Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez migaweczka N, 09.04.2006 20:17

Witam ponownie :)

Izabello - sorry, że użyłam Twojego autorskiego "AHOJ", tak mnie jakoś fantazja poniosła :)

teremi - dzięki za motywację, pewnie się postaram, podbudowana jestem trochę, to coś zamruczę ;) a do twórczości bardzo zapraszam, nie tylko do mnie :)))

Pora na dobranoc,
bo już księżyc świeci,
dzieci lubią misie,
misie lubią dzieci :)))

i dobrej nocy wszystkim :) papapa
Avatar użytkownika
migaweczka
 
Posty: 306
Dołączył(a): N, 08.05.2005 23:43
Lokalizacja: ze szlaku d

Postprzez Magnolia N, 09.04.2006 21:10

znalezione w tygodniu powszechnym:

"Jak wiadomo, w kwestii szczerości obowiązuje znana z „Pustyni i w puszczy" logika. Jak my jesteśmy z ludźmi szczerzy, to jest to znak liberalnej emancypacji, jak z nami jest ktoś szczery, to cham. Szczerość określa granice naszej przyjaźni. Ludzie szczerzy nie mają przyjaciół, ludzie nieszczerzy mają ich całe mnóstwo, co oznacza, że szczerość nie tylko nie popłaca, ale wręcz szkodzi. Miłosz raz powiedział szczerze, że lubi Lenartowicza, i ani się nie obejrzał – już leży na Skałce."
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez GrejSowa N, 09.04.2006 22:05

Ave HP!!!

Taaak, Magnolia, czytałam...a dalej autor (Michał Paweł Markowski) pisze tak:

"Każdy mężczyzna pisze w ankiecie matrymonialnej, że jego ukochana ma być szczera (pisze oprócz tego, że musi być zarazem niezależna i gotować pięć posiłków dziennie). Gdy jednak dochodzi raz w życiu (pierwszy i ostatni) do spełnienia tego ryzykownego wymogu i żona mówi szczerze, że zdradziła męża, facet zacznyna szaleć, choć sam tego chciał."

Dobrej nocy wszytkim, nie wiem kiedy będę...brak czasu, brak we(ł)ny, brak sił witalnych...ale na jajko na pewno wpadnę!

Wasz Przypadek Beznadziejny (PB czili ołów czili ciężka sprawa...)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez MarysiaB Pn, 10.04.2006 00:45

Dzien dobry. Tutaj mozna znalezc informacje o Melbourne International Flower & Garden Show: http://www.melbflowershow.com.au/default.asp

A ponizej najpiekniejsze wystawy, kompozycje, bukiety itp. z 2004 i 2005 roku:

http://www.melbflowershow.com.au/highlights_04_1.asp
http://www.melbflowershow.com.au/highlights1.asp

I jeszcze zdjecia z wczorajszego koncertu:
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Trzynastka Pn, 10.04.2006 07:00

To byl piekny weekend, rodzinny prawdziwie, wiosenny i sloneczny.
Najladniej pozowaly do zdjec ptaki. W lesie mnostwo ludzi, kilka pokolen szukalo prawdziwej wiosny. Apollo szpakowaty obchodzil urodziny, po raz ostatni czterdzieste i znowu zasmiewam sie, ze widac po nas roznice wieku. Kiedy opowiada historyjki z dziecinstwa, to pytam, czy przypadkeim nie zyje juz sto lat. Z okazji tych zacnych urodzin posadzil drzewo; gapil sie wczoraj na te ozdobna sliwe z mojego ulubionego miejsca w kuchni i po dluzszej chwili stwierdzil, ze popelnil blad, sliwa bedzie widoczna tylko z mojej strony. Znowu planuje posadzenie czegos po drugiej stronie dla rownowagi ( tak sie scigamy juz od kilku lat). Jednym slowem, nareszcie zaczynamy zyc w ogrodzie. Kolorow jeszcze nie ma, cierpliwosci, moje drogie, wiosna w tym roku niesmiala jest.
Kilka fotek i zmykam. Boze, jaki to byl dobry, normalny, leniwy weekend, daj takich wiecej.
Trzymajcie sie dziewczyny, ja od jutra powoli zaczynam wczuwac sie w ten specyficzny tydzien. Pozdrawiam:)
Ostatnio edytowano Pn, 10.04.2006 07:11 przez Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Trzynastka Pn, 10.04.2006 07:03

.................
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Izabella Pn, 10.04.2006 08:25

Witam HP.

