Tekst skasowany

[Owsianko]

acc.

[ZENOBJA]

..dobro jest złem ? ..i że nie ma o co zabiegać ? a czy nie mówił że... Nie żyj tak, jakbyś miał żyć lat dziesięć tysięcy. Los wisi nad tobą. Dopóty żyjesz, dopóki można, bądź dobry. ?

[Owsianko]

W odpowiedzi przesyłam komentarz Goddama : http://goddam.pl/?p=1844

"Nawet jeśli powiemy: “pieprzyć życie, skoro ono gra nam na nosie”, nie przestaniemy być trybikiem w jego intrydze…. Taak… nie ma o co zabiegać, bo Ono jest bezwzględnym dyktatorem wszystkich naszych poczynań…"

pozdrawiam

[sonja]

o ile dobrze tam znalazłam autora,bo troche pogubiłam sie w układzie tamtej strony, to goddam pisze, jak to mawia Andriej, fajowskie wiersze...podobaja mi sie.


Bezimienny

Jego wschody i jego upadki, i zachody słońca
i wszystkie przypadki choroby, lęki, odczuwanie
piękna, i jego moc i niemoc, i ziemia przeklęta,
i jego konto w banku, i grosz pod poduszką
ujęte w epitafium uczucie bliskich i podziw dalekich -
tutaj spoczywa, w wydmuszce, w puszce, w tej
i we wszystkich kolejnych chwilach.

Wzrusz się, zadumaj, zdejmij z uszu słuchawki,
wyrzuć peta z ręki, zapal tę świeczkę, klęknij,
albo nie klękaj, bo ziemia taka zimna, wilgotna,
idź już stąd, zostaw.

Nie odwiedzaj mnie, dziecię, na żadnym ze światów.
Dla mnie niech będzie jesień, nie światełko,
nie bukiet kwiatów sztucznych, z plastiku
ułożony wianek. Uczciwiej będzie truchleć
w miejscu nienazwanym, być nieznanym,
zapomnianym cieniem.



Zmęczenie

Zwłaszcza mięśnie twarzy mogą boleć
od bycia szczęśliwym, choć lustro
ma w poważaniu te wszystkie grymasy.

Co innego ludzie, którym trzeba role
odgrywać z natężeniem godnym lepszej sprawy.
Czasem krzyczeć do ostatnich rzędów,
w których zasiada nieciekawa sztuki
banda dzieciaków,
rzadziej szeptem, jeszcze rzadziej ciszą.

Przybierać pozy, ubierać kostiumy,
stroić się w kwiatki, koronki, uśmiechy,
tańczyć na brzytwie ku uciesze, drwinie,
być jak Papageno, jak Tristan, jak Yorick.

Nie móc odkleić siebie od tej maski,
nie zrobić kroku, nie usiąść, nie leżeć.
Nie móc oddychać, nie śnić – nic więcej
sobie nie pisać, żadnej nowej kwestii
w kiepskiej dramie.

[Andriej Lepper]

Fajowskie, ale jak dla mnie Zabłocki jednak lepszy.
Jakoś bardziej siem mój wszechświat z nim rymuje.

[sonja]

mnie tez jego patrzenie na swiat jest bliskie.

[Andriej Lepper]

A to mnie jakoś rymuje siem z Waldim.
Tylko siem chłopie nie obraź czy cóś w podobie.

Odjazd

Poszedłem na przystanek bo chciałem się dostać do centrum
Ponieważ tramwaj nie nadjeżdżał wyciągnąłem książkę
Natychmiast zagłębiłem się w lekturze i zapomniałem o wszystkim
Tak minęło około pół godziny
Momentami wzbierał we mnie niepokój ale go wyciszałem
Po przeczytaniu całego rozdziału zauważyłem że przystanek jest wciąż pusty
A tory tramwajowe gdzieniegdzie porosły już trawą
Długo nie byłem w tym mieście – pomyślałem spokojnie
Prawdopodobnie remontują wiadukt
Po chwili wahania wróciłem do lektury


Michał Zabłocki

[ZENOBJA]

cudne

szkoda ze sie nie rymuje ze mna, z moim zywotem, uch..

[sonja]

a to jaja do kwadratu, bo ja czytajac dzisiejszego Zabłockiego tez pomyslałam o Waldim, o tym co pisał w nocy...

.Może zacznę piosać jednak wiersze ,wyjadę do Paryża i zamieszkam pod mostem.Wiem piszę bzdury.Ale dlaczego nie.Są gorsze rzeczy na tym świecie.

Oczekuję na natchnienie


Siadłem w fotelu i spojrzałem w okno
Oczekuję na natchnienie
Co to jest natchnienie?
To jest tych kilka słów które zaczynają chodzić po głowie
A używa się ich z poczuciem że znaczą coś więcej
Więcej niż potrafilibyśmy wymyśleć
Więcej niż umielibyśmy zaplanować
Ich sens nagle nas zaskakuje
W zestawieniu ze słowami które przychodzą kolejno
Wers po wersie i zdanie po zdaniu
Patrzę w okno z niezachwianą wiarą
Że natchnienie prędzej czy później przyjdzie
Zdecydowany czekać nieskończenie długo
Cicho i bez sprzeciwu

[Andriej Lepper]

Zenobja. Nic nie bojaj. Ja czekając na tramwaj ledwo bym kciał
rzucić okiem na rozkład jazdy, a co dopiero książke czytać.

Sonja. A może Waldi to Zabłocki?

[ZENOBJA]

W odpowiedzi przesyłam komentarz Goddama : http://goddam.pl/?p=1844

"Nawet jeśli powiemy: “pieprzyć życie, skoro ono gra nam na nosie”, nie przestaniemy być trybikiem w jego intrydze…. Taak… nie ma o co zabiegać, bo Ono jest bezwzględnym dyktatorem wszystkich naszych poczynań…"

pozdrawiam

Dear Owsianko...a moja odpowiedz nie byla odpowiednia do przekazania Goddamowi?

pozdrawiam.

[sonja]

Sonja. A może Waldi to Zabłocki?

Moze. W wirtualii wszystko mozliwe. Czasem mam wrazenie jakby czytał w moich myslach, Zabłocki znaczy. Takie małe paranoje. Poza tym zdrowam

[Andriej Lepper]

Krucafiks. Ja mam to samo.

[ZENOBJA]

jeju, jak mnie ten wiersz byl potrzebny, ja gupia zapomnialam ze wlasciwie to se ja tak stoje na tym przystanku, tylko cos mnie na chwilke wytrąciło

dzieki Andy, dzieki Pan Z.

[sonja]

Krucafiks. Ja mam to samo.

epidemia.Szlak

Zenobija, kazdy ma swoj przystanek.

[Waldemar]

.

[ZENOBJA]

nareszcie optymistyczny wiersz Zablockiego
szukajcie a znajdziecie

[Waldemar]

.

[Andriej Lepper]

zapomnialam ze wlasciwie to se ja tak stoje na tym przystanku, tylko cos mnie na chwilke wytrąciło

Znaczy jednak siem Tobie rymuje.
Ale czy ten wiersz taki optymistyczny akurat to nawet
posłanko Hojarsko ma wątpliwości.

[ZENOBJA]

ten bardzo. w sensie rymuje.
a optymistyczny jest, no przynajmniej dla mnie.