, ze granice HP sa bez granic/
Strangers /KTO nas czyta? KTO nas rozumie?/
Talk only about the weather. /taki belkot - czy pada? czy nie pada? jaki stan drog w Krolestwie?/
All over the world /prosze spojrzec na okladke Time'a/
It's the same /Kazda piosenka jest o Scianie - wiecie co? Juz mi sie to znudzilo/
It's the same /wszystko zalezy od punktu widzenia/
It's the same. /cos mi sie wydaje, ze pan Tomek lubuje sie w trojkach. Mashmoon! Ekhm..ekhm....HELP!/

The world is getting flatter, /KTOS na nim siedzi i uciska/
The sky is falling all around. /prosze bardzo - jak niebo spadnie, to sie polaczy z oceanem i zrobi sie niebieskosc/
And nothing is the matter /pan Tomek, po wypiciu bimbra z kartofla gada jak trzeba. Alberta z Mathilda odsypiaja kaca/
For I never cry in town. /w zyciu! Zaraz.......troche sie poplakalam wczoraj.....O. mowi, ze czasem tak trzeba i ze teraz jestem safe. Po czym sie pakuje i wyjezdza. Rozumiecie facetow? Ja nie./
And a love like ours, my dear, /"dear"? Badz bardziej oryginalny, dobra?/
Is best measured when it's down. /o rany! mam rozne skojarzenia...nie skupie sie na tych mashmoonowych. Mlodziez nas czyta. Biegne i moherowo wyjasniam, ze to chodzi o DNO/
And I never buy umbrellas, /w zyciu! Kazda kobieta marzy o byciu miss mokrego podkoszulka. Podpisano: Feministka/
For there's always one around. /miss czy parasolka? A moze miss pod parasolka. Niech Dr Frojd spada. Symbole, te sprawy/

And all over the world /normalnie WSZEDZIE o nas mowia/
Strangers /i nie chodzi tutaj o Grzesia z Forum. Jaki On tam stranger?! Swoj chlopak i tyle/
Talk only about the weather. /"weather" to jest kryptonim. Agent Sowa czuwa!/
All over the world /w 80 dni dookola Kredensu, phi!/
It's the same /co, kurna, jest the same?/
It's the same /codziennie jest inne/
It's the same. /wystarczy patrzec ze zrozumieniem/

And you know that it's beginning, /taka naiwna to ja nie jestem, dobra?/
And you know that it's the end /no i co? Nie mowilam?/
When once again we are strangers /NIKOMU nie mozna ufac i tyle!/
And the fog comes rolling in. /Emcia - jaki stan fogowy w SF i okolicach. Czekam na dokladny opis/

And all over the world /nawet w zaswiatach - czek! Dzisiaj mi sie snily zaswiaty/
Strangers /dla koreanskich dzieci nie jestem stranger. Lubia dotkac moich wlosow, nosa i skory. Dzieci lubia "innosc"/
Talk only about the weather. /taka metafora...zaczyna sie od pogody, a wiadomo aocochodzi. Mashmoon - siedz cicho!/
All over the world /znowu bylam w japonskiej telewizji, phi!/
It's the same /DNO/
It's the same /DNO/
It's the same. /Niech zyje DNO/

Pan Tomek + /Sciana/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Cz, 13.04.2006 07:15

Siostry - dopisujcie sie do tekstow, bo ja mam juz kolejne do obrobki. Dziz...czy tylko ja mam ADHD?

Dopisek: Przeczytalam sobie Wasze dyskusje w temacie o p.Wajdzie. Nie dopisuje sie, bo wydaje mi, ze wsadzilabym kij w mrowisko. Jestem zdecydowanie pro-wajdowa. Moja milosc do kina zaczela sie od filmow A.Wajdy, a wlasciwie od zdjec pana Edwarda Klosinskiego (ogladam filmy pod operatorow). Od pana Edka, trafilam do naszej KJ. Znam wielu Japonczykow i kazdy z nich zna dwa polskie nazwiska: Chopin i Wajda.
Mysle, ze szarza ulanow na niemieckie czolgi to nie jest propaganda. Pamietam opowiesci mojego dziadka. Dziadkowi wierze/wierzylam bardziej niz propagandzie. Moj O. smieje sie z tego historycznego "faktu", ale niedawno powiedzial mi, ze jak mnie poznal, to zrozumial, ze TO BYLOBY/BYLO MOZLIWE. Czasem mysle, ze wazniejsze jest to co jest w nas, niz to co mowia podreczniki historii. We mnie sa filmy Wajdy. Kazdy jeden. Na mnie Jego filmy mialy wielki wplyw. Nauczylam sie z nich historii, nauczylam fotografii. Ogladalam kiedys jego filmy pod katem fotograficznym, kadr po kadrze, zeby nauczyc sie perspektywy, swiatla, ustawienia kamery. Dla mnie Wajda jest GURU. IKONA.
Ostatnio edytowano Cz, 13.04.2006 07:35 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez teremi Cz, 13.04.2006 07:51

witaj HP

przeczytałam - zrozumiałam(?) - a teraz myślę, że życie jest wciąż czyms nieprzewidywalnym, zarówno w drobiazgach jak i sprawach ważnych.

Renato - smutne to co się stało i nie ma na to dobrych słów.

Czasami staram się podejmować dyskusję o bólu w odchodzeniu naszych bliskich, ale dla mnie wciąż jest to bardzo trudny temat. Oczywiście mijają lata, rozpacz, ból przycicha ale są takie momenty jak święta kiedy to co tkwi w nas, co zostało głęboko schowane wyłazi. Potem są sny, wspomnienia, łzy takie nawet mimo woli.

trochę się "poodnoszę" i zacznę od zdjęć - zarówno tych Magnolii jak i Trzynastki - są inne a tak samo intrygujące (ważki) i piękne

¦ciana oczywiście, że można grać nie umiejąc - nie będziesz w tym przypadku wyjątkiem. Chcę Ci zwrócić uwagę, że ja mam oryginalne pismo (może czasami za bardzo) i raczej kwalifikuje się do muzeum osobliwości, ale nie każdy może znaleźć swoje miejsce w muzealnej gablocie - niektórzy wybierają okładki czasopism.

Magnolia - wybrałaś chyba złe proporcje - powinno być 90% HP i 10% sklepy a płyną z tego wyłącznie korzyści - przede wszystkim finansowe.

Grejs zwana Sową dla Ciebie informacja z ostatniej chwili: otóż dr Jarslav Zvierina z Instytutu Seksuologii w Pradze odkrył, że najlepszym klekarstwem na ból głowy jest seks.
"Żadna tabletka nie przepędzi bólu głowy równie szybko jak udany seks - co do tego zgodni są właśnie czescy lekarze, którzy opublikowali wyniki swoich najnowszychg badań. - Seks pomaga pokonać przychodzące z wiosną zniechęcenie."
("Angora" inf. zebrała K.Gorzkiewicz).

Emcia - gości gratuluję, bo to zawsze urozmaica święta tylko coś się ZA bardzo panoszą. Za zaproszenie na pierogi dziękuję - oczywiście, że będę daj tylko znać którego dnia i o której godzinie, bo ja lubię takie gorące jeszcze.
Szczegółów sennych nie będzie - to otwarte forum i młodzież a nawet dzieci czytają.

¦ciana - w sprawie kwiatów nie wzbudzisz we mnie poczucia winy - lubię mieć kwiaty w wazonie no i nie sztuczne.
Czasami praca jest dobrym sposobem na wszystko, na święta też ale skoro ich nie ma to nie będę pisała o tym, że jajka można jeszcze malować na żółto za pomocą m.in.szafranu, liści brzozy, drewna morwy; czerwony poza burakami o których pisała Emcia jeszcze korą dębu i owocami czarnego bzu; pomarańczowy - marchew i dynia; niebieski -tarnina, bławatek; zieleń - pokrzywa, liście barwinka; fiolet - płatki ciemnej malwy; czerń - szyszki olchowe. Te wiadomości zaczerpnięte z "Twojego Stylu" .
Jest tam informacja, że pisanki można robić z jaj strusich, przepiórczych, gęsich, kaczych i perliczych o kurze nie wspominając. Nie ma natomiast słowa o jajach sowich.

Na teraz kończę już bo praca wzywa - pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Magnolia Cz, 13.04.2006 10:11

CZEeee......

jestem, ale spadam... na jajko

odezwę się póżniej ;))))
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez MarysiaB Cz, 13.04.2006 10:28

Sciana! Jaki kij w mrowisko? W temacie o Andrzeju Wajdzie wszyscy uznaja Jego wielkosc. IKONA - nie ulega watpliwosci. Uwielbiam "Ziemie obiecana". Widze roznice miedzy filmem fabularnym, a takim jest "Lotna", film bardzo malarski zreszta, a dokumentem. O tym, jak wygladaly szarze ulanskie w kampanii wrzesniowej, opowiadal mi historyk. Potem gdzies o tym przeczytalam. Dlaczego mam nie wierzyc? Oczywiscie, ze dochodzilo do spotkan kawalerii z czolgami, ale przeciez trudno sobie wyobrazic, ze ktos moglby wydac rozkaz atakowania ich szablami.
"Dziadkowi wierze/wierzylam bardziej niz propagandzie." --> nie rozumiem. No wlasnie propaganda wojenna pokrywa sie z opowiesciami Twojego Dziadka. Weterani, ktorzy skrytykowali te scene, to tez czyis dziadkowie.
Jesli bedziesz chciala wiecej info, to moge wziac historyka na spytki, bo mam go tu pod reka. Na razie znalazlam taka strone:
http://www.polskiedzieje.pl/artykul,ida ... ala-czolgi
Ide, pozdrawiam i pa.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Pani Sput Cz, 13.04.2006 11:11

Informacja z ostatniej chwili... tzn. z ostatniej nocy!!!!

Greenw zawiadamia, że zabrali jej kabel i że myśli o Was cały czas.

Koniec informacji.



A ja pozdrawiam i życzę Wesołych ¦wiąt!!!!
Avatar użytkownika
Pani Sput
 
Posty: 395
Dołączył(a): Wt, 26.07.2005 04:08
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Dalmira Cz, 13.04.2006 11:35

Skoro zaistniałam na HP w charakterze cytatu /uśmiechy do MarysiB/, to postanowiłam się osobiście wdrapać na forumowy Olimp. Wyznaję, że czytuję, aczkolwiek najczęściej to, co jest pomiedzy wklejanymi tekstami i poszukiwaniami dna.
Przez rok wypracowałyście drogie druhny własną stylistykę wypowiedzi, doskonale się znacie i rozumiecie i...tak trzymać!
Serdecznie Was pozdrawiam i życzę słonecznych, pełnych uśmiechu i radości ¦wiąt Wielkanocnych!!!
Dalmira
 
Posty: 225
Dołączył(a): Śr, 01.03.2006 14:28

Postprzez GrejSowa Cz, 13.04.2006 14:52

Will you take me across the Channel, /O. nie badz swinia, wez mnie ze soba na urlop/ (¦ciana, nie bądź świnia, nie zostawiaj nas...)
London Bridge is falling down. /Emcia! Nawet w Arizonie jest London Bridge, phi!/ (i nawet w Londynie, phi!)
Strange a woman tries to save /naiwna i glupia ta babka i tyle!/ (oszczędzam na czarną godzinę...)
What a man will try to drown. /a niech sobie robi co chce. Zadna kobita (w zyciu) nie zrozumie faceta/(no chyba, że jest Kopernikiem)
And he's the rain that they predicted, /Wers tygodnia? HE IS THE RAIN. Przepraszam za prywate/ (...)
Its the forecast every time. /czek. RAIN, RAIN, RAIN, RAIN. Ciagle pada/(asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch wieloryba...)
The rose has died because you picked it /Emcia - widzisz ten wers!!!!! Teremi?! Kwiaty umieraja, bo KTOS je zrywa!!!!/ (a może dlatego, że brak im deszczu...?)
And I believe that brandy's mine. /ekhm...ekhm...Sowa, polac Ci troche?/(tylko trochę...? dawaj całą butelkę! it's mine!!!)

And all over the world /no przeciez mowie, ze granice HP sa bez granic/(paszport won, bilet won, pieniądze won)
Strangers /KTO nas czyta? KTO nas rozumie?/ (no, jak to...? KTO¦!!!)
Talk only about the weather. /taki belkot - czy pada? czy nie pada? jaki stan drog w Krolestwie?/ (wiosna znowu zaskoczyła drogowców, i tyle...)
All over the world /prosze spojrzec na okladke Time'a/ (zrobione...coś jeszcze...?)
It's the same /Kazda piosenka jest o Scianie - wiecie co? Juz mi sie to znudzilo/ (wyjęłaś mi to z dzioba...)
It's the same /wszystko zalezy od punktu widzenia/ (wszystko jest względne...)
It's the same. /cos mi sie wydaje, ze pan Tomek lubuje sie w trojkach. Mashmoon! Ekhm..ekhm....HELP!/ (no, to ja nie mam szans jako jedynka, w porywach mała dwójka...ekhm, ekhm..)

The world is getting flatter, /KTOS na nim siedzi i uciska/(Selma...?)
The sky is falling all around. /prosze bardzo - jak niebo spadnie, to sie polaczy z oceanem i zrobi sie niebieskosc/ (amen)
And nothing is the matter /pan Tomek, po wypiciu bimbra z kartofla gada jak trzeba. Alberta z Mathilda odsypiaja kaca/ (a ja rodzę pajaca...)
For I never cry in town. /w zyciu! Zaraz.......troche sie poplakalam wczoraj.....O. mowi, ze czasem tak trzeba i ze teraz jestem safe. Po czym sie pakuje i wyjezdza. Rozumiecie facetow? Ja nie./ (Ty płakałaś...? Oj, nie lubię mazgajstwa...nie przynoś mi wstydu, dobra?)
And a love like ours, my dear, /"dear"? Badz bardziej oryginalny, dobra?/ (...Kotku...?)
Is best measured when it's down. /o rany! mam rozne skojarzenia...nie skupie sie na tych mashmoonowych. Mlodziez nas czyta. Biegne i moherowo wyjasniam, ze to chodzi o DNO/(ahaaaaa.....)
And I never buy umbrellas, /w zyciu! Kazda kobieta marzy o byciu miss mokrego podkoszulka. Podpisano: Feministka/ (mnie to by wystarczyło już być miss...)
For there's always one around. /miss czy parasolka? A moze miss pod parasolka. Niech Dr Frojd spada. Symbole, te sprawy/ mam cztery parasolki, CZTERY!!!)

And all over the world /normalnie WSZEDZIE o nas mowia/ (jesteśmy na językach...?)
Strangers /i nie chodzi tutaj o Grzesia z Forum. Jaki On tam stranger?! Swoj chlopak i tyle/ (aokogochodzi?)
Talk only about the weather. /"weather" to jest kryptonim. Agent Sowa czuwa!/(czujna jak barometr...)
All over the world /w 80 dni dookola Kredensu, phi!/ (na bumerangu...)
It's the same /co, kurna, jest the same?/ (może kurna...?)
It's the same /codziennie jest inne/ (czili takie samo inaczej...)
It's the same. /wystarczy patrzec ze zrozumieniem/ (i coś zauważyć...)

And you know that it's beginning, /taka naiwna to ja nie jestem, dobra?/ (a ja nie taka głupia, dobra...?)
And you know that it's the end /no i co? Nie mowilam?/ (taaaak? znowu o wszystkim dowiaduję się ostatnia...dzizys...)
When once again we are strangers /NIKOMU nie mozna ufac i tyle!/ (fuckt niezaprzeczalny)
And the fog comes rolling in. /Emcia - jaki stan fogowy w SF i okolicach. Czekam na dokladny opis/(nie wiem jak w SF, ale jeśli chodzi o moje oczy, to stan alarmowy...ekhm, ekhm...)

