HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez kibic N, 20.09.2009 16:40

teremi napisał(a):może i z Materną tak jest? - może czeka na dzieło swojego życia?
wciąż szuka?
a czyj to jest czas? - "to nie jest kraj i dla starych ludzi"?
to jest kraj dla wszystkich ale z tego co pamietam to Materna z Mann'em dawno temu byli na szczytach - dzisiaj tez sa ale jakby z boku i mysle ze trudno bedzie im sie znowu w cos takiego wplesc co porwie wielu jak kiedys ich duet
Avatar użytkownika
kibic
 
Posty: 14495
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 16:28

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 20.09.2009 17:14

Dlaczego Kibicu uważasz, że oni tylko w duecie?
z boku? - n.p. w TVP Kultura Wojciech Mann z Grzegorzem Wasowskim prowadzą rewelacyjny program "Archiwizja" - po trochu wyciągane z lochu - tytuł może jest trochę inny - nie pamiętam dokładnie, ale program jest rewelacyjny - przypominają znane, dobre, zapomniane, wykopane z archiwów programy, piosenki a poza tym ich rozmowa jest świetna - dowcipna, ironiczna
a i Materna nie zasypia gruszek w popiele
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 17:20

wlaśnie.
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez kibic N, 20.09.2009 17:26

teremi napisał(a):Dlaczego Kibicu uważasz, że oni tylko w duecie?
bo stamtego okresu ich pamietam razem a co jest dzisiaj w tv dobrego z nimi razem badz osobno to nie wiem bo dla mnie tv nie istnieje - na pewno gdyby bylo cos rewelacyjnego jak kiedys duet MM to wszyscy by o tym mowili pisali itp

ZENOBIA napisał(a):wlaśnie.
Ty klakierko :mrgreen:
Avatar użytkownika
kibic
 
Posty: 14495
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 16:28

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 17:57

skoro taka sama opinia nazywa sie klakierowaniem, no to ...niech sie nazywa


:mrgreen:
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez kibic N, 20.09.2009 18:11

skoro masz problem z napisaniem czegos wiecej od siebie na temat na ktory piszemi z teremi to juz nie moja wina ze inaczej interpretuje Twoje slowo wlasnie
Avatar użytkownika
kibic
 
Posty: 14495
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 16:28

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 18:14

nie mam problemu. do tego co napisala Teremi juz nic nie mozna dodac. proste ?
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez kibic N, 20.09.2009 18:17

nigdy nie ma tak ze nie ma nic do dodania jak sie jest "oblatanym" w roznych tematach - proste
Avatar użytkownika
kibic
 
Posty: 14495
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 16:28

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 18:25

czy dobrze zrozumialam ze Twoje oblatanie jest z ''tamtego okresu'' a aktualne ''ze slyszenia'' ?
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez kibic N, 20.09.2009 18:26

cos zle interpretujesz.... ale proponuje wyniesc sie z tego tematu bo zaczynamy belkotac
Avatar użytkownika
kibic
 
Posty: 14495
Dołączył(a): Śr, 16.03.2005 16:28

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 18:29

dla przypomnienia wiec :
kibic napisał(a): bo stamtego okresu ich pamietam razem a co jest dzisiaj w tv dobrego z nimi razem badz osobno to nie wiem bo dla mnie tv nie istnieje - na pewno gdyby bylo cos rewelacyjnego jak kiedys duet MM to wszyscy by o tym mowili pisali itp



ps kcesz to idz, nie kcesz nie idz, sama wiem kiedy wyjsc
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez Cletoris Veritas N, 20.09.2009 18:30

kibic napisał(a):nigdy nie ma tak ze nie ma nic do dodania jak sie jest "oblatanym" w roznych tematach - proste


:lol: :lol:
Połykanie liter nigdy jeszcze nie przyprawiło mnie o niestrawność.
Avatar użytkownika
Cletoris Veritas
 
Posty: 5334
Dołączył(a): Pn, 04.04.2005 15:32

Re: HYDE PARK

Postprzez Kasienia N, 20.09.2009 20:36

kibic napisał(a):
teremi napisał(a):może i z Materną tak jest? - może czeka na dzieło swojego życia?
wciąż szuka?
a czyj to jest czas? - "to nie jest kraj i dla starych ludzi"?
to jest kraj dla wszystkich ale z tego co pamietam to Materna z Mann'em dawno temu byli na szczytach - dzisiaj tez sa ale jakby z boku i mysle ze trudno bedzie im sie znowu w cos takiego wplesc co porwie wielu jak kiedys ich duet




I ja tu dorzucę coś od siebie do tego, co odpisała Ci teremi. :) P. Mann również w Trójce prowadzi programy muzyczne. Od jakiegoś czasu niestety już bez p. Wasowskiego.. ale i tak pozostaje swietny w tym co robi. :) Wyszukuje takie rzeczy, że czasem uszom nie wierzę. :) On ma swoje 5 min myślę cały czas. Może wydaje się, że to wszystko jest z boku, bo się o nim tak nie trąbi na prawo i lewo.. ale myślę, że tak naprawde p. Mann między innymi, reprezentuje pewną elitę, która jest raczej "ponad", niż "odsunięta". (Elita w sensie kogoś szczególnego i ważnego , a nie w sensie kogoś kto sie wywyższa. :) ) "Wylałam" mnóstwo egzaltacji tutaj, no ale ja p. Manna i kilku innych trójkowych redaktorów, za muzyczne podróże ubóstwiam. :) To prosze mnie tu za bardzo nie skrzyczeć. :)
Avatar użytkownika
Kasienia
 
Posty: 158
Dołączył(a): N, 27.02.2005 19:06

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 21:15

Cletoris Veritas napisał(a):
:lol: :lol:

wow. ta wypowiedz CV jest merytorycznie z gat. ''szeroka od morza do morza'', co nie, Kibic ? :P
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba N, 20.09.2009 23:01

Drogie Druhny, mam jakieś cztery strony zaległego HP, więc w ogóle nie wiem aocochodzi, wybaczcie. Padam na twarz i coś czuję, że na razie nie chcę nadrabiać zaległości. Zostawiam depeszę, bo Was lubię, choć nie umiem sobie wyobrazić, że dacie radę to przeczytać.
Macham pozdrowiennie@Andrzej Poniedzielski


34. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych, Gdynia 2009. Relacja subiektywna.

W tym roku moje odczucia nie różniły się tak zasadniczo od powszechnych komentarzy, jak w tamtym, więc nie wiem, czy coś Wam da ta moja depesza, bo z tego, co widzę, wszystko można przeczytać w prasie. Festiwal był świetny. Dwadzieścia cztery filmy w Konkursie Głównym, w tym 11 debiutów. Do tego z większych rzeczy pokazy w Panoramie Polskiego Kina, Konkurs Kina Niezależnego, Konkurs Młodego Kina, Dzień Izraelski. Ja tradycyjnie oglądałam Konkurs Główny. Ponieważ parę tytułów udało mi się obejrzeć przed festiwalem, było mi trochę łatwiej. Ciekawa jestem, czy ktoś poza jury (w co też wątpię, pewnie robią im kopie wcześniej) obejrzał w tydzień wszystkie filmy konkursu. Mnie ostatecznie nie udało się obejrzeć trzech tytułów. To co zobaczyłam pozwala mi dołączyć do chóru głosów, że filmy w tym roku były naprawdę ciekawe i dobre. Na wszystkich pokazach były tłumy, mimo że pogoda dopisała i spacer na plaży w słońcu kusił codziennie.
Pod koniec już trudno mi było wskazać zdecydowanego zwycięzcę. Tradycyjnie opiszę krótko konkrety alfabetycznie.

AFONIA I PSZCZOŁY – Kolski w formie, czyli nie dla wszystkich. Piękne zdjęcia. A ja nie zrozumiałam w ogóle filmu i tak sobie myślę: no tak, jesteś reżyserze poetą, to wszystko ci wolno, nawet, jak wygląda bez sensu… Podaję więc wskazówki: trzeba się znać na zapasach (12 rysunek to metoda skutecznego zabijania, którą ten i ów chciał wykraść) i na pszczelarstwie (jeśli się na siebie wyjmie nową królową roju i pozostanie bez osłony, a nie ma innych wolnych uli, to rychło można zginąć od ukąszeń, bo rój uzna cię za ul i zacznie się urządzać). A, jeszcze potrzebne jest hasło: metody KGB. Kto obejrzy, ten zrozumie…

DEMAKIJAŻ – trzy nowele trzech reżyserek w jednym, widziałam tylko tę Doroty Lamparskiej i bardzo mi się podobała – młody yuppi (mówi się tak jeszcze?), grany przez Woronowicza (!), pewnego dnia wychodząc ze swojego mieszkania do pracy, blokuje się i nie może wyjść z budynku. Świetne.

DOM ZŁY – Smarzowski w formie, o matko… Wyszłam w połowie, bo miałam serię kilku ciężkich filmów i wiedziałam, że w tym będzie tylko gorzej, a nie miałam już siły. Fantastyczne kreacje aktorskie – Marian Dziędziel, Kinga Preis, Arkadiusz Jakubik, Bartłomiej Topa, Robert Więckiewicz i inni. Wiwisekcja zbrodni na tle środowiska milicyjnego lat 80-tych. „Wesele” przy tym to była dobranocka. Straszne i filmowo perfekcyjnie. Polecam, choć ostrzegam.

ENEN – Falk, przez pierwsze dni mój faworyt do nagrody głównej. Szyc rewelacyjny, zagrał to tydzień po zdjęciach w Wojnie polsko-ruskiej. Młody, zapalony psychiatra chce dowiedzieć się czegokolwiek o niekontaktowym pacjencie, którego teczka osobowa jest prawie pusta. Można dyskutować o etyce lekarskiej i stopniu prawdopodobieństwa, ale historia jest prowadzona konsekwentnie i ciekawie. Polecam.

GALERIANKI – przede mną. Nastolatki sprzedają się (dosłownie) w galeriach handlowych. Nagroda za debiut reżyserski. Trochę się boję…

GENERAŁ NIL – Bugajski, wielki temat, wspaniały Olgierd Łukaszