Pani Krystyno,
Dziękuję Pani za wszystkie rolę i za Pani  postawę obywatelską ,a  najbardziej  dziękuję Pani za  Marysię tak piszę Marysię bo jesteśmy w podobnym wieku. Zachwyciła mnie najbardziej jej rola w Glinie. Grała prawdziwą współczesną kobietę. Grał  tam  też  mój Idol ,który jak wino z wiekiem jest coraz lepszy. Zazdroszczę TEŻ  Pani przyjaźni z Panem Gajosem ,którego kocham . Jako mała dziewczynka za 4 pancernych (zawsze chciałam być Jankiem inaczej się nie bawiłam)jako osoba dorosła rozumiem dlaczego nie przepada za tym dziełem. Mogłabym się rozpisywać, ale podziękuję z głębi serca za żółty szalik. 
Pani Krystyno, Pan Michał Bajor powiedział, że czyta Pani wszystkie posty te złe i te dobre, dlatego wpadłam na ten pomysł.
 Pan Michał powiedział, że nie czyta. Dlatego za Pani pośrednictwem bez pytania i pozwolenia pozwalam sobie napisać.
Panie Michale w 2011  w lipcu lecieliśmy tym samym samolotem, Pana znajomą ( wiem kto to jest to nie jest moja ignorancja) potraktowali dość nie uprzejmie musiała zdjąć nawet buty podczas odprawy. Staliśmy w długiej kolejce czekając na taxi i w tym czasie obdarzył mnie Pani swoim uśmiechem to było lepsze niż autograf i Selfie. DZIĘKUJĘ
Pani Krystyno przepraszam, niestety z Panią nie leciałam samolotem, ale bardzo, bardzo Panią podziwiam!!!
			
		