And all over the world /nawet w zaswiatach - czek! Dzisiaj mi sie snily zaswiaty/ (i co, dno...?)
Strangers /dla koreanskich dzieci nie jestem stranger. Lubia dotkac moich wlosow, nosa i skory. Dzieci lubia "innosc"/ (a towar macany należy do macanta...)
Talk only about the weather. /taka metafora...zaczyna sie od pogody, a wiadomo aocochodzi. Mashmoon - siedz cicho!/ (na oglądaniu znaczków i słuchaniu płyt, też mi tajemnica...)
All over the world /znowu bylam w japonskiej telewizji, phi!/(ściema, przecież nie oglądasz...)
It's the same /DNO/(nie potwierdzam, nie zaprzeczam...)
It's the same /DNO/(jak wyżej)
It's the same. /Niech zyje DNO/(AVE DNO!!!)

Pan Tomek + /Sciana/ + (Grejs)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Cz, 13.04.2006 17:29

Dzień dobry! Dzisiaj Wielki Czwartek.
W przeciwieństwie do kilku osób w HP ¦więta Wielkanocne bardzo lubię. Chyba z powodu dzieciństwa spędzonego w lesie. Pamiętam zapach wiosny. Porządki wiosenne wokół domu. Zapach wędzonych przez tatę szynek (ciężkie lata 80-te, ale teraz za ten zapach i za taką szynkę mogłabym ...ech). Rekolekcje w kościele przy szkole, przygotowywanie grobu Chrystusa, potem czuwanie przy grobie (wszystko to organizowała cudowna Pani Katechetka). Najprzyjemniejsza oczywiście była Wielka Sobota za sprawą święconki. Wcześnie rano (ok. 7-ej) wyprawa do lasu po borówki, po bazie, potem malowanie jajek (tak jak u Teremi cebulą, nie było w rodzinie osoby z talentem plastycznym), szykowanie koszyczka, z którym trzeba było dojść ok. pół kilometra do domu, do którego przyjeżdżał ksiądz (do listonosza), żeby poświęcić pokarm. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w domu pości się właśnie do chwili poświęcenia pokarmów, więc na ten moment bardzo z bratem czekaliśmy, żeby móc się dosłownie rzucić na świąteczne smakołyki, na czele z pysznym ciastem drożdżowym mamy. Więc czekaliśmy na księdza, który czasami przyjeżdżał do naszej wsi w lesie na końcu, a my z bratem z niecierpliwością nawet kilka razy pokonywaliśmy trasę nasz dom – dom listonosza, żeby sprawdzić, czy to już. W Niedzielę Wielkanocną msza o 6-tej rano. Oj wtedy ciężko było wstawać, teraz zresztą też, ale ta Msza musi być. Bez niej nie ma dla mnie ¦wiat. Przed wyjechaniem z domu do kościoła tata oddawał 2 strzały z dubeltówki (standardowe wyposażenie leśnika). Chrystus Zmartwychwstał! Potem... potem to już tylko szaleństwo poniedziałkowe. Butelki po Ludwiku zbierało się grubo przed świętami, żeby mieć odpowiednią „broń”. Pamiętacie? Oj fajnie było! Trochę tej dziecięcej radości, spontaniczności i entuzjazmu przydałoby mi się teraz. A dla Was wklejam coś z jakiegoś małego hiszpańskiego miasteczka. Na zwyczajnej ulicy. Na ścianie. Po prostu.
Uściski

PS
Trzynastko – co ze starszym A? Jak poszło z dziewczyną?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Cz, 13.04.2006 17:29

Czesc HP, czy ktos dal kurom zjesc?

Wiecie co, nie moglam sie w ogole zalogowac!!!! KTO maczal w tym palce? A teraz musze spadac biore wiec tylko T&T pana Tomka, Sowy i Sciany i wkleje poznie kolejne T, tzn jezeli sie zaloguje.... Masza jezeli masz juz swoje T#3 to wklejaj! Zrobimy tekstowego gmatwanca! Pozdrawiam wszystkich wiosennie i cieplo, PA.

PS Mashmunie...widze Twoj post...ladnie napisalas wiesz...U&U.
Ostatnio edytowano Cz, 13.04.2006 17:34 przez M.C., łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez MarysiaB Cz, 13.04.2006 17:30

Sciana! Bitwa pod Krojantami /1 wrzesnia 1939r./ - pierwsza i najslawniejsza szarza kawaleryjska w kampanii wrzesniowej --> w tym kierunku szukaj, o ile chcesz rzecz jasna. Na takie zdanie trafilam: "Kawalerzyści nie byli romantycznymi samobójcami, lecz zdyscyplinowanym i świetnie wyszkolonym wojskiem." Tak to widze i czuje.
Dalmiro! Dziekuje za zyczenia. Rozmowa w temacie Bog byla ciekawa, chcialam sie nawet dolaczyc, ale popedzilam dalej. Ale moze jeszcze cos dorzuce, kiedys. W swoim poscie, ktorego fragment zacytowalam, napisalas o moich doswiadczeniach. Pozdrawiam i odusmiecham sie.
Jutro /u mnie juz dzis/ Wielki Piatek - Good Friday. W Australii najwieksze swieto. A poznaje to po tym, ze prawie wszystko jest zamkniete na cztery spusty - szkoly, supermarkety, biznesy, instytucje itd., itp. W taki dzien raczej nie wyciaga sie kosiarki do trawy /ale w Niedziele Wielkanocna juz mozna./ A w ogole to najlepiej siedziec w domu. Przez caly dzien, jak co roku, beda zbierane pieniadze na The Royal Children's Hospital. Good Friday Appeal - australijska wersja Wielkiej Orkiestry Swiatecznej Pomocy. Jutro juz po raz 75. Dac cos z siebie innym, slabszym, chorym... Podaje strony, gdzie znajdziecie info o szpitalu i akcji:
http://www.rch.org.au/rch/about/index.cfm?doc_id=335
http://goodfridayappeal.com.au/

WSZYSTKIM FORUMOWICZOM, AKTYWNYM I BIERNYM, ZYCZE RADOSNYCH SWIAT WIELKANOCNYCH! ALLELUJA!

HP... No! Czuj, czuj, czuwaj! Sciskam w pasie. No to musi byc i spadunek. Przyturlam sie po swietach. Pa!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Cz, 13.04.2006 17:38

Emciu - z T dzisiaj już nic nie wyjdzie, a zatem nie będzie gmatwańca. MarysiuB - właśnie Cię zobaczyłam. Pogodnych ¦wiąt!
Pozdrawiam. Jutro powinnam być.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Rfechner Cz, 13.04.2006 18:16

Dzieki za cieple slowa!Byly mi bardzo potrzebne. Czas Wielkanocy zmusza do przemyslen i tak tez czynie Zycze jeszcze raz wszystkim pogodnych swiat Renia
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez znad maasu Cz, 13.04.2006 20:36

...jesli mozna podzielic sie cisza przedswiateczna, to chcialabym tu z Wami..
a na Swieta radoscia...
usmiechy :)
Avatar użytkownika
znad maasu
 
Posty: 186
Dołączył(a): Pn, 16.05.2005 23:24

Postprzez Magnolia Cz, 13.04.2006 21:10

Witaycie...

*Grejs... Ty mi tu jaj nie wyjmuj i nie pokazuj, choćby i sowie były!.... trochę wstydu!!!
Princessa, biały tort... hmmm... mniam;) moja biała wersja jest bezowa, a jesli komuś potrzeba koloru to - karmel i tofi!!!
Dzięki za komplementa zdjęciowe, tak wiedziałam, że jak co jak co, ale na procencika pierwsza rzuci się nie kto inny tylko Grejs. Ale proszę bardzo - są Twoje! ;)))

*¦ciana, moje Wallątko! To tylko rozpoznajesz ursynowskie cienie???
czekam na dowody rzeczowe...
trzymam za rękaw, tylko co ty zrobiłaś ze wszystkimi sukienkami... i w kwiaty i w esy-floresy?
A co pewnym spraw "nie do przyjęcia", ja przyjęłam... pogodziłam się, bo uzjałam że nie mam wyjścia, tylko jak mi żle to gadam do Jego zdjęcia na biurku, ja głupia jakaś... jak do ściany...
Fajnam? dzięki baaaaaaaaaardzo!!!!!!!!!!!

*13-stka! Pikne zdjęcia nam tu ofiarowałąś, dla mnie the best of - "Lupka w reke i szukamy, jak sie kochaja wazki dwie", za wszystkie braaavo!!!


*Kangurzyca, co tak wyskoczyłąś z tą Wielko-tygodniową historią, znavczy piękna, ale prawie się poryczałam... ach te twoje historie...

*Sciana, przyłączam się do Twojego śpiewu:

"Wszystko wolno! Hulaj dusza! /Czek - w HP FREE-DOM/ /pewnie, dopóki mi ktos nie da po łapach!/
Do niczego się nie zmuszaj! /Czlowiek normalny chce, neurotyk - musi/ /nigdy w życiu;)/
Niczym się nie przejmuj za nic! /co Cie nie zabije, to Cie wzmocni/ /jw./
Nie wyznaczaj sobie granic! /W Kredensie nie ma granic -> od Australii, przez Azje, Europe, do Hameryki/ / a co to te granice???/
I nie próbuj nic zrozumieć, /Selma - no wlasnie!/ /włąśnie, właśnie, zwłaszcza mnie JzW/
Nie pochodzi - mieć - od - umieć. /pochodzi od "zamiec"/ /.../
Możesz wierzyć, lub nie wierzyć, /zalezy w co/ /wierzę.../
Nic od tego nie zależy. /NIC to jest ostatnio moje ulubione slowo. Zdecydowanie kojarzy sie ze slowem: DNO/ /a moze wszystko?/

Nie wyznaczaj sobie zadań - /a takie: drzemikowac pod bledzikiem albo pisac podteksty?/ /no jeszcze czego!/
Kto się nie wspiął - ten nie spada, /niech zyja mrowki. Mrowki wszystkich krajow - laczcie sie/ /a po co było się wspinać?/
A kto pragnie być na szczycie - /hi hi....Tolibka....ale sie przeliczyla/ /wielu.../
Będzie spadał całe życie. /niech spada. AHOJ!!!/ /AHOJ!!!/
Nie stać cię na luksus troski, /o rany! Jestem kobieta luksusowa. Zyje w permanentnym stanie troski/ /a ja beztroski hihih... ;))) /
Jesteś wszakże dziełem boskim, /boska Sciana - czek, kazda piosenka jest o boginkach/ /boskamagnolia phi!/
No a Boga przecież nie ma, /o rany!!!!! A mlodziez czyta!!!!/ /tego nie widziałam, tego nie czytam!/
Więc to tyle na ten temat. /no wlasnie - to tyle/ /toćka ;) /

Wszystkie mody, wszystkie style /rozne brudnopisy/ /i forumowe tematy/
Równie piękne są - i tyle. /rownouprawnienie - czek/ /albo jego brak/
(Lub, jak chcesz, równie szkaradne -/rozne charaktery pisma. Teremi - usmiechasz sie?/
Konsekwencje tego żadne). /no przeciez mowie - wolnosc w Kredensie/
Zachwyt tyle wart, co wzgarda, /zachwyt - prosze bardzo, wzgarde - i owszem mozna szybko przerobic na zachwyt. Zeby szybko przerobic wzgarde na zachwyt nalezy wziac..../ /zachwyt niepojęty całymi dniami trenuję!/
Stryczek tyle, co kokarda, /Mashmoon - no i gdzie ten sznur?/ /precz ze sznurami/
Prawda tyle, co jej brak, /Alberta z Mathilda szykuja bimber z kartofla. Pan Tomek spi. Odsypia kaca/ /i na co mu było, teraz cierpi... przez tego kaca.../
Smaku brak - tyle co smak. /SMAK - aha - cztery litery. Dzisiaj MAR-CE-PA-NO-WY/ /ja wole KAR-ME-LO-WY/

Bo to o to w końcu chodzi /aocochodzi, hi hi/ /łOCOCHOZII?/
By niczego nie dowodzić. /no przeciez mowie: PEACE!/ /a może wywodzić... wywozić raczej.../
Nie wykuwać tarcz utopii /to nie jest utopia, ze wracam z pracy z tarcza/ /to zbyt mozolne/
I nie kruszyć o nie kopii. /Selma - dawaj lape na zgode/ /popieram!/
Nie planować i nie marzyć. /to po co zyc?/ /nie planować i nie marzyć, bo jeszcze się spełni, przysięgam!/
Co się zdarzy - to się zdarzy; /szczekac?/ /bedzie co ma być/
Nie znać dobra ani zła: /to co znac? zladobr?/ /niczewo?/
To jest gra - i tylko gra! /I to mi sie podoba. Lubicie grac?/ /zalezy jaka, może być .... zabawa przednia... hihi/

Ktoś się wzburza, że tak nie jest, /wzburza to sie burza w szkle/ /a szkło na to: brzdęk/
Niech się wzburza! - Ty się śmiejesz! /slyszycie ten azjatycki rechot?/ /buhuhuha!/
Nie daj wzburzać się, ni wzruszać: /wdech! wydech!/ /peace!/
Wszystko wolno! Hulaj dusza! /Gramy na nosie?/ /only w HP?/

- Oj, nie wolno rzeczy wielu, /a KTO to mowi? W Kredensie WSZYSTKO wolno, phi!/ /wlaśnie!/
Kiedy celem jest - brak celu... /jak to tak "bez celu"? Kto chetny na korepetycje?/ /oj chyba zawsze się znajdzie.../
(Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma - /Rozgladam sie po Kredensie.....Sowa chrapie, dusza chrapie/
I to wszystko na ten temat). /i to jest puenta. Spadam pod ikone. Dzisiaj drzemikuje/

Jacek Kaczmarski + /Sciana/ + /Magnolia/
19.8.1997 + /13.4.2006/ + /13,04,2006/

*kmaciej Magnolia z ADHD czy bez, tego nikt nie, nikt tego nie zbadał... phi!

*¦ciana i wątek "Wajdowy".... hmm... ostatnio była pewna dyskusja w radio... i pare osób ostro pojechało po tym jednym z the best of... guru i ikony wszechczasów...moze nie rozumieją ;) Dla mnie właśnie nim jest - guuuuuruuuuuuuuuuu!

*Teremi, masz racie z tymi %, przy następnym urlopie się poprawię ;)

*Dalmira - Serdeczne dzieki za pozdro-życzenia. Dla Ciebie - również jak najlepsze!

*Kangurzyca, ładnie Ci.... bardzo w tym nowym futerku...;)
Piątek w Australii najwiekszym swiętem, ciekawe...

Okey dziewczynki, spaderunek chyba czas wykonać, tak, tak, Grejs, do pozdrowionej kołderki;) PA!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez M.C. Cz, 13.04.2006 21:33

Halo, to ja z piosenka.

Will you take me across the Channel, /O. nie badz swinia, wez mnie ze soba na urlop/ (¦ciana, nie bądź świnia, nie zostawiaj nas...){phi, i tak nie dostanie urlopu, ile mozna..}
London Bridge is falling down. /Emcia! Nawet w Arizonie jest London Bridge, phi!/ (i nawet w Londynie, phi!){czy kolezanki przegapily najwazniejsze, one sie SYPIA!, te mosty znaczy sie...}
Strange a woman tries to save /naiwna i glupia ta babka i tyle!/ (oszczędzam na czarną godzinę...){ale zapobiegliwa, hi hi, nawet topielec dobry na czarna godzine}}
What a man will try to drown. /a niech sobie robi co chce. Zadna kobita (w zyciu) nie zrozumie faceta/(no chyba, że jest Kopernikiem){lub ratownikiem z zawodu i powolania}
And he's the rain that they predicted, /Wers tygodnia? HE IS THE RAIN. Przepraszam za prywate/ (...)(....nic nie szkodzi, rozumiemy)
Its the forecast every time. /czek. RAIN, RAIN, RAIN, RAIN. Ciagle pada/(asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch wieloryba...){It's raining hammers it's raining nails}
The rose has died because you picked it /Emcia - widzisz ten wers!!!!! Teremi?! Kwiaty umieraja, bo KTOS je zrywa!!!!/ (a może dlatego, że brak im deszczu...?){pewnie dlatego, ze KTOS wybral DESZCZ zamiast kwiatow, phi!}
And I believe that brandy's mine. /ekhm...ekhm...Sowa, polac Ci troche?/(tylko trochę...? dawaj całą butelkę! it's mine!!!){nie zapomnijcie o panu Tomku, przeciez musi skonczyc te piosenke}

And all over the world /no przeciez mowie, ze granice HP sa bez granic/(paszport won, bilet won, pieniądze won){ale bylby numer gdyby do HP zaczeli pisac kosmici, co?}
Strangers /KTO nas czyta? KTO nas rozumie?/ (no, jak to...? KTO¦!!!){O-B-C-Y to S-W-O-J}
Talk only about the weather. /taki belkot - czy pada? czy nie pada? jaki stan drog w Krolestwie?/ (wiosna znowu zaskoczyła drogowców, i tyle...){Ale co na to Krol?}
All over the world /prosze spojrzec na okladke Time'a/ (zrobione...coś jeszcze...?){prosze patrzec, az sie utrwali w podswiadomosci}
It's the same /Kazda piosenka jest o Scianie - wiecie co? Juz mi sie to znudzilo/ (wyjęłaś mi to z dzioba...){ale jak tu pisac teksty bez prawd oczywistych?}
It's the same /wszystko zalezy od punktu widzenia/ (wszystko jest względne...){najwazniejsze zeby oczy byly te co trzeba, hi hi}
It's the same. /cos mi sie wydaje, ze pan Tomek lubuje sie w trojkach. Mashmoon! Ekhm..ekhm....HELP!/ (no, to ja nie mam szans jako jedynka, w porywach mała dwójka...ekhm, ekhm..){Mashmun powie, ze najlepiej jak sie zbiora rozne numery ekhm, ekhm...}

The world is getting flatter, /KTOS na nim siedzi i uciska/(Selma...?){Selma nie Selma, zeby tylko nie siedziala na wulkanie...bo moze byc gooraacoo!}
The sky is falling all around. /prosze bardzo - jak niebo spadnie, to sie polaczy z oceanem i zrobi sie niebieskosc/ (amen){HELP, dusze sie!!!!}
And nothing is the matter /pan Tomek, po wypiciu bimbra z kartofla gada jak trzeba. Alberta z Mathilda odsypiaja kaca/ (a ja rodzę pajaca...){UWAGA, UWAGA, globus Grejsa w niebezpieczenstwie!}
For I never cry in town. /w zyciu! Zaraz.......troche sie poplakalam wczoraj.....O. mowi, ze czasem tak trzeba i ze teraz jestem safe. Po czym sie pakuje i wyjezdza. Rozumiecie facetow? Ja nie./ (Ty płakałaś...? Oj, nie lubię mazgajstwa...nie przynoś mi wstydu, dobra?){Sciana, cale szczescie ze O. nie plakal, nawet tratwa od Grejsa by wtedy nie pomogla....}
And a love like ours, my dear, /"dear"? Badz bardziej oryginalny, dobra?/ (...Kotku...?){HONEY odpada, zdecydowanie!}
Is best measured when it's down. /o rany! mam rozne skojarzenia...nie skupie sie na tych mashmoonowych. Mlodziez nas czyta. Biegne i moherowo wyjasniam, ze to chodzi o DNO/(ahaaaaa.....){na skojarzenia Mashmunowe wg Sciany zakladam osobny brudnopis!}
And I never buy umbrellas, /w zyciu! Kazda kobieta marzy o byciu miss mokrego podkoszulka. Podpisano: Feministka/ (mnie to by wystarczyło już być miss...){Helen Hunt to miala fajny mokry podkoszulek w "As Good as It Gets", mojemu P. baaardzo sie podbal, taki z niego feminist, phi}
For there's always one around. /miss czy parasolka? A moze miss pod parasolka. Niech Dr Frojd spada. Symbole, te sprawy/ mam cztery parasolki, CZTERY!!!){HEY jak zobaczycie kiedys sowe pod parasolka to pomachajcie do Grejsa!}

And all over the world /normalnie WSZEDZIE o nas mowia/ (jesteśmy na językach...?){Sciana, znowu sie filmow naogladals!}
Strangers /i nie chodzi tutaj o Grzesia z Forum. Jaki On tam stranger?! Swoj chlopak i tyle/ (aokogochodzi?){o tego co nie jest OBCY przeciez!}
Talk only about the weather. /"weather" to jest kryptonim. Agent Sowa czuwa!/(czujna jak barometr...){phi, juz daawno rozszyfrowalam ten kryptonim, tez pracuje dla wywiadu}
All over the world /w 80 dni dookola Kredensu, phi!/ (na bumerangu...){oj..., jakas nowa podroz?}
It's the same /co, kurna, jest the same?/ (może kurna...?){TO?}
It's the same /codziennie jest inne/ (czili takie samo inaczej...){TO zmienne jest,czek}
It's the same. /wystarczy patrzec ze zrozumieniem/ (i coś zauważyć...){ale CO?}

And you know that it's beginning, /taka naiwna to ja nie jestem, dobra?/ (a ja nie taka głupia, dobra...?){a ja lubie jak sie zaczyna, i prosze sie nie przezywac!}
And you know that it's the end /no i co? Nie mowilam?/ (taaaak? znowu o wszystkim dowiaduję się ostatnia...dzizys...){eeee, kiedys znowu sie zacznie, powiem Ci pierwszej Grejs, chcesz?}
When once again we are strangers /NIKOMU nie mozna ufac i tyle!/ (fuckt niezaprzeczalny){KOGOS trzeba ofuknac?}
And the fog comes rolling in. /Emcia - jaki stan fogowy w SF i okolicach. Czekam na dokladny opis/(nie wiem jak w SF, ale jeśli chodzi o moje oczy, to stan alarmowy...ekhm, ekhm...){Sciana, co tam mgla, zobacz co sie dzieje z Grejsem, ekhm ekhm...}

And all over the world /nawet w zaswiatach - czek! Dzisiaj mi sie snily zaswiaty/ (i co, dno...?){dno? w snach u Sciany?, cos ty Grejs, w Jej snach to sa przeboje, hi hi}
Strangers /dla koreanskich dzieci nie jestem stranger. Lubia dotkac moich wlosow, nosa i skory. Dzieci lubia "innosc"/ (a towar macany należy do macanta...){Elmo z Sezame Street tez lubi wszystkich obmacywac, nie to chcialam powiedziec, ale zostawiam dla Maszy ekhm ekhm...}
Talk only about the weather. /taka metafora...zaczyna sie od pogody, a wiadomo aocochodzi. Mashmoon - siedz cicho!/ (na oglądaniu znaczków i słuchaniu płyt, też mi tajemnica...){KTOS Mashmuna tajemnice zna? Bo nie ja}
All over the world /znowu bylam w japonskiej telewizji, phi!/(ściema, przecież nie oglądasz...){taaa, zaprosili ja do Japonii!}
It's the same /DNO/(nie potwierdzam, nie zaprzeczam...){ten wers wykonuja dla panstwa ONE SAME, czili duet kredensowy}
It's the same /DNO/(jak wyżej){tutaj robimy bis}
It's the same. /Niech zyje DNO/(AVE DNO!!!){a teraz podwijne solo!}

Pan Tomek + /Sciana/ + (Grejs)+{Emcia}

PS Magnolia witam w Tekstach!!!!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez ness Cz, 13.04.2006 21:55

Wielebna ¦ciano! piszę szybko, bo mi juz tu dwa razy zawiesiło się i skasowało tekst tuż przed wysłaniem!
dzięki za uśmiech, już myślałam że tylko Selma mnie tu zauważyła, a to raczej stwór z innej bajki. na pewno nie z Kredensu. Moze z pawlacza?

Ja teeeeż uwielbiam internet, bardzo mi pomaga. I znalazłam podobnych sobie popaprańców. Ale znam parę osób, które straciły kontakt z rzeczywistością.
Cóż, bywa...
Halo Kredens! nadaję z Komody!
Jajki okraszone? Kiełbaski uwędzone? Żur bulgocze? zając kica?
Bukszpan śmierdzi?
NO! to do ¦wiąt przystąp!!!
¦ciskam i dalej obserwuję, po Parku spaceruję...
Ostatnio edytowano Cz, 13.04.2006 22:26 przez ness, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
ness
 
Posty: 3029
Dołączył(a): Śr, 15.03.2006 20:56
Lokalizacja: home sweet home

Postprzez Trzynastka Cz, 13.04.2006 22:23

Rozmawiam przez telefon, trudne rozmowy o cierpieniu, jeszcze mi takich zostalo kilka. Jak zakoncze, rzuce sie w wir sprzatania.

Zycze Wam radosnych Swiat, pelnej wiary w to, ze dla kazdego jest nadzieja na lepsze jutro; pogodzenia z tym, czego w zaden sposob nie jestesmy w stanie dzis zrozumiec.
Jesli mozecie, zadzwoncie choc do jednej osoby, ktorej dzis nadziei brak, jest ich mnostwo wokol nas. Jesli zabraknie odpowiednich slow, mozna pomilczec razem, czasem poplakac. W cierpieniu jest jakis gleboko ukryty sens, gleboko w to wierze.

Radosnych Swiat, dla wszystkich z forum, dla wianuszka z HP szczegolnie cieple usciski.
Mialam Wam przeslac kartke, ale nie, przesylam kawalek cieplej wiosny. Enjoy!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Trzynastka Cz, 13.04.2006 22:25

WESOLYCH SWIAT!!!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum