HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez teremi Śr, 24.08.2005 09:23

Witaj HP
MałgorzatoM
PRZEPRASZAM - wiem, że zrujnowałam Twoją kompozycję, ale nie było to moim zamiarem. Trzeba było dać jakiś znak, że tam jesteś i będzie ciąg dalszy (jakaś chusteczka, chorągiewki, sygnały świetlne), a zdjęcia są i tak cudne (nawet bez zachowania kompozycji)

M.C. - tak "wierność wolności w kredensie", to słuszna decyzja i mam nadzieję, że mimo dyktatorskich zapędów tych co tam na stałe i gościnnie nic tej wierności nie zagrozi. Może jeszcze wierność sobie?, własnym przekonaniom?, wierność w przyjaźni? - nie wiem też czy między wolnością i wiernością można postawić znak równości. Jednak jakoś poza Tobą i ¦cianą nikt tego problemu/tematu nie ruszył
Z tym wiekiem, to nie chodzi o to ile kto ma lat, bo jak piszesz (inne też), jest to sprawą względną. Istotny jest rok urodzin i czy ten rok np. - zaczynam od powojennych - 1945, 1956, 1968 itd wpłynął na dalsze życie. Było Pokolenie Kolumbów, czy są też inne?
Obiecuję Ci też, że będziesz pierwszą wtajemniczoną i przyznam się nie tylko do dnia (a to już tuż, tuż), ale i do roku - nigdy z tego nie robiłam tajemnicy. Sprawdź też czy wylądował już na Twoim parapecie gołąb pocztowy.
Z tą szkołą i nauczycielką to współczuję... przetrwacie i to!

¦ciana - o Twoim wieku nikt tu dyskutować chyba nie zamierza. Przecież Kolumb, to Ty...
(hi hi hi)
...mam nadzieję, że w rozmowach o wieku ten fragment wiersza bez tytułu S.Jesienina w tłumaczeniu Tadeusza Mongirda będzie "na miejscu"

"...
Kocham każde życia drgnienie,
Pragnę każdym dniem się upić,
Bo przyszedłem na tę ziemię,
Aby zaraz ją porzucić"
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 10:37

Gdzie bobry!!!

Gocha - "smutki egzystencjalne i świat dookoła podpatrywany" to zdecydowanie moje klimaty... lubię smutek - rozwija mnie, uczy i inspiruje, przyodziewa w biały fartuch analityka... Radość wyzwala we mnie taką energię, która usypia rozum, nie mogę myśleć, cieszę się i delektuję radością, wszystkie zmysły nią tylko zajęte. Moja radość to potworna egoistka...

