trzynastego ...

[michaił]

zapycham pustke Ciebie
nie Tobą
tylko jakimis substytutami
zalosnym skowytem
wciaz nadchodzacymi dniami zza horyzontu
z uparcie zawsze innymi zachodami słońc

odliczam czas
odmierzam chwile
do kojącego zapomnienia zmieszanego z wybaczeniem
z soczysta truskawka plywajaca w szampanie

[Tomek]

do szampana najbardziej pasują ostrygi - przynajmniej Francuzi tak twierdzą.

[michaił]

minal trzynasty
tak jak i ty minales
minela twoja milosc wielka w oparach duszonych ostryg
zostal gęsty sos jak mgla listopadowa
mialo trwac wieki potrwalo jedno mgnienie

nie zostalo mi nawet zdjecie po tobie

[zagiel44]

Wiesz Michail... mi to nawet zal i tesknota wzbudzaja nadzieje, ze mozna otwarcie lecz pewnym krokiem isc droga laskawsza niz poddanie. Masz kompleks ? to odnajduj innej odpowiedzi dla psychicznego zdolowania siebie do tej krwi ostatniej gdzie kto ma na Ciebie liczyc jesli Ty tylko ploniesz anonimowo... karuzela marzen desperado... wlacz czwarty bieg i sie rozpedz lub rzuc sie pod kola, by jakas nimfa wodna miala w koncu ten powod rozpaczy po Tobie. Mozesz stac sie dzielny ale to odwaga jest straza odpowiedzialnosci za... bycie w slowie dokonczonego gestu bycia, a nie tylko zal... To straszna koncowa epoka kamienia lupanego sie u Ciebie ma, kwiaty zawsze oddaja swoja wdziecznosc za gest w odniesieniu do poszanowania tej dloni, ktora mowi znacznie wiecej niz samo darowanie w ofierze. Zageszczasz sam siebie.. mozna miec dola ale litosci prosze z tym negatywem. Przeciez zaden klasztor nie przyjmie slugi, ktory w nic nie wierzy. Szukaj odbicia szczescia w normalnej relacji... ja moge... to ulatwia zycie, a masz jeszcze perspektywe odejscia ? to odejdz i zacznij wszystko od poczatku dla sily i dumy, ktora potrzebuje wsparcia podobnie jak druga polowka jablka. Masz dar uduszenia emocji najpiekniejszego gestu posiadania jakim jest mestwo, masz w sobie ofiare czy walecznosc ?

[michaił]

to Ty jestes tą co z żonatym czerpie chwile,
uchylając ze swojego kielicha, w odwiecznej nadziei, ktora jest siłą, jak wspominasz,
na nieśmiertelne niemożliwego złączenie.........?
chyba że to była tylko fikcja literacka.......
jeśli jednak Ty to ta, to przyganiał kocioł garnkowi........ ; )))

[michaił]

minął miesiąc
wciąż ta sama ciemnota we łbie
z tą samą zielona nadzieją na Ciebie
przyjdzie wiosna może ochłonę
żołte tulipany polożę na stole tylko one nie przypominaja o Tobie

[Tomek]

wiosna wiosna
marzec nadchodzi.


a wierszem moze być wszystko - nie tylko roztłuczone na śniadanie jajko (dok)ładnie.

Pozdrawiam!
T.

[michaił]

nie wiem juz nie wiem
ty tez nie wiesz

po raz pierwszy nie zawalcze
nie zapukam do Ciebie
poczekam az zatesknisz
do mych ust
i majowych dni

[Tomek]

Scio me nihil scire.

[Tomek]

ciekawe co na to Benedykt Spinoza?

czerwiec nastał
a w nim -
Czerwcowe noce.

"... Ja jestem noc czerwcowa,
królowa jaśminowa,
Zapatrzcie się w moje ręce,
wsłuchajcie się w śpiewny chód...

Ale zanim mur gwiezdny ją oplótł
idzie krokiem tanecznym przez ogród;
Do ogrodu przez ciemne ulice
dzwonią nocy ciężkie zausznice...
I przy każdym tanecznym obrocie
szmaragdami błyszczą kołki w płocie.
Wreszcie do nas, pod same okno
i tak tańczy i śpiewa nam...

Ja jestem noc czerwcowa..."
Autor - Konstanty Ildefons Gałczyński

[michaił]

ty jestes noc czerwcowa
krol i krolowa moich dni
tanczysz w sekrecie zlotych moich mysli
czekam z szmaragdami na ten czas
uwięzły pragnienia w siatce srebrnego przemijania
nie odwroci sie juz nic, nie powtorzy mi twoj sen,
zla jestes wciąz godzino, trwasz nie odmieniając się

ty jestes moje credo
ksiaze i zebrak w jednej twojej masce
kazdy i wszystko jestes dla mnie
sercem cię całuję w jaśminowym śpiewie
odchodzisz za horyzont uciekasz przed gwiazdami
nim dogoni cię lipcowy wiatr

ty jestes noc czerwcowa ..........

[adamczytacz]

Ja miałbym tylko taką uwagę, że cytaty wpisujemy w " ". A są cytaty z piosenek, ewidentnie są.

[Tomek]

No, ja zawsze wpisuję cudze słowa w cudzysłowie.

[michaił]

odeszlo
musze sie z tym zmierzyc i pogodzic
z kazdym dniem coraz wiecej sily serca

zycie nas oslabia i wzmacnia kazdego roku

[michaił]

kocham cię
kocham cię
kocham cię

daj nam jeszcze jedną szansę, daj mi znac jakims magicznym sposobem ze chcesz czytać moje slowa moje mysli moje uczucia o wszystkim, ze moge ci o wszystkim opowiadac ze chcesz o tym wszystkim czytac

[michaił]

idę do ciebie jak po wodę życia
pamietasz ten list ? iść jak po wodę życia
przez te bezkresne horyzonty lat w poszukiwaniu ciebie

ty jesteś tą wodą życia
przeciez wiesz

moja wodo życia
tak spragniona jestem ciebie

[Tomek]

Dzisiaj jest piątek trzynastego.
Jakoś koniec świata nie nastał.
Dlaczego?

życie się toczy nadal.

Ktoś umarł, ktoś się urodził.

U sąsiadów są chrzciny.
Słychać toasty raz po raz.
Nie będę dzieckiem tej zimy.
Nie ja.
Tym razem, nie ja.

Już myślałem, ze umarłem,
a dopiero się urodzę,
w sekretariacie będę miał swoj dom.
Szkoda trochę, ze mnie nie utulisz.

Za 10 lat będziemy mieli
Pierwszą komunię
Konfirmację.

Chyba Cię kocham, mamo.
Nie kupuj mi zegarków, ani jachtu.
Wiem, że mnie nie utulisz.
Trochę szkoda.

Czy pozwolisz mi się urodzić?

[michaił]

koniec nie nastał bo będziemy się dalej męczyć
w tym zawiesistym sosie absurdu i zaprzeczania swoich pragnień

czekam na Ciebie cierpliwie moj Synu
nigdy nienarodzony
czekam
tęsknota we mnie drzemie cicho i miarowo
tak, to wyciszony wulkan
ale to nie minie, to mi nie minie


czekam kiedy twoj ojciec się odwazy na Miłość


utulimy Cie oboje Synku

[Tomek]

No, nie da rady.

Koniec nie nastał i wieczna męka



ale!

Syn się zaraz narodzi.




Ojciec dał

Swoją

Przedwieczną

Miłość.



PS.
https://www.jednota.pl/index.php/aktual ... te-sejmowa

[michaił]

Jestem. Dziekuje Tomku. Przez ponad miesiąc odzyskiwalem haslo do konta. To uczucie kiedy widzisz post, chcesz odpisać i nie mozesz sie zalogowac.....
Jestem.