Migaweczko - za co mnie przepraszasz? A używaj mojego "autorskiego" AHOJ
do woli, jak i również zwrotu zapożyczonego zresztą od Szekspira
" reszta jest milczeniem", który wtykam często w tekst, jak osobiście nie widzę
sensu dyskusji. Cieszę się, że nasz styl staje się z czasem nieco podobny, w końcu
kto z kim przystaje, takim się staje. A wpływ i mój i Twój jest wzajemnie
dobry, więc o co chodzi? :) Nie napiszę nic więcej w tym temacie,
aby nie doszukiwano się podtekstów i aluzji tam, gdzie ich nie ma. Nie pisałabym
w ogóle, gdyby nie Twoje "sorry" wyrażone na forum. Trochę z tym dziwnie się
czuję...Nic to. Pozdrawiam słonecznie:):):)
A Teremi ma rację - Ty się Mig, nie migaj, tylko wklejaj teksty nie tylko piosenek.:)))

IKONA? Proszę bardzo, postaram sie wkleić jakąś kopię najważniejszej Ikony
wraz z NASERDECZNIEJSZYMI ŻYCZNIAMI WIELKANOCNYMI:
OBY ROZWAŻANIE MęKI, ¦MIERCI I ZMARTWYCHWSTANIA
NASZEGO ZBAWICIELA
OTWORZYŁO NAS WSZYSTKICH
NA PRZYJęCIE ŁASKI NOWEGO ŻYCIA.
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez teremi Pn, 10.04.2006 09:03

Witam - nowy tydzień - Wielki Tydzień

Izabello - gdzieś tam wyczytałam, że na trochę (do świąt) znikasz i zaszywasz się w mysleniu i wyciszeniu - to już dzisiaj życzę Ci ażeby ten przedświąteczny tydzień był okresem wyciszenia, przemysleń, uspokojenia, nabrania dystansu do świata i jego problemów i żeby dni świąteczne i każde kolejne były już tylko pogodne.

P.S. - ikony są piękne

Trzynastko - takiej wiosny mi potrzeba a u Ciebie dostrzegłam piekne postrzegania przyrody - jak widzę zaprzyjaźniłaś się z wiosną i ptakami, w moim przypadku jest to wciąż uczucie nieodwzajemnione - ja kocham wiosnę a ona chyba mnie nie skoro nie przychodzi.
Uściskaj urodzinowo Szpakowatego A. (rozumiem, że to określenie wyłącznie od ptaków -szpaków).

Marysiu B - dziękuję za linki i zdjęcia

Echo - kołysankę przeczytałam dopiero teraz i przyznaję, że zamiast pracy marzy mi się ciepłe łóżko. Niestety życie wzywa.

pozdrawiam wszystkich, mimo wszystko, wiosennie
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez MarysiaB Pn, 10.04.2006 09:04

Trzynastko, przepiekne zdjecia. Pozdrow swojego Apollina od Kangurzycy. Sto lat w zdrowiu pod okiem Trzynastki!

Izabello, dziekuje za ikony. Byly w moim domu rodzinnym, ale takie najprawdziwsze, bo starenki, ciemne pamietam z domu dziadkow ze strony taty. Wisialy w katach pokojow przy suficie ozdobione dlugimi kawalkami bialego plotna wykonczonego koronka, a moze haftem... Kiedy sie budzilam, patrzyly na mnie ciemne migdalowe oczy swietych. Nie wiem, co sie z nimi stalo... Bedac w Polsce, kupilam piekna ikone, przywiozlam tutaj, jestem do niej przywiazana, cieszy serce i oczy.

Izabello, zycze Ci zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat Wielkanocnych. Do spotkania-przeczytania. Wszystkiego dobrego!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:10

Dzień poniedziałkowy, szkoda gadać, wiadomo jaki.
Kilka słów o Toledo i trochę zdjęć. Wycieczka do Toledo to był absolutnie rewelacyjny pomysł (Gocha raz jeszcze wielkie dzięki). Madryt jest fajny, ale to duże miasto, hałaśliwe, no stolica. Jeżeli chodzi o jego urodę to .... kleks. Co innego Toledo. Położone na wzgórzu, nad rzeką – idealna lokalizacja. Miasto otaczają grube mury (sięgające jeszcze czasów starożytnych). A za tymi murami ciąg wąziutkich, krętych uliczek, pełnych tapas barów, kawiarni z marcepanem, sklepików z porcelaną, biżuterią, haftowanymi obrusami i innymi cudami. W środku tej plątaniny ogromna katedra, jedna z największych na świecie, kryjąca w sobie zbiory El Greco, Rubensa, Tycjana i innych. El Greco zresztą jest wszędzie bo było to jego miasto (też bym tam mogła zostać, tylko malować nie umiem). Co jeszcze? No najważniejsze. W Toledo żyli obok siebie chrześcijanie, muzułmanie i żydzi. Stąd oprócz katedry i innych kościołów zobaczyć można dwie synagogi i jeden meczet. Zdjęć wewnątrz nie robiłam, bo nie można było z reguły robić z fleshem, a ja nie umiałam wyłączyć tej funkcji w aparacie. Ale mam nadzieję, że kilka załączonym zdjęć odda charakter tego miasta.
Kościół św. Tomasza, to tutaj w przedsionku El Greco.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:13

Fragment Katedry.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:14

Jakieś okno na jednej z uliczek.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:15

Meczet.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:15

Fragment murów.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 09:17

Przyczyna mojej obecnej sytuacji finansowej. Olbrzymia haftowana ręcznie chusta.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Małgosia Sz Pn, 10.04.2006 10:13

To jeszcze raz ja. Wkleiłyście bardzo dużo ładnych piosenek w ten weekend. Jak mnie wywalą z pracy to będzie na Was. Marysiu - piosenka o bałaganie - nie znałam - cudo!
Trzynastko, dziękuję za wiosenne zdjęcia. Dla A wszystkiego dobrego!
Emciu - zajrzałam na strone SF Jazz Festival. O Matko! Poszłabym na "Solo Piano"
Gonzalo Rubalcaba 12 maja!
Teremi - ja byłam na przedświątecznej giełdzie kwiatowej. Baranki, pisanki, palmy - jednym słowem WSZYSTKO. Może dam jakieś zdjęcia ... później.
Grejs, fajnie, że jesteś. Nie marudziłam Ci w weekend bo miałam gości. Zmęczona jestem i tyle. Daj znać jak było dzisiaj rano... ekhm...ekhm... (hi hi).

Miłego dnia
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Bromba Pn, 10.04.2006 13:38

Cześć, czołem. Przyszłam poodbijać się na trampolinie. Poodbijać. Na niebieskiej trampolinie. Raz, dwa, wdech, wydech. Nie zamierzam się z tego tłumaczyć.

¦CIANA, medal z kartofla biorę ZDECYDOWANIE. To już mam jakby dwa medale? W takim tempie niedługo mi pierśi zabraknie, ekhm, ekhm. Zamiatam podłogę czapką w podzięce.

Podteksty Magnolii do punktów ¦ciany fanastyczne. Poprzednie też, ale Magnolia niespodziewanie dała czadu, nie uważacie?

W zdjęciach się przeglądam, od razu człowiekowi lepiej, bo śliczne.

SELMA, przejrzałam większość twoich postów. Same krytyczne oceny, pretensje, zero poczucia humoru. Nawet rady dla mnie (po jednym wspomnieniu o przedszkolu) dajesz, jakbyś była co najmniej Duchem ¦więtym. I powtarzasz do znudzenia, że trzeba pomyśleć, choć to boli. To z autopsji? Tak ogólnie chyba chodzi ci o to, żebyśmy odeszli od komputera. A dlaczego ty nie odchodziśz? Może w realu wszyscy znudzili się twoją ciągłą krytyką i tutaj szukasz pola do popisu? Moim zdaniem tracisz czas. Ja tam będę cię ignorować, dopóki nie napiszesz czegoś pozytywnego i konstruktywnego. Na przykład, co lubisz w tym forum?

Jeszcze sobie chwilę poskaczę, pa!
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

/

Postprzez jaagoda Pn, 10.04.2006 14:30

Czesc Wam.

Sciano - zwrot "po linii zawodowej" uslyszalam kiedys od pewnej waznej, o waskich, zacietych ustach, osoby. Zniesmaczyl mnie strasznie.
Oznacza on: klapy na oczach i podazanie w jednym kierunku - jak sama nazwa wskazuje.
Spotkania, literatura, doksztalcanie, znajomi - wszystko musialo byc zwiazane z wykonywanym zawodem.
Drwilam z niej /po cichutku/, a sama taka bylam.....
a feeee

Poezja zaczynam sie delektowac; odkrywam ja na nowo. Ostroznie i po cichutku.

Teremi - taka emeryturka - kto wie........
Zmieniam sie wciaz i wciaz:)

Pozdrawiam

Zycze wszystkim FORMUOWICZOM Wesolych Swiat.
Biore urlop.
Wroce po swietach.

Wszystkiego dobrego
Załączniki
bg_main2.gif
Avatar użytkownika
jaagoda
 
Posty: 56
Dołączył(a): Pn, 03.04.2006 15:00
Lokalizacja: zdecydowanie z ksi

Postprzez Ściana Pn, 10.04.2006 15:07

Czesc to ja! Trzynastko - mam dla Ciebie dobra wiadomosc. Odbilam sie od DNA. Tak na serio. Dzisiejszy dzien byl dobry. Jestem zmeczona. Wracam do Kredensu z tarcza. Tolibka wraca na tarczy. Ave! Moj szef jest naprawde GIT! Wszystko jest jeszcze wielkim sekretem. Puszka Pandory zostanie otworzona soon. Monsoon. Oj bedzie sie dzialo! Pewnie bedzie mnie mniej w HP (a to sie Selma ucieszy!). Bede pracowac duzo, podwojnie, ale wiecie co? Bardzo sie ciesze. Moj projekt zwyciezyl. Tolibka odejdzie w sina dal, nie tak daleko, ale nie bedziemy juz razem pracowac. Ciesze sie, ze pracuje w takim miejscu, gdzie wygrywa rozsadek. Trzymajcie za mnie kciuki. Bedzie dobrze, co? Dam sobie rade, co?

Poodnosze sie w weekend. Tymczasem wklejam piosenke. Przyplatala sie dzisiaj do mnie. Piekna!

PS Wiem, ze to troche dziwne i nie-halo. Sciana w dobrym humorze, bez DNA, phi! Nic sie nie martwcie, jak Sciana pruje przez zycie - zawsze sa przeboje. Znudze sie szybko tym PEACE i znowu bede marudzic o DNIe. Aha. Czek.

Voila. Emcia - wiem, ze dasz sie zlapac na wedke. Spiewa Pan Tomek.

Well the smart money's on Harlow and the moon is in the street /pieniadze mnie w ogole nie interesuja, obchodze je duzym lukiem. Ksiezyc uwielbiam/
And the shadow boys are breaking all the laws /pachnie moim O./
And you're east of East Saint Louis and the wind is making speeches /Saint Louis - pozdrawiam moja hamerykanska przyjaciolke z S.Louis, to ona zarazila mnie Afryka. Mieszkala przez 3 lata w Afryce i mowila "narzeczem". "Wind is making speeches" - niech Alberta skona - to jest wers miesiaca!/
And the rain sounds like a round of applause /a moze TO jest wers miesiaca? U mnie dzisiaj rano padal deszcz! A wczoraj mielismy "yellow dust" from China. Brrrr. Czy wiecie jak smakuje "yellow dust"? DNO./
And Napoleon is weeping in a carnival saloon /przepraszam za prywate - to jest wers dla mojego O. - milosnika Napoleona (Emcia wkladaj do brudnopisu historie o O. w poszukiwaniu Waterloo)/
His invisible fiancee's in the mirror /Dr Frojd zaciera rece - invisible, mirror...pachnie snem/
And the band is going home, it's raining hammers, it's raining nails /Emcia!!!!! Przeciez mowie glosno i dobitnie - najlepsze podteksty powstaja do tekstow pana Tomka! A moze dac panu Tomkowi odznake z kartofla?!/
And it's true there's nothing left for him down here /zaraz spadne z krzesla - ten tekst to jest PE-REL-KA/

And it's time time time, and it's time time time /sorry - pan Tomek umie liczyc tylko do trzech. Jeszcze sie musi zycia poduczyc od Sciany/
And it's time time time that you love /lubicie byc zakochane?! Ja uwielbiam/
And it's time time time /jeszcze przyjdzie czas na okladke Time'a, phi!/

And they all pretend they're orphans and their memory's like a train /troche mnie boli ten wers. Tekst sobie, a zycie nie-halo/
You can see it getting smaller as it pulls away /to sie nazywa perspektywa. Rany!!!!! Kiedys przerabialam to na zajeciach z fotografii. Emcia - czek, to bylo w SF. Widzialas Sciane z aparatem?/
And the things you can't remember tell the things you can't forget /mowie serio - pan Tomek to Alberta/
That history puts a saint in every dream /ten tekst to jest ARCYDZIELO/

Well she said she'd stick around until the bandages came off /kazda piosenka jest o Scianie. Od tych podskokow na trampolinie uzbieralo mi sie troche ran. Wyglada to jak tatuaz/
But these mama's boys just don't know when to quit /i to nie jest piosenka o moim O./
And Mathilda asks the sailors "Are those dreams or are those prayers?" /o rany!!!!! Alberta ma na drugie Mathilda/
So close your eyes, son, and this won't hurt a bit /zamykam oczy. Trzynastko - jestem happy. DNO! Sciana jest happy/

Oh it's time time time, and it's time time time /panie Tomku - zawsze jest czas na milosc/
And it's time time time that you love /tylko chodzi jeszcze o to, zeby nas ktos kochal "back"/
And it's time time time /Prawda Oczywista/

Well things are pretty lousy for a calendar girl /3 weekendy i powiem Tolibce "AHOJ"/
The boys just dive right off the cars and splash into the street /moi chlopcy (koledzy z pracy) powiedzieli mi dzisiaj, ze pojda za mna w ogien/
And when they're on a roll she pulls a razor from her boot /kazda piosenka jest o Tolibce/
And a thousand pigeons fall around her feet /Sciana jest tygryso-smokiem, a nie golebiem. PHI!/
So put a candle in the window and a kiss upon his lips /Mashmoon - jestes tam? Ekhm..ekhm.../
As the dish outside the window fills with rain /Emcia! Ta piosenka mnie powalila na lopatki/
Just like a stranger with the weeds in your heart /reszta jest CISZA/
And pay the fiddler off 'til I come back again /bumerang?/

Oh it's time time time, and it's time time time /panie Tomku! Polac Panu?/
And it's time time time that you love /nie ma NIC lepszego w zyciu!/
And it's time time time /jestem niecierpliwa/
And it's time time time, and it's time time time /szczekac? nie szczekac?/
And it's time time time that you love /oj/
And it's time time time /nie szczekam/

spiew: pan Tomek + /Sciana/

Dobranoc HP. "It's time that you love". AHOJ!
Pozdrawiam HP. Wasza HAPPY Sciana.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Bromba Pn, 10.04.2006 15:26

Tolibce już dzisiaj mówiymy AHOY, ale niech Cię nie będzie mniej w HP, co ¦ciana?
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum