HYDE PARK

[GrejSowa]

a nie, prawie trzy...dasz radę!

[MarysiaB]

Grejsowa, po pierwsze, zaden ‘moj’. Przeciez napisalam, ze do bani. Po drugie, oczywizda, ze bym je otworzyla, zeby wyciagnac Cie za piora. Jakby mi sie nawet reka przykleila na amen do rozzarzonej klamki, to bym Cie jedna wytaszczyla. I bankowo zrobilabym, tak jak radzisz – schowalabym sie za palacymi sie drzwiami. A po buchnieciu, wiadomo, polecialabym z gasnica, ktora nosze w torebce. (Taka skladana, super! Cos jak czajka, tylko mniejsza.) O! I tak sie, panie strazaku od znoszenia kotkow z drzew, ratuje ludzi.

[M.C.]

Dobra. Bedzie konkurs z pozarnictwa. Zeby otrzymac nagrode nalezy BEZBLEDNIE odpowiedziec na nastepujace pytania:
-Kto podczas pozaru Moskwy w "Wojnie i Pokoju" Miszcza Tolstoja uratowal trzyletna dziewczynke?
-Gdzie schowala sie przed plomieniami dziewczynka?
-Jak ja ten bohater wyniosl ze strefy zagrozenia?

I pedze bo mam dzisiaj pozar na 911 na robocie! Bywajta i trzymajta sie gasnicy!

[Małgosia Sz]

w drodze... Sowuś... podobno jutro na Ochocie Kaziuki. Pod halą Banacha.

[GrejSowa]

Aha, tylko że ja nie wiem co to som Kaziuki. Przepraszam ewentualnie.

[teremi]

Sowuś spieszę z wyjaśnieniem
Święty Kazimierz jest patronem Wilna (m.in.) i z tej to okazji 4 marca na terenie Wilna, Wileńszczyzny odbywały się imprezy zwane "Kaziuki", czyli połączenie festynu z odpustem.
Zazwyczaj sprzedawane są już piękne wileńskie palmy, różne smakołyki wileńskie a do tego wyroby rękodzieła artystycznego no i występy
zwyczaj ten przeniósł się też i do Polski, tam gdzie zjechali mieszkańcy Wileńszczyzny - w Polsce nie zawsze 4 marca, ale zawsze okolo tej daty
pozdrawiam

[GrejSowa]

Teremi, dzięki, to wyjaśnia sprawę. Kurna, Hale Banacha to ja mam na przeciwko dziupli, ale jutro może mi tam być najdalej. Zobaczymy.

Kangurzyco, no, dobra, przeoczyłam, że jak spod drzwi buchajom płomienie, to to się oznacza, że drzwi się palom, a klamka żarzy. Luuuudzieee, od samego opisu i wyobrażenia mnie już kalkulacja siadła, co się dziwisz? Za pióra???!!! Ty chyba nigdy nie widziałaś jak wygląda "opalony" drób? Musisz coś lepszego wykombinować, żebym wiedziała, że jak będzie pożar na forumie, to mogę na Ciebie liczyć. Składana gaśniczka w Twojej torbie? Piłaś z Panem Fizykiem, czy co? Ja zwariuję.

Emcia, a ile jest czasu na odpowiedź? Może być jak będę na emeryturce?

Spadam, Druhny. Trzeba tera paść, żeby rano móc się podnieść. Jeszcze tylko podwójna meliska dla spokojności, i dobrej nocy, a także zarówno i weekendu.

[MarysiaB]

Emcia, ksiazke czytalam w czasach prehistorycznych, bo w szkole sredniej, na wakacjach to bylo. Mialam wtedy faze na literature rosyjska (ale nie pamietam, czy byla ona przed faza na kryminaly, czy po niej), a tej akurat nie brakowalo w mojej gminnej bibliotece. Dziewczynke uratowal Piotr Bezuchow, i to wszystko, co mi zaswitalo w glowie. Bij-zabij, szczegolow nie pamietam. Ale chyba sie nie nakryla palacymi sie drzwiami, co?

Grejs, kurcze, przedstawilam Ci misterny plan wyciagniecia Cie z o p a l o w. Nie wymyslaj, OK? A jak cus nie pasuje, to czekaj na Sciane, moze Cie uratuje z pozaru na forumie. Na emeryturce.
A z panem Fizykiem, oczywizda, ze sacze. Ale co to ma do mojej gasnicy? No moze tylko tyle, ze po winku szybciej ja rozkladam.

Moja Ulubiona Ścianusiu, STO LAT i U&U! Prezent w dalszej przyszlosci, bo teraz lece na robote.

[GrejSowa]

Ja ostatnio żyje gdzie indziej i mój świat zapiernicza jeszcze bardziej, niż ten, co mnie mija. Pan Fizyk mówi, że to niemożliwe. A co on tam wie! Niech spada! Mam tak samo w ostatnich dniach jak Kangurzyca z Oskarami - budzę się co jakiś czas z koszmarnom myślom: "Kurna, przespałam urodziny Ścianusi".

Ścianuś, wszystkiego dobrego urodzinowego! Przepraszam, ale życzeniowej wełny deficyt i wogle wełny, jakiego nawet najstarsze Hobbitu nie pamiętajo. Pomyśl sowie teraz marzenie, a ja Ci życzę, żeby się szybko spełniło. Może być? Uwaga, spełnia się - trzy........dwa.........jeden...........TADAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!

Do Twojego albumu wklejam pamiątkowom fotke...Fajnie wyszłyśMY, co ne? Dawno to było, kiedy byłyśMY młode i piękne, ech...


fot. Pan Fizyk

[Bromba]

Cze, młode i piękne! Gdzie nasza Owieczka, tfy, Tygrys? Kochana, wiem że spokój to nuda, ale życzę Ci trochę spokoju. BUM! Twoje zdrowie!
Zostawiam trochę włoskiego ogrodu dla spokojności. Zdjęcie zrobione (jeszcze) nie przeze mnie:

[M.C.]

W tym uroczystym Dniu, przynosze dwa prezenty w ofierze dla Druhny Sciany.

Pierwsze lecimy z wierszenka wg pana Tomka.

Ol' '55Well, my time went so quickly(konkurs. Prosze podac przyblizony, +-10, wiek Druhny Sciany. Odpowiedzi zglaszaMY u pana Fizyka.)

I went lickety-splitly out to my ol' fifty-five(lickety-splitly znaczi si robimy szpagat oblizujac sie nawzajem. Co urodziny to nowa tradycja!)

As I pulled away slowly, feeling so holy(Holy Mother od Alberciu...wiedzialam, ze cos z tej nieobecnosci Druhny Sciany wykluiji si...)

God knows I was feeling alive(no tak...teraz widac dlaczego Druhna tak przycichla, gada sie z samym BOGIEM...No i co? Dziala? A ile bierze za godzine?)

Now the sun's coming up, I'm riding with Lady Luck(aaaaa....malowane autko o ktorym pisala Kangurzyca i do tego wyladowane szczesciem. Taki prezent na urodziny to rozumie!)

Freeway cars and trucks(jakies odludne boczne i puste drogi tez beda! Nie ma stracha Stacha! Juz Druhny Sciany w tym tynk!)

Stars beginning to fade, and I lead the parade(kolorowo na bialaym widac, ze przy Druhnie to nawet gwiazda Alberci przybladla, ze juz o nominacjach oskarowych nie wspomne!)

Just a-wishing I'd stayed a little longer(tak jest! ZyczyMY Druhnie Scianie zeby mogla wpadac na dluzsze troczki, wystapienia na podium, wierszenki, cytatenki...rozmarzylam sie...Hihi a to przeciez nie moje urodziny...)

Oh Lord, let me tell you that the feeling getting stronger(Scianu, Druhna sowie nie zaluje mocnych uczuc w Dniu Urodzin! Druhna idzie na calosc!)

And it's six in the morning(Kangurzyco, spij spokojnie. Do Oskarow jeszcze zostala Ci jedna noc. Tylko dla pewnosci unikaj bledzika w ciagu dnia!)

Gave me no warning, I had to be on my way(a gdzie znowu gna?! Przeciez ma urodziny! Da se luz!)

Well, there's trucks all a-passing me, and the lights all a-flashin'(kurnaola, hihi...to Druhna Sciana poszla w Albercie, znaczi si na autostop Druhna zeszla?)

I'm on my way home from your place(hihi...to juz teraz takie efektowne prezenty w Azji robia? Podreczny Harry Potter? Mam nadzieje, ze sie Druhna nie przestarszyla mojego bajzelu. Na drugi raz prosze uprzedzic to troche zgarne rupiecie pod karpet.)

And now the sun's coming up, I'm riding with Lady Luck(no to szerokiej drogi w tym Nowym Roku!)

Freeway cars and trucks(teraz bedzie specjalny challenge urodzinowy. Przed zdmuchnieciem swieczek prosze wymienic 10 filmow z droga w tle. Trzy, cztery GO!)

Stars beginning to fade, and I lead the parade(aaaa beda relacje z urodzinowej parady w Canal+. Kuzynki juz majstrujo stosowne transparenty. Albercia siedzi na floacie, Hobbitu robio za balony...Sowus,, przebudz ze sie i nagrywaj! Zdigitalizuje sie material urodzinowy, sprzeda na bazarze i bedzie z czego kupic ten nowy kibel!)

Just a-wishing I'd stayed a little longer(hihi, Druhna Sciana tak jak przezydent Obama musi obskoczyc w Dniu Urodzin kilka imprez inaugurujacych ten Nowy Rok. Twoje Zdrowei Scianu.)

Oh Lord, let me tell you the feeling getting stronger(z tego wersu, zwanego rowneiez krysztalowym wynika, ze w nadchodzacy roku Druhna Sciana straci glowe. Alberciu odejdz o od Swietej Krysztalowej Kuli. Nie znasz sie na wrozbach!)

And my time went so quickly(eee tam, szczesliwi czasu nie licza...)

I went lickety-splitly out to my ol' fifty-five(nastepnych rownie unikatowych "55"!)

As I pulled away slowly, feeling so holy(kto Druhnie taka fajna aureole podarowal? Dorbaldie gablotowa!)

God knows I was feeling alive(znaczy sie Druhna Sciana w formie. ADHD w normie. Pan Fizyk przy przyrzadach mierniczych.)

And now the sun's coming up, I'm riding with Lady Luck(wkleic! Druhna sie upewni czy to nie jest po prostu Albercia przybrana w czterolistne koniczyny.)

Freeway cars and trucks(dokad wlasciwie jedziemy? Hobbitu sie troszku zdenerwowaly, nie lubia podrozy w nieznane.)

Freeway cars and trucks(czili Traffic, po nim bedzie Crush. Canal+ robi festiwal filmow oskarowych. Zaraz przetestujemy Sowusie z cytatow, hihi...Auuuc!)

Freeway cars and trucks(czili Urodziny Druhny Sciany trwaja, KOROWOD!)

Pan Tomek +(Emcia)



A prezent drugi to drzewo z parku w Krasiczynie. Park jest rozlegly, drzew w nim wiele. Dominuja dwa: deby i lipy. Potezne! Piekne. Przetrwaly nie byle jakie rozpierduchy dziejowe...Deby i lipy sadzono w roku w ktorym w rodzinie Krasickich rodzily sie dzieci. Lipy byly dla dziewczynek, deby dla chlopakow. Dla Ciebie Scianu wklejam dab, zeby nie bylo, hihi...Tak na serio to nie jestem pewna czy to dab czy lipa ale chodzi o to ze drzewo jak widac pelne mocy, czego i Tobie w tym Tygrysim zreszta Roku zycze!

[M.C.]

A wracajac do konkursu pozarniczego....Tak Kangusiu, odpowiedz jest prawidlowa! Wprawdzie brakuje dwoch czesci, no ale niech Ci bedzie. Dostaniesz nagrode. Jestem pod wrazeniem prawde mowiac, bo sadzilam, ze jezeli ktos odgadnie to raczej jako wynik grzebania w ksiazce. Ja tez czytalam "Wojne i Pokoj" w liceum ale bij zabij, gdyby nie to, ze teraz znowu przechodze faze Tolstoja to w zyciu Alberci bym nie pamietala takiego szczegolu! Amnezju. Hihi...Nie dziewczynka nie nakryla sie palacymi sie drzwiami, ale cieplo-cieplo, ukryla sie w ogrodzie pod lawka, a Piotr Bezuchow wyniols ja po prostu na rekach, wyrywala mu sie jednak bo byl obcy i mu nie ufala. Piotr Bezuchow to jest jak Bogumil, co nie?

W nagrode dostajesz autko strazckie z festynu.

[teremi]

Przyłączając się do chóru składającego życzenia – wiatru w żagle, byle jakiego pociągu, zielonego kamyka na wszystkie urlopiki w tropiku

[Ita]

SCIANA , przylaczam sie do serdecznych życzeń:

ZDROWIA,

POGODY DUCHA (i nie tylko ducha),

POMYSLNYCH WIATROW ( przy zawijaniu do roznych portow),

SZCZERYCH I WIERNYCH PRZYJACIOL (- EK, w tym druhow i druhenek)

oraz ZADOWOLENIA i SATYSFAKCJI Z KAZDEGO PRZEZYTEGO DNIA !


To mowie do Ciebie ja, SCIANO i sle pozdrowienia od … poznańskich ścian,


Ita

[Ita]

Teremi,
choc Wilno i Poznan, to jak Rzym i Krym,
ale tez obchodzimy KAZIUKI, od lat !

W ten weekend juz kolejny, siedemnasty raz !

http://www.echopoznania.pl/2010/03/02/p ... edmenasty/,

[MarysiaB]

Ściana, prezent dla Ciebie. W zwiazku z prawdziwym golebiem, ktorego mi podeslalas (Ściana czasem mysli o Kangurzycy!), punkt pocztowy na zadupiu Wielkiego Zadupia, czyli na Kangaroo Island. Jak zauwazylam podczas moich wycieczek, na australijskich zadupiach w ogole, nie tylko na KI, niehonorem jest postawienie zwyczajnej metalowej kupnej skrzynki. Bo po pierwsze, na zadupiach mieszka wielu oryginalow, a po drugie, tam sie nic nie marnuje. Pamietam taka trase w Wiktorii, ze co rusz jakies rekodzielo przy drodze. A na KI to nawet wystawka, zeby pochwalic sie, no i zeby pana listonosza za bardzo nie fatygowac po szutrowkach. (Na KI mieszka ok. 4 tys. ludzi, srednio wychodzi prawie jeden czlowiek na km2.)
Jeszcze raz sciskam urodzinowym hagiem, wszystkiego najlepszego, Ściana.

[sonja]

cudo.

[MarysiaB]

Tez tak uwazam.

Emcia, ja tez kompletnie nie pamietam tego szczegolu. Ale se chytrze pomyslalam: Jesli nie Pierre, czyli Bogumil, no to kto? I strzelilam. Ale wozy strazackie i tak moje! Czy to przemalowane na czerwono nyski? Do skladanej gasnicy jak znalazl.
Niestety, ksiazki nie mam, a chetnie bym znowu przeczytala. Pisalam chyba kiedys o niej w Ksiazkach mojego zycia.
Ps. O tu: viewtopic.php?f=5&t=74653&start=120

Wczoraj po poludniu przez Melbourne przeszla burza z gradem wielkosci pilek tenisowych. City zalane, odwolano Moombe - festiwal z okazji Labour Day, ktory wypada jutro (wlasnie mam dlugi weekend).
Zdjecia czytelnikow w Herald Sun:

http://www.heraldsun.com.au/news/photo- ... 013?page=1

[GrejSowa]

Kangurzyco, tak mnie te skrzynki pocztowe zainspirowały, że już omiotłam oczodołami dziuplę w poszukiwaniu czegoś fajnego i mam trudny wybór, bo w dziupli głównie takie fajne rzeczy som, hihi...Szkoda, że ja w bloku mieszkam, bo w przeciwnym razie to od razu wystawiłabym jakieś cudo. To by się listonosz zdziwił. Ale ze starom kanapom mógłby mieć problem, co ne? I weź się tak już nie egzaltuj tym prawdziwym gołębiem od Ściany, bo ja już ledwo żyję z zazdraszczania i czuję się jak wśród VIP-ów w Polonii, hihi, jeszcze trochę i skoczę z gałęzi albo popełnię harakiri ostrym przedmiotem. Toż gołym oczodołem widać, że szersza akcja była, choć nie wszystkie Druhny się tak egzaltujOM publycznie jak Ty. Albercia gupia nie jest i czytać między wierszami też potrafi. No. Uspokój się, walnij se kielicha i lepiej zacznij juz sprzątać pod lodówkom na wypadek nagłej kontroli sanepidu wiadomo kogo. Auć!

Kurna, całkiem zapomniałabym, no, wyleciało mi. Kangurzyco, tak myślę, jak by Cię tu podpytać, bo ciekawość mnie zżera, a jednakowoż chciałabym jom troszkę ukryć. Więc zapytam pokrętnie - powiedz mi, proszę, w której z tych zaprezentowanych skrzynek gołąbek od Ścianusi na pewno by się nie zmieścił...? A w mojej starej kanapie...? Aha.

[MarysiaB]

Ludzie, i po co mi to bylo... No widze, Grejsowa, ze ledwo zyjesz, widze. To jeszcze Ci napisze, ze to nie pierwszy naprawdziwny golabek od Ściany. Ale nie zazdraszczaj juz tak, no! Jak w koncu doszczekasz sie swojego, bedziesz miala welne na dziesiec postow.
Pytanie rzeczywiscie jakies pokretne, bo nie wiem, aocochodzi. Odpowiem wiec najnormalniej w swiecie: golabek Sciany zmiescilby sie w kazdej skrzynce, ale najbardziej pasowalby do tej czerwonej z maska.
Gdybym byla listonoszem, to na widok kanapy tylko bym sie ucieszyla.
A kielicha to se walne na okolicznosc dlugiego weekendu.
Pozdrawiam i dolaczam sliczna kolezanke z mysza w dziobie. (Szkoda, ze nie z Kangurzyca, co?) Moze choc troche Cie ucieszy i dobrze zrobi na spokojnosc, choc nie golabek.
A teraz spadam na to winko.