Próżno kocham, próżno piszę
kiedy wciąż: „Nie kocham” słyszę.
Na nic walka i ukłony.
Tak zostałem niespełniony
w swej miłości. Jak to niegdyś
kiedy czułem po raz pierwszy,
też na niczym pozostałem.
Choć mniej brałem, niż dawałem.
Takie widać są od nieba,
cne wyroki. Z nimi trzeba
zgodzić się lub cierpieć nad to
co się czuje. ... lecz nie łatwo
jest zapomnieć o miłości,
która wrosła w serce, kości.
Próżno kocham, próżno piszę
kiedy wciąż: „Nie kocham” słyszę.
Róża kwitnie, róża zwiędnie,
tak na świecie jest obłędnie.
Róża ma wpaść w żądzy ciszę?
Któż ją wtedy ukołysze?
Kto przytuli, powie: „Kocham”
i nad życiem się rozszlocha
co minęło? I, do Diaska,
miłość da jej. ... nie: „Co łaska”.
Pycha rodzaj ludzki gubi.
Skromność, Miłość - nie dla Ludzi?
Próżno kocham, próżno piszę
kiedy wciąż: „Nie kocham” słyszę.