HYDE PARK 2005

[Erica]

Butelką, butelką twist off... ;))))

[duska38]

Niestety pada, pada, pada( Iza! święta racja -raz jeszcze) ale ...

"W moim magicznym domu"...

W dziurawym bucie mieszka mysz. .
Nieżle go nawet urządziła. ,
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła. ,
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.

W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Przedstawię ci Macieja kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.

W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu.
nic mimo zmian tych się nie zmienia.

W moim magicznym domu
dzięki Ci, dobry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

¦ciano - pytam.. czy tym utworem wkupiłam się do KREDENSU...czy będę tam pasować?
Zapraszałaś - ale nie wiem czy podołam - ponoć obowiązków tam bez liku...
Pozdrawiam.

[M.C.]

Teremi, nadliczbowki sobie w kredensie chyba musisz odliczyc, jakiegos wynagrodzenia w NATURZE sie domagaj.

Wg mnie to Sciana zostawila MM na tej gas station, i MM teraz nie moze sie polaczyc z HP.

MalgosiuSz, zgodnie z Hi, Hi kontynuuje i dedykuje Scianie i MM piosenke

To nie była dziewczyna łatwa
oj nie łatwa i co do tego
potrafiła tę rzecz zagmatwać
aż do stopnia niesłychanego
A gdy wreszcie zmysłów pociskiem
na orbitę mknąłem rozkoszy
Pośpieszyly usta jej bliskie
ostrzeżenie takie wygłosić:

Przeklnę Cię jeżeli mnie porzucisz
Przeklnę Cię gdy się do innej zwrócisz
Przeklnę Cię jeśli postąpisz podle
dziś się za Ciebie modlę
jutro przeklnę Cie.

Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklnę Cię i Twoje z nią potomstwo
Przeklnę Cię i już się nie ochronisz
w Paryżu, w Boloni przekleństwo me gonić będzie Cię
Przeklnę Cie, Przeklnę Cię...

Wykrakała oj wykrakała
że sprawdziło się co do słowa
i poczułem że chociaż pałam
to przyczyna pałania nowa
wiec do tamtej z żalu i w skrusze
sam się zgłaszam smutny szalenie
bywaj zdrowa z inną już musze
a Ty zgodnie z Twym ostrzeżeniem:

Przeklnij mnie sam jestem winien temu
Przeklnij mnie od dziś się za mnie nie módl
Przeklnij mnie nie mogłem zrobić podlej
Niczym mnie nie oblej
lecz prosze przeklnij mnie

Przeklnij mnie przekleństwo Cię pokrzepi
Przeklnij mnie donosów tylko nie pisz
Przeklnij mnie lecz ugodź słowem żwawszym
nie w biurze, teatrze, intymniej już raczej
Przeklnij mnie, przeklnij mnie...

A żebyś wiedział,
Przeklnę Cię bo Ty mnie porzuciłeś
Przeklnę Cię ku innej się zwróciłeś
Lalala
Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklne Cię i Twoje z nią potomstwo
Lalala

(JW, JP, spiew Sciana i MM)

[Ściana]

Budze sie do zycia i co widze w HP: piekne piosenki.
Serwis Trojki, u Was 1 w nocy (rano). Nie sluchajcie Informacji, po co zaczynac dzien od tego, ze swiat jest do bani.
W Nagasaki 60 rocznica zrzucenia bomby atomowej. Mam kolezanke, Japonke, z Hiroszimy. Kiedys opowiedziala mi o swojej babci, ktore przezyla zrzucenie bomby. Bardzo smutna historia.

Kangurzyco - jestes tam jeszcze? Snily Ci sie Anioly? Mnie sie snily Kangury. Myslalam, ze to jakas wymiana miedzynarodowa.

M.C. - M.C krzycze z Toba, nic nie porusza mnie bardziej niz dzieci, ich krzywda, ich los. Dziekuje za opowiesc o filmie. Wiedzialam, ze bedzie dobry. I jeszcze raz powtorzmy tutaj glosno, chorem menelowym ----> filmowa Alfa i Omega, napuszona jak paw w Lazienkach, to KTO? No KTO? Zapamietac to sobie i podkreslic WEZYKIEM!!! Hi, hi.
Masz racje - Izabella juz zostala zatrudniona z ta swoja miotla. Tylko jakos udaje, ze ma chrypke i legla w karmniku. Wiec sprzatanie na Twojej glowie --> zastepstwo tymczasowe.
Zdjecia mam, pamietam. Glownie sa paszczowe, a na niepomalowana fejs Waszej Sciany to nie jestescie jeszcze przygotowane. Poszperam w pracy, moze tam znajde jakies "niepaszczowe". Pewnie, ze "mam dzieci". Przeciez nie klamie!
Jesli chodzi o 3 razy T, to historyjke oczywiscie mam. Nadaje sie do publikacji. Otoz, po wczorajszym zebraniu, na ktorym znowu sie poklocilismy, typu "pozwol mi skonczyc", "jak ja mowie, to Ty sluchasz", i innych a la "shutupach", wzielam Texa Tolibka na swoj latajacy dywanik i zapytalam z mostu: "ile masz lat?". Tak znienacka. Na jego odpowiedz, powiedzialam "no to jestes mlodszy ode mnie i jeszcze masz czas, zeby sie zycia nauczyc......i potem poszlo.....wygarnelam mu wszystko, ale tak sprytnie, jako porade starszej kolezanki, hi hi, typu ---> "jesli masz problemy, to mozesz liczyc na moja pomoc, tylko o nia popros", ze niby taka jestem fajna. Blah, blah, blah...Potem pogadalismy o profilu (juz wszystko wiem), planach wakacyjnych (bron Boze wspolnych, nic sobie nie wyobrazajcie). Tralalalalala. Wiecie co sie potem wydarzylo? Dwa razy zostalam poproszona o pomoc, raz publicznie pochwalona za udzielenie pomocy, raz poproszona o porade jak rozwiazac sytuacje kryzysowa. Miodzik. Chowam czerwona plachte do szuflady. Pomoge chlopakowi w tej nauce zycia. On jest troszke za mlody na takie loty i troche sie gubi. Polecim kluczem zurawim. Sciana oczywiscie na czele. I co? Dobrze zrobilam?

Teremi - dzieki za Garczarka. Znowu przepisany? Czy ze sluchu? Roznym stosunkom do filmu jako dziedziny sztuki mowimy TAK. W Kredensie wolnosc (hi hi). Ja nie moge zyc bez. Juz sie troche uspokoilam, ale mialam fazy 24/7 zamykania sie w kredensie i ogladania. Moge garsciami. Szanuje inne zdanie, oczywiscie pomarudze tutaj i przyczepie sie jak rzep, ale jak wiesz ---> to tylko paszcza reprezentacyjna. "Za plecami" jestem bardziej tolerancyjna. Tylko nie mow NIKOMU. Niech sobie zyja w niewiedzy.
E.D. to zdecydowanie "jedna z najlepszych" (hi hi) dam polskiej piosenki. Pamietam o niej codziennie.

Grejs - nie udawaj, nie kokietuj, nie udawaj zapracowanej ----> bierz przyklad ze mnie, troszeczke wczesniej nastaw budzik, zeby zajrzec do HP. Phi! Tez mi "..."

MaSZo - nalewka z pigwy!!!!! Oj!!!!!!! Spadlam z zazdrosci. Moge lyka?

Izabello - na katar najlepszy rumianek? Pierwsze slysze. Cenzura puszcza. Dawaj wytlumaczenie.

Maga - ales mnie dobila tym niusem. Uwielbiam Buena Vista Social Club, ich muzyke i film W.Wendersa........... oj jak mi smutno.....

Magnolia - nieostre nie znaczy "zle", nieostre znaczy "stylowe". Tak mnie uczyli w szkole. Dla mnie to sztuka zrobic dobre nieostre zdjecie. Takie mam problemy. Zn odebrany. Odpowiedz soon.

MC - dzieki za ED, u mnie wczoraj bylo oberwanie chmury. Uwielbiam oberwania chmury, a Ty? To tak jakby niebo plakalo i wylewalo OCEAN, ale tak od gory, rozumiesz?
MaSza ma racje - zagladam przez okno, cien bezzebnej Grejs, troszke chwiejnym krokiem, ale to Ona. Roza (cieta!) w gebie, krok taneczny (tango), spiewa (czyt. falszuje) na cale gardlo. Ktos z gory rzuca w nia szklem (tak, tak, nie puszka).

MaSZa - historyjka fajna. Tak, tak. To byla Grejs, nie moglam z nia wytrzymac, tak sie darla na tylnym siedzeniu. Thelma and Louise. MC - Grejs nie wysiadla na gas station, zostala wyrzucona z samochodu. Media klamia.

Teremi - za wywiad dziekuje pieknie. Nie mam smialosci prosic o ciag dalszy. Duzo tam tego jeszcze? Moze w jakis odcinkach, np. jedno pytanie + odpowiedz w jednym poscie. Nie chce sie narazac i zawracac glowy, ale ja tutaj przyklejona do komp. czekam, wypatruje i z radosci cala drze.

Izabello - uwazaj na puszki po piwie (zaraz Ci sie oberwie, ze Grejs tylko ze szkla saczy). Madonna spod PeKaEsu. Erica czujna, jak zawsze. Lec ptaszku lec.

Duska - za utwor dziekujemy. Jakie "wkupilam sie do kredensu"? Przeciez Ty od dawna masz legitymacje Kredensu. No co Ty? Nie kokietuj, tylko do roboty. Dawaj nastepna piosenke. Wynagrodzenie w naturze (hi hi, MC) dobre sobie!

MC- spiew: JP, JW, Grejs. Hi, hi. Sciana jako audience.

I tym sympatycznym akcentem spadam do swojego Tolibka.
Bede jak bede.

[Ściana]

I dla wszystkich w HP "Prośba o piosenkę" - przepisana z paczki od Teremi.

"Jeżelim, Stwórco, posiadł Słowo, dar
twój świetlny,
Spraw, by mi serce biło gniewem
oceanów,
Bym, jak dawni poeci, prosty
i szlachetny,
Wichurą krwi uderzal w możnych
i tyranów.

Nie natchnij mnie hymnami, bo nie
hymnów trzeba
Tym, którzy w zżartej piersi pod
brudną koszulą
Czcze serca noszą, krzycząc za
kawałkiem chleba,
A biegną za orkiestrą, co gra capstrzyk
królom.

Lecz słowom mego gniewu daj błysk
ostrej stali,
Brawurę i fantazję, rym celny i cienki,

Aby ci, w których palnę, prosto w łeb
dostali
Kulą z sześciostrzałowej, błyszczącej piosenki!"

(Julian Tuwim)

PS "Aby ci, w których palnę" - motto dnia w kredensie. Hi, hi.

[Rikki]

moja odpowiedź:

Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
spokoju się spodziewać, czy też przejść,
czy szukać jej, czy jej z oczu zejść.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest, czy może jest, może jest już źle,
czy najważniejszy jesteś w życiu jej,
czy znaczysz już od kogoś mniej.

A wszystko to pewne tak prawie, jak listek na wietrze, w trawie ślad,
jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr.
A wszystko to pewne tak właśnie jak ten nad wodą dym,
one całe są, one całe są w tym.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,
jaka będzie przez najbliższe dni
przygarnie cię czy zatrzaśnie drzwi.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,
nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak
i to jedyny pewny fakt.

Jeszcze rok, jeszcze dzień, przekonacie się o tym sami,
jak to jest, jak to jest z dziewczynami.

A wszystko to pewne tak prawie...

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,
nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak
i to jedyny pewny fakt, jedyny pewny fakt,
jedyny pewny fakt!!!

(no wiadomo)

[Ściana]

Zdecydowanie "jest już źle". To "jedyny pewny fakt" w kredensie.

[Rikki]

no widzę przecież ;)))))))

[Ściana]

No przeciez wiem. Mezczyzni sa wzrokowcami.

[Rikki]

ja czasem też dotykam... (powinno być: poznaję dotykiem, ale by mi dwuznaczność nie wyszła hehe)

popatrz, jakie brednie:

Jeśli jest góra,
To trzeba na nią wejść.
Jeżeli woda-
Przepłynąć.
Jeśli cierpienie,
To je milcząco znieść.
Jeżeli człowiek-
Nie minąć.
Jeśli są karty,
To trzeba nimi grać.
Jeżeli targ jest,
To kupić.
Jeśli są brudy,
To je do skutku prać.
Jeżeli ludzie-
Polubić.
Jeśli są konie,
Ujeździć trzeba je.
Jeżeli długi-
Zapłacić.
Jeśli są skarby,
To się dowiedzieć gdzie.
Jeżeli przyjaźń-
Nie stracić.
Jeżeli trąbka-
W szeregu trzeba być.
Jeśli są goście-
Powitać.
Jeśli jest wino-
Do dna ze smakiem pić.
Jeżeli miłość...
Nie pytać.

ja zgadzam się tylko z 2 elementami tego niby-kodeksu!!! zgadnij, z którymi... (potem sprawdzę - lub nie - bo idę już pospać)

[Ściana]

na serio czy na zarty?
mam dwie opcje.

[Rikki]

opcja - na serio

[Ściana]

Opcja serio:
1.Jezeli jest gora - to trzeba na nia wejsc.
2.Jezeli przyjazn - nie stracic.

Opcja na zarty:
1. Jesli sa karty - to trzeba nimi grac.
2. Jesli sa brudy - to je do skutku prac. (hi, hi)

Trafiony - zatopiony?

Nie spij! Dawaj moje trafienia. U mnie wiecej niz dwa. Zgaduj Zgadulo.

[Rikki]

pudło pudło pudło buahahahhahahahaha

OPCJA CAŁKIEM SERIO:
1. oddawać długi
2. pić wino ze smakiem do dna

reszta jest do de, funta kłaków niewarta!!! życie mnie nauczyło, a raczej oduczyło - i bardzo dobrze! ;)))

odp: są góry, na które lepiej nie wchodzić ble, a przyjaźń to można tracić i zyskiwać (tylko mi tu nie rozwijać tematu, co to przyjaźń...) - musi być ruch w środku

[Rikki]

Twoje? to oczywiste:

1. jeśli targ - to kupić
2. jeśli skarby - się dowiedzieć gdzie
3. jeśli miłość - nie pytać

brudy strzepnąć ;))))))))))))))

kwadrans po trzeciej jest - wymiękam, dobranoc!

[Erica]

Ha, czuwam, czuwam ;)))

[Ściana]

Wcale nie takie oczywiste!!!!! Pudlo!!!!!

Serio:
gora - zdecydowanie wejsc! Byle dalej! Byle wyzej! Byle inaczej!
woda - oj tak, najlepiej caly ocean!
cierpienie - krzyczec!
czlowiek - nie minac! zdecydowanie nie minac!
karty - zawsze wygrwam, szkoda czasu!
targ - nie!!!! za duzo ludzi!
brudy - juz dawno uprane
ludzie - nie minac, ale zeby polubic? Tak wszystkich?
konie - ujezdzone
dlugi - wlasnie splacone
skarby - TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przyjazn - walczyc jak lwica o te PRAWDZIWE
trabka - ja w szeregu? NEVER!
wino - kleks (wiadomo)
milosc - krzyczec, drzec sie, pytac, mowic, wyznawac, isc na koniec swiata

testy - bleeee

usmialam sie jak dziki bak "twoje to oczywiste: jesli milosc - nie pytac", a to niby skad sie wzielo, panie Frojd?

[Rikki]

z ogólnej zasady, tej samej co 1 i 2 - podpisano: Frojd.

PRAWDZIWE? a kiedy to wiadomo? już czy za chwilę?

niektórych lepiej minąć... i jeszcze splunąć (Herbert uczył i choć za nim nie przepadam, miał tu chyba rację)

testy - ja tesh bleeee (tesh jak mohair)

[Ściana]

Rada Jezyka HP ustanowila, ze nazwiska obcojezyczne piszemy zgodnie z wymowa polska. A "dr Frojd" to jest cytat, moj drogi, z "Szirlej Walentaj".

Prawdziwe - to sie wie i juz.

Mam nadzieje, ze za mna jeszcze nie spluwasz?! W razie czego ubieram kurtke p/deszczowa.

Mister Mohair - jest jeszcze jedna zasada: Ze Sciana nigdy nie wygrasz.
Jedyna opcja: zaakceptowac ten fakt.

PS dopisek: i mi tu nie edytuj swoich postow, bo potem moje nie pasuja, KaPeWu?

[Rikki]

sie wie albo sie nie wie - paru juz wiedzialo i sie przejechalo hehe bedzie sie wiedziec "w godzinie zgonu" (cytat, ale nie z Szirlej)

rada (i reszta) to se moze ustanawiac, jak se wlasny temat zalozy - tu jest HP! tu wszystko wolno! (taka nazwa) a ja nie wariatka i nie tancze jak mi zagraja hahaha i zadna ściana mi nie straszna, chyba ze chce dac mi buziaka (wiadomo gdzie)