przez GrejSowa Pn, 30.05.2005 23:36
OGÓLNE "DOBRY" DLA WSZYSTKICH BE-HAPOWCÓW!!!
Sprawy bieżące:
1. ¦ciana - o ile mnie pamięć nie myli, to jak turnus, to i suchy prowiant, if ju noł łot aj min, czyli w wolnym tłumaczeniu z koreańskiego na nasz: "pokaż mi swój prowiant, a powiem ci kim jesteś. Zatem, co Ci przygotować w tobołek na drogę?
A w kwestii duchów, ciemności, monsterów, w szczególności zaś szaf, to przejdź, się, proszę do UWAG na temat "czary-mary". Nie bój się...
2. M.C. - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości - i mnie pożegnalne pieśni dobijają. Można z nich zrezygnować, albo przeciwnie - słać coraz więcej, tarzać się w nich i topić, ryczeć, wyć i rwać ubranie, dobijać się i pogrążać. Ja zdecydowanie wybieram opcję nr 2. Szloch i zanoszenie się, dławik, konwulsje.... aż do totalnej deprechy, harakiri i sepuku aż ¦ciana zniknie za rogiem... 24 salwy honorowe (jeszcze nie wiem z czego, ale czuję, że coś do środy wymyślę), a potem już tylko "Komitet pożegnanlny - spocznij, rozejść się!!"
3. Trzynastka - dzięki za zaproszenie. ¦lij na papierze firmowym, albo jeszcze lepiej osobiście, do rąk własnych przez kuriera w białych rękawiczkach. Jak przystało na gościa honorowego, a co!!!. Już ja tam dam występ!!! A mnie tam Sobieski leży bardziej, bo to rzut beretem od mojej rezydencji... Kurde, a ja myślałam, że ta cała zadyma, to w Szikago będzie...
Sprawy nie-bieżące:
MałgosiuSz, kiedyś wspominałaś, że chyba skończyłyśmy tę samą szkołę... A czy, za przeproszeniem, może w tym samym czasie? Masz jakieś podejrzenia? Bo te Konfrontacje, i w ogóle...
Słuchajcie, ja już się kieruję do furtki, lub też, jak kto woli - frutki, jeśli jestem ostatnia, to oczywiście gaszę światło, klucz zostawiam w zamku, albo na zamku, bo lepiej brzmi... W temacie Santana, dla Wszystkich, a w szczególności opuszczającej nas ¦ciany -
SAMBA PA TI (muz. Carlos Santana)
-------------------------------------------------------------------------
A teraz kolejna składka do rzewnej kolekcji z cyklu "Pożegnania"- wielki hit wszechczasów w wykonaniu Tercetu Egzotycznego - "PAMELO ŻEGNAJ" czyli "¦CIANO ŻEGNAJ":
parlando:
Słyszysz, Pamelo, ten śpiew i dźwięki gitar?
To śpiewają chłopcy z naszego puebla.
Jutro o świcie idziemy w świat.
Głód wypędza nas z tego pustego stepu,
na którym rosną tylko kolczaste opuncje.
Może w dalekim mieście znajdziemy odrobinę chleba i odrobinę szczęścia?
Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu,
niebo skąpi szczęścia biednym tak, jak my.
Ukochany, to jest nasz ostatni wieczór,
odejdziemy, kiedy błyśnie siwy świt.
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne,
dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom,
przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie,
odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
parlando:
Już tylu chłopców odchodziło z naszego puebla
i wszyscy przysięgali swym dziewczynom,
że wkrótce je do siebie zabiorą - żaden nie przysłał listu.
Pewnie i w tym mieście życie jest łatwiejsze, niż u nas.
Żegnaj więc, kochany, lecz proszę cię:
nie zapomnij nigdy o mnie.
Księżyc swoją złotą twarz pochylił nisko,
niech nie słucha - nie zrozumie naszych słów.
Chociaż wiem, że nie otrzymam twego listu,
mów o szczęściu, o spotkaniu naszym mów.
Za tym pustym stepem miasto jest ogromne,
dla nas dwojga tam zbuduję piękny dom,
przyślę list, a potem ty przyjedziesz do mnie,
odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd.
----------------------------
¦ciana, przyślę list, a potem Ty przyjedziesz do mnie, dobra?