¦ciana - a bo to można w ogóle ROZWALIć SIę na macie? Na kanapie, to rozumiem...na macie, to ja się z Tobą mogę wziąć pod boki, wiesz?
"Widok Matki Ziemi z przestrzeni kosmicznej fascynuje mnie od dawna" - nie wierzę własnym oczom...boję się Ciebie, Czarownico-Diablico...Moje marzenie, odkąd tylko miałam świadomość bycia częścią kosmosu, to zobaczyć Ziemię z lotu rakiety, poznać to uczucie, którego nie da się sobie wyobrazić, chociaż moja wyobraźnia jest niestrudzoną pracoholiczką...Słuchaj, a może byśmy tak, najmilsza, poleciały razem w kosmos, co Ty na to? Papier toaletowy - jest, zapałki - są, gwóźdź - wisi na nim wprawdzie w Twoim pokoju moje zdjęcie, ale nie obrażę się, jak je po prostu postawisz na biurku. Ja naprawdę nie muszę wisieć. To co, lecimy??? PIERWSZA!!!!
O swoich snach z krzykiem, Miss Frojd, sama tu wypisywałaś...ale rozumiem, skleroza...nic nie mówiłam...psssst.
"Ty robisz za jakieś 100 wycieczek" odbieram jako komplement!!! A co tam!! Podoba mi się!! Przynajmniej masz pełne ręce roboty i robisz mniej głupstw. Lubię jak się mną zajmujesz!!
Gdybyś była chora ob-łożnie, to w ogóle nie musiałabyś niczego naciskać, żeby mnie zawołać, bo ja siedziałabym u Twego wezgłowia, jako ta siostra Grejs, całą noc czuwając na ostrym dyżurze, czy Ci się jaka krzywda nie dzieje. Nawet na koreańskiej macie mogłabym siedzieć po turecku...Czytałabym Tobie, albo robiła Ci szydełkiem szalik na zimę. Zatkało, co??
Pytanie - jeśli to JA prowadzę Kredens, to czego TY jesteś szefową? Nie bardzo rozumiem...
Czy pisząc "Yoga", to miałaś może jogę na myśłi...? Tak tylko pytam...
Co ja wiem o życiu? No, nic nie wiem...A Ty? Podziel się zamiast się wymądrzać..
Łódka capiąca rybą nie przeszkadza mi, w przeciwieństwie do rybaka. Weź sobie zatem rybaka, ja wezmę łódkę, okej?
Chcesz wiedzieć, co mi odbiera mowę? Kiedy otwierasz dłoń, a tam - JA!! Ale powoli się przyzwyczajam;)) Poza tym - wiele rzeczy, często skrajnych: piękno natury, ludzka tragedia...trudno mi jakoś o tym mówić...
Dosłownie odebrało mi mowę raz, z powodu pracy - wstałam rano, a tu tylko wizja, bez fonii. Dostałam silny antybiotyk na gardło...To okropne uczucie nie móc wydobyć z siebie głosu...dało do myślenia...
¦ciana, dlaczego Ty śpiewasz ten smutek tak głośno, co?
No, i oczywiście potwierdzam, że ja tańczę w Kredensie w stroju ludowym, ale w jakich warunkach: ¦ciana z bacikiem, ja w pocie czoła obroty i hołubce, żeby tylko ten folklor kultywować...Boże...
Dzięki za wspomnienie języka migowego, NASZ prapoczątek przypomniał mi się...remember?

I znowu nie wierzę własnym oczom w kwestii amerykańskiej polityki zagranicznej...Drążę temat od pamiętnego 11 września...Na wszystko Kongres dolary znajdzie...i przymknie oko na umierającą Afrykę... Ostatnio przeczytałam wstrząsający artykuł o afrykańskich dzieciach czekających na adopcję...nie mogę...USA jako kraj ogromnych możliwości dla wszystkich, to rdzewiejący stereotyp moim zdaniem...Proszę go (mojego zdania) nie brać pod uwagę, gdyż nie byłam i się nie wybieram, tylko czytam i słucham.

W kwestii wierności wypowiem się, jak wezmę jakiś tydzień urlopu, w jednym poście nie wyrobię się. Sorry. Temat rzeka. Z tajemnicami.

P.S. - tak, to było do Ciebie, ale nie gniewaj się, przecież stoi wyraźnie, że "un peu"...
Oczywiście, że RAZ możesz się wyspać. Wszystko przeze mnie?? Czy Ty mnie przypadkiem zbytnio nie idealizujesz;)))))))) A określenie FANABERIE KREDENSOWE bardzo mi się podoba. Mogę je przywłaszczyć na tytuł moich pamiętników?

EmSi - oczywiście, że chcę nagrodę!! Jeszcze pytasz??!!! Może być Salvador D. - UWIELBIAM, często mi się śnią jego obrazy. Co to może znaczyć, Miss Frojd?


Pozdrawiam wszystkich, zostawiam Wam Renatkę...
----------------------------------------------------------------------------------------------
CZEKASZ I WYMY¦LASZ MNIE - Renata Przemyk

Czekasz i wymyślasz mnie
Czym zaskoczę cię gdy się zjawię
Słyszysz kroki czujesz cień
Chcesz bym nie umiała cię zawieść
Więc gdy nagle wejdę by pokochać cię
Już na zawsze zniknie
Twój sen zatem

Spiesz się raczej wolno bo nie warto biec
Gdy
Wszystko jeszcze zdążysz mieć

Milczysz ale przecież wiesz
Że nie musisz mówić o niczym
Każdy szmer i każdy gest
Na uczucie twoje przeliczam
Więc gdy nagle powiesz mi wszystko co
Chcę
Już na zawsze zniknie
Twój wdzięk zatem

Spiesz się raczej wolno...

Ofiarować chciałbyś świat
I kawałek nieba przychylić
Wszystko czego nie masz dać
I nie ranić ani przez chwilę
Więc gdy kiedyś spełni się wszystko co
Chcesz
Mogę nagle zniknąć
Jak cień zatem

Spiesz się raczej wolno...
--------------------------------------------------------------------------------------
Ostatnio edytowano Śr, 24.08.2005 11:15 przez GrejSowa, łącznie edytowano 3 razy
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Śr, 24.08.2005 13:50

Niech zyje bal! Laba w kredensie na 102. Wolnosc. Freedom czyli wolna chata.
Juz nie pamietam, kiedy mialam taki wolny dzien. Oczywiscie odlalam makaron. Ugotowalam ryz. Zrobilam dwa prania - Grejs nawiozla kupe szmat. Wyszorowalam lazienke. Tylko gary zostawilam dla Grejs, obiecanki cacanki a garow nie zmywa, bestia!
Posortowalam smieci - czy ja Wam mowilam o sortowaniu smieci w Korei Poludniowej. Nie?
Osobno biale worki foliowe, osobno kolorowe, osobno czarne, osobno butelki po winie, osobno po piwie (hi hi, Grejs codziennie lata z nowa dostawa), osobno puszki, osobno ..... paranoja, ale przyjazna srodowisku. Popieram. Wszystko czysciutkie, wyplukane, poukladane rowniutko. Osobno smierdzace resztki jedzenia ---> mam cala liste, co moge wlozyc do tego kubla. No bo tak: skorupki z jajka to juz nie jest jedzenie! Jak to nie jest? Pestki z owocow? Tez nie. Jak to nie? Resztki herbaty, tzn fusy? Hm...moga podpasc. Jak myslicie? A jak sie pomyle, to wiecie jakie kary? Ogromne. A...do tego specjalnie kupowane worki na smieci - wszyscy mamy takie same. Narobilam sie po uszy. W deszczu poszlam na spacer, tzn do sklepu. Tak tylko udaje, ze to byl spacer - nie dajcie sie nabrac. Lubie moknac, zawsze z tego moze wyniknac jakies przeziebienie i mozna legalnie pojsc na zwolnienie i dalej segregowac smieci. Fajnie by bylo. Podgrzalam sobie podloge (uwaga: chwale sie, ze mam ogrzewana) i udaje, ze juz prawie Boze Narodzenie, tzn zima. Wredna jestem - a oszczedzanie pradu w ramach popierania ochrony Matki Ziemi? Bije sie w piersi. Na usprawiedliwienie mam tylko jedno: ogrzewana podloga moze robic za suszarke, wiedzialyscie o tym?
Co ja Wam tak wszystko opowiadam? A tak sobie. Co sie bede silic na inteligencje. Te notki o mnie w encyklopediach wystarcza. Chociaz raz pogadajmy o ZYCIU. Hi, hi.
Doleje sobie wina, poukladam troche w szafach i zaraz do Was wroce.
A.....bede pisac w odcinkach, zeby WIECIE KTO nie narzekal, ze za dlugie te moje wpisy.
A co ja moge, ze mysle tak szybko i duzo? I ze pisze jeszcze szybciej niz mysle? No co ja moge? To se ne vrati.

No to Na-Ra. Soon. Monsoon. Copy, jest tam kto?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 15:22

Copy, copy, nie bój żaby!!

O! Cześć, mała!! Jak fajnie, jak miło!!! Pozdrawiam Cię!!!
Żart przedni!! ¦ciana tak zawsze: wciąż tylko, że nieśmiała i skromna, już mnie to nie rusza...nie bierze...nie kręci...ewrydej lajf, normalka, nuda...(ziewam znacząco)

Dżizys, ¦ciana, jaka Ty jesteś dzisiaj nakręcona, brałaś coś lub wąchałaś butapren, czy jak...? "Wolna chata" - hmmmm, zależy dla kogo...marzenie...

Ja do Kredensu wyprawiłam się tylko z nalewką od Maszy i ze szczeteczką do zębów, przecież pisałam!!! ( w ogóle nie czytasz....itd. itp.). To TWOJE szmaciska, nie poznajesz? Może się tylko pofarbowały w praniu albo co...odczep się!!
Wyszorowałaś łazienkę???? Wielkie mi halo z powodu posprzątania po sobie!!
Wezmę się i za Gary Coopera, ale jak się trochę więcej uzbiera (ale poezja mi wyszła!!! dumna jestem z siebie!!). Nie będę się babrać dwa razy...Makaron, ryż....jeszcze coś będziesz gotować???
Codziennie nowa dostawa piwa...żałujesz mi...?? Przecież też korzystasz!! Zobacz tylko, jak Ci ze mną fajnie, a zwłaszcza wesoło!! Nie narzekaj, bo się upiję na smutno i dopiero będzie jak po pęknięciu rury...

Podłogę ogrzewaną mam w pracy, też mi news!! Od jesieni do wiosny stąpam sobie po niej boso...suuuuuper!!!! I dlatego nie choruję!! Ciepłe stópki to podstawa!!!
Jednak nie myślałam nigdy o tej podłodze jak o suszarce...ciekawe...znaczy się turlasz się po niej, fikołki robisz czy leżysz jak naleśnik raz na jedną raz na drugą stronę...???
Aż TAKIE sortowanie śmieci to koronkowa robota, nie wiem, czy bym to wytrzymała, wolałabym chyba wszystko zjeść, popić piwem i nie mieć problemu;)))) Pod moim blokiem przez dłuższy czas były wprawdzie 3 różne pojemniki: na szkło, papier i szmaty. To było w miarę proste, grzecznie się stosowałam. Ale już dawno te pojemniki zniknęły, stanął wielki kontener, zjeżdżam tam tylko z dużymi rzeczami, np. ze starą choinką lub pudłem po dużej pizzy, bo ani jedno ani drugie nie mieści się w zsypie...Wszystko, co się zmieści idzie do czarnego wora, a wór do zsypu i już!!! Nie ma szczegółowych wytycznych.

Słuchaj, może tego winka to ja Ci już doleję, co?? Ręce jakoś dziwnie Ci się telepią...I uważaj przy tym układaniu w szafach, żebyś się nie zagalopowała i sama się tam nie ułożyła, bo jak się nie zorientuję to mogę zawiadomić policję, że zaginęłaś...albo może lepiej nie...?? Wolna chata...;)))))

U mnie też laba na 102!!! Tym bardziej, że zupełnie nieplanowana, niespodziankowa, zero pracy dzisiaj, a jutro i pojutrze jestem w pracy samiusieńka...bosko...no, i tylko 2 lekcje jutro, i weekend się zbliża...już go czuję...łał!!!

P.S. Jak tam kolacja w ambasadzie...?? Wypytywali o mnie...?

A teraz Renatka po raz drugi, z Kasią
--------------------------------------------------------------------------
KOCHANA - Renata Przemyk & Kasia Nosowska

Nie muszę pytać, czy otworzysz
bo wiem, że jeśli zjawię się,
to w progu będziesz stać
i zdejmę płaszcz podszyty lękiem,
gdy przy mnie i przy nikim więcej
Twoja jasna twarz.

Dajesz mi niepokorne myśli i niepokoje
tyle ich wciąż masz, kochana,
nie myśl, że nie miniemy nigdy się,
choć łatwiej razem iść pod wiatr.

Podtrzymywałaś moją głowę
nie roztrzaskałam skroni
o podłogę - póki co
przed snem wypowiedz moje imię
przybędę wraz ze świtem
proszę nie śpij - jestem już...
------------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S.
Kurna, czy ja mam jakieś omamy? Dałabym głowę, że przed chwilą widziałam tu małą...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Śr, 24.08.2005 15:35

Hej Grejs! Jestes tam jeszcze? Czy juz zmywasz Gary Coopery?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 15:39

Cześć, Wall!! Imaginuj sobie, leżę na kanapie, sufituję i gwiżdżę fiu fiu fiu, w tym także na Gary Coopery!!! No, i co mi zrobisz?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Śr, 24.08.2005 15:46

A niby razem w kredensie są, co nie? Ale kręcą!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 15:52

Noooo, NIBY RAZEM jesteśmy, ale zostałam eksmitowana ze wspólnego pokoju do separatki, nie pamiętasz...? Gniewam się, więc są ciche dni i nie odzywamy się, tylko do siebie piszemy, KaPeWu?? Kupujesz to...?


P.S.
Gratuluję sobie 700 postów!!!!!! Gośka, cholera jasna, jak Ty do tego doszłaś...????
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Śr, 24.08.2005 16:15

A MC się upiera, że ja mam tam do was jechać z tajną misją. W życiu!!

Małgosiu M - gratuluję 700 postów. W nagrodę puszczam Ci piosenkę All I Want Joni Mitchell również z płyty Karrin Allyson Wild For You. O artystce i tej płycie na stronie www.karrin.com. Płytę kupiłam przez przypadek, innych płyt nie znam. Tylko tyle mogę powiedzieć. No i jeszcze, że bardzo, bardzo tę płytę polubiłam.


I am on a lonely road and I am traveling
Traveling, traveling, traveling
Looking for something, what can it be
Oh I hate you some, I hate you some
I love you some
Oh I love you when I forget about me
I want to be strong I want to laugh along
I want to belong to the living
Alive, alive, I want to get up and jive
I want to wreck my stockings in some juke box dive
Do you want - do you want - do you want
To dance with me baby
Do you want to take a chance
On maybe finding some sweet romance with me baby
Well, come on

All I really really want our love to do
Is to bring out the best in me and in you too
All I really really want our love to do
Is to bring out the best in me and in you
I want to talk to you, I want to shampoo you
I want to renew you again and again
Applause, applause - life is our cause
When I think of your kisses
My mind see-saws
Do you see - do you see - do you see
How you hurt me baby
So I hurt you too
Then we both get so blue

I am on a lonely road and I am traveling
Looking for the key to set me free
Oh the jealousy, the greed is the unraveling
It’s the unraveling
And it undoes all the joy that could be
I want to have fun, I want to shine like the sun
I want to be the one that you want to see
I want to knit you a sweater
Want to write you a love letter
I want to make you feel better
I want to make you feel free
Hmm, hmm, hmm, hmm,
Want to make you feel free
I want to make you feel free
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez sonja Śr, 24.08.2005 16:16

..........za 700 postów!!!
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 16:33

Dziękuję, dziewczyny!!!

Małgosiu, pod Twoim wpływem rozejrzałam się za płytką i zdobylam do przegrania, zaraz będę jej słuchać!! Dzięki za wszystkie informacje!! Joni Mitchell to najlepsza rekomendacja!!
A ja w dalszym ciągu zachęcam Cię bardzo do słuchania Randy Crawford, koi nerwy jak mało kto!! Jak się odezwiesz emaliowo, to Ci chętnie prześlę jakąś próbeczkę...
A ten Kredens mocno przereklamowany jest, nie szalej, czytaj na bieżąco, to sama będziesz wiedziała co robić. Pozdrawiam Cię!!

Soniu, dzięki!! Gruszeczkę, mniam mniam, jem z ręki!!!

NA-RA!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Śr, 24.08.2005 16:39

Czolem HP

dzisiaj mam dzien refleksyjny, odprowadzilam moje jasnookie dziecko do szkoly, widze mgle, koniec wakacji, cos sie konczy, cos nowego sie zaczyna. Bawcie sie dobrze w kredensie lub nie w kredensie. Wasza Dzej.

Izabella zdjecie odebralam, ale dlaczego takie ulotne, no to ile 8 lat?
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 16:46

Nie martw się, EmSi, coś się kończy, coś nowego się zaczyna...i o to chodzi...koniec lata i początek jesieni to najbardziej leszko-kołakowski czas w roku...doskonała pożywka dla umysłowego fitnesu, no nie? ¦ciskam kredensowo!!!

Masza, słucham właśnie "Sorry..", no, faktycznie, piękne...a ten akordeon, cholera jasna, mam słabość do tego instrumentu, co on ze mną wyprawia, mówię Ci...od dziecka kocham się w akordeonie, a jako multi-instrumentalistka-samouk-amator to oczywiście byłam kiedyś w posiadaniu, i nawet grałam!!! Ech...dziękuję raz jeszcze...wracam do słuchania...na full, a co!!! Chata wolna!!

P.S.
¦cianulka, tylko Ty mi się nie przypal na tej podłodze...uważaj, co..? No, już się biorę za te Gary Coopery... już, już...A Ty śpisz może? No, to dobranoc...postaram się cichutko, ale z garami to wiesz, ciężka sprawa, żeby nie walić...z góry tych garów przepraszam;))
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Śr, 24.08.2005 17:01

Grejs - Phi! 700!!! Tez mi!!! Dojdziesz do 5000 to może, ale może, pozwolę Ci zająć matę królewską.

Dobranoc HP, pojawiam sie i znikam, bo dzwoni do mnie ..... że tak powiem ----> KOLEGA.
Pozdrawiam Was mocno i idę spać. Grejs nie śpij, żeby spać mógł KTO¦!!!!

PS Hi, hi.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Śr, 24.08.2005 17:20

Dżizys!!! 5000???????? Sądzisz, że dożyję??? Choć ta mata kusi, oj kusi!!!

¦cianulka, oczywiście, że nie idę spać! Aluzju paniała;)) Niech będzie, że mam wachtę, może być?? Lepiej się z tym czuję, mimo wszystko...I w razie czego, jak już będziesz miała krzyknąć, to Cię nakryję poduszką od razu i święty spokój. To i Tobie zaoszczędzę obudzenia;))


P.S.
ŻE TAK POWIEM KOLEDZE przekaż łaskawie, że dzwonienie tylko do 22, jasne? LUDZIE CHCĄ SPAć!!! CISZA!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Śr, 24.08.2005 17:43

Izabello - spacer przed snem dobra sprawa, ale u mnie PADA, co ja mowie LEJE.

Grejs - pewnie, ze dozyjesz do 5000....dusic Cie poducha nie zamierzam. Ty wredoto!
Wachte masz, wyspisz sie jutro, z rana. Smok wstaje o 5:30. "Godzina piata, minut trzydziesci, kiedy pobuuuuuuudka zagrala....grupa rezerwy szla do cywila". Tak to szlo.

A co ja moge, jak kolega nie moze spac i musi mi opowiedziec swoj sen, co to snil 24 godziny temu? Zadzwonil o 23:15, nie boj zaby, telefon mam nastawiony na wibracje (hi hi). Nie bede krzyczec. Ja mowie tylko szeptem: "lewa reka, lewa noga" i potem dalej, ze tak powiem KOLEGA, leci ze swoja opowiescia.

Pozdrawiam cale HP i oddalam sie na zasluzony odpoczynek.

PS Grejs - zagladam do kuchenki, co to nie blyszczy niczym innym jak tylko brudem i co widze? Kupery jak staly, tak stoja! "Lewa reka, lewa noga" - w hipnozie czy bez - wal do kuchenki i zmywaj. Dwa razy musze mowic? A jakbys zobaczyla, ze tak powiem - KOLEGE - to bys pekla z zazdrosci. Mowie Ci!!!!! Dwa razy musze Ci powtarzac? Oczy ma nie jakies tam, czyli piwne, tylko takie jak OCEAN, zasnute troszke mgla!!!!! MC -ratuj!!!!! Ocean mi sie zwalil na leb. No mowie Ci - Tolibek to sie umywa.

Na-Ra
Wasza Dr Frojd

PS Grejs....ten Tolibek, ze zdjec, nie ten "moj" oceanowy, qrna, to mi sie bedzie snil. Moge sie obudzic z krzykiem. Twojego M. pozdrow - dobry z niego chlopak! Sciagniesz Go do Kredensu, zeby nam strone internetowa kredensu zmontowal? Za friko, ma sie rozumiec. Krolowa leci do Japan soon. Yeny potrzebne. Japonia droga. Mlody popracuje troche za friko, potem sie zobaczy. Zreszta Ty jestes in charge. Ja tutaj tylko spie i rzadze. No i jeszcze analizuje sny, ze tak powiem - KOLEGI. Taka jestem fajna.

Dobranoc HP. Snij sobie o ulicy japonskiej wisni. Ja dzisiaj snie o Osace, Kyoto i Hiroszimie. Takie mam plany, no chyba, ze - ze tak powiem KOLEGA, przekona mnie do zmiany planow, na bardziej romantic. Hi, hi.

PS Wedka. Dalyscie sie zlapac? Bo ja nie!!!!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Małgosia Sz Śr, 24.08.2005 18:09

Dla Jasnookiego Zucha MC wierszyk.

Stefek Burczymucha
Maria Konopnicka

O większego trudno zucha,
Jak był Stefek Burczymucha...
- Ja nikogo się nie boję!
Choćby niedźwiedź... To dostoję!
Wilki?... Ja ich całą zgraję
Pozabijam i pokroję!
A te hieny, te lamparty
To są dla mnie czyste żarty!
Lew!... Cóż lew jest - kociak duży!
Naczytałem się podróży!
I znam tego jegomości,
Co zły tylko, kiedy pości.
Szakal, wilk?... Straszna nowina!
To jest tylko większa psina!...
(Brysia mijam zaś z daleka,
bo nie lubię, gdy kto szczeka!)
Komu zechcę, to dam radę!
Zaraz za ocean jadę,
I nie będę Stefkiem chyba
Jak nie chwycę wieloryba! -
I tak przez dzień boży cały
Zuch nasz trąbi swe pochwały.
Aż raz usnął gdzieś na sianie...
Wtem się budzi niespodzianie.
Patrzy, a tu jakieś zwierzę
Do śniadania mu się bierze.
Jak nie zerwie się na nogi,
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi -
Pędzi, jakby chart ze smyczy...
- Tygrys, tato! Tygrys! - krzyczy.
- Tygrys?... - ojciec się zapyta.
- Ach, lew może!... Miał kopyta
Straszne! Trzy czy cztery nogi,
Paszczę taką! Przy tym rogi...
- Gdzież to było?
- Tam na sianie,
Właśnie porwał mi śniadanie...
Idzie ojciec, służba cała,
Patrzą... A tu myszka mała,
Polna myszka siedzi sobie
I ząbkami serek skrobie!...

MC - prezent z Barcelony za Marka R będzie. Na pewno nie Salvador. Nie martw się. To zupełnie nie moje klimaty.

Małgosiu M - jak to zrobiłaś, że tak szybko masz tę płytę? No, no, teraz to mnie zamurowało (zaścianowało:)! Randy podsyłaj: masz@skrzynka.pl

¦ciana - z tym kolegą to tak właśnie myślałam, że to wędka. Ale jak już sama napisałaś, że to wędka, to teraz myślę, że ty chcesz, abyśmy my myślały, że to wędka, a to może wcale nie być wędka. Uffff. Grejs - chyba jej nie upilnowałaś:))
Aaaa i w tych śmieciach to butelek po nalewkach nia ma! Wszystkie jeszcze pełne? Nie wierzę!

Pa pa
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez kmaciej Śr, 24.08.2005 19:13

Witajcie ,
Sciana widzisz jaka ja nieuwazna myslalam ze ten Twoj odmienny weekend to byla sprawa jednorazowa. Dobrze ze jestes.Wiesz jak wracam z wakacji zawsze mam taki niepokoj czy wszystko znajde na miejscu rzeczy i ludzi.

Mam stan pustoglowia wiec mozesz mi wszystko napisac i uwierze . Wiesz Sciana nie wiem jak to jest bo niby jetses z tej z Korei gdzie jak zauwazyla M.C. wszystko stare oprocz Ciebie co mi troche stoi w sprzecznosci z tym tytulem szefowa smok. (chodzi o szefowa nie o smoka ) .
A teraz to slysze ,ze krolowa . Czego pszczol?
Jestem nastrojowo razem z Izabella. Smutno mi corocznym smutkiem ze lato sie konczy. Sierpien i wrzesien to dla mnie okres rocznicowy (nie tylko ojczyznianymi rocznicami).

M.C. to jaka ta pani w drugiej klasie ? nie robisz wrazenia zbyt pewnej siebie na ten poczatek roku szkolnego. Przypomina Ci Sciane czy zupelnie ale to zupelnie nie. I co z synem wrocil dzisaj caly w jednym kawalku ? (okreslenie uzywane przez moich mlodziencow)Jutro chce zostac w domu czy niekonieczne?

Moj komp dzisiaj taki wolny ze miedzy jednym kliknieciem a drugim moge pokusic sie nie tylko o odlanie makaronu ale o ugotowanie obiadu. Zwlaszcza ze na dzien dobry wpisalam adres www.kasia+moje panienskie.net !!

Sciana ja Ci powiem wedka nie wedka ale oczy piekne , chcialabym moc taki kolor wpisac do dowodu osobistego.

Koncze na dzisiaj ,pozdrawiam wszystkich i nikogo nie pomijam. MarysiuB nie wiem po co Malgorzata M wyskoczyla z tymi zdjeciami, nie patrz juz w ten ekran na te nenufary tylko odezwij sie. Ostatnio widzialam Cie w zaproszeniach. I pamietaj ze za kazda literka na tym ekranie sa dobre intencje :-)

Czy ktos moglby pokusic sie o blizsze wyjasnienie okreslenia Hameryka kraj wielkich mozliwosci . O jakie mozliwosci chodzi ???????

Skonczylam czytac "Julie i hustawki" ksiazke ciagle polecam choc wydaje sie ze poczatek bardzo dobry a pozniej to autorka nie bardzo wiedziala co z doroslymi postaciami zrobic...
a moze to pokolenie (rocznik 55/56) to wlasnie takie nie wiadomo co ..
duzo niespelnionych obietnic o swietlanej przyszlosci , rozczarowanie i zagubienie w nowym Kraju Raju .
Spijcie dobrze i do lepszego jutra.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez gocha Śr, 24.08.2005 20:37

No prosze jakie my tu rozne jestesmy. Bo Dali i Bosch to jak najbardziej moje klimaty. Do Filadelfii sobie polecialam na wiosne, bo byla wielka Salvatora wystawa. Nawet "Psa Andaluzyjskiego" pokazywali, ale ten filmik akurat nie bardzo mi podchodzil, chyba sie zestarzal, bo metny i wydziwaczony (chociaz Bunuela samego tez bardzo). Klimaty zreszta lubie rozne, tak w malarstwie jak i w literaturze, wiec moze na mnie za bardzo nie naskoczycie.
Za ten obrazek moze tez nie...

Sciana, czy w Seulu sa tramwaje? Bo jak nie to pewnie sie nie wybiore, wolno mi tylko tam gdzie tramwajowe tory. Ale moze chociaz czasem jakis kolo kredensu przejezdza?

Hej Ibizko, to poprzednie zdjecie sliczne, az sie chce wskoczyc i pospacerowac.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez Erica Śr, 24.08.2005 20:45

Witam! Grzegorz T. dawno nie gościł w HP...
Oto mój kolejny wpis do śpiewnika.

Krzysztof Kamil Baczyński
Hymn wieczorów miejskich

Miasto tańczy drżącego kankana
w barwnym mleku świateł rozproszone
dyszy niebo jak zgaszony dywan
namarszczony z flandryjskich koronek
asfalt ślisko ucieka
przed światłem w łuk
można bardzo cicho mówić
można bardzo głośno krzyczeć
latarniami miasto zgasi gwiazdy
i dźwięk zacznie w banię nieba wnikać
sam zostanę na czarnym asfalcie
balansując krawędzią chodnika
w skośny stół z matowej czerni
księżyc wylał płytką rzeką
szumią ciszą w szklany wernik
gwiazdy spadłe niedaleko
w gęstej nocy jak w akwarium
płyną długie, śliskie ryby
uliczkami gęstych podwórz
szyby szorstką łuską wybić
latarniami miasto zgasi gwiazdy
i dźwięk zacznie w banię nieba wnikać
sam zostanę na czarnym asfalcie
balansując krawędzią chodnika
gładzi zwilgłe srebrem ściany
płynnych łysków miękki natłok
i na stole rozślizganym
czarny piesek gryzie światło

Pozdrawiam!

PS Plecy mnie bolą ;)
¦ciano, może uaktywni się Twoja wena emblematowa?
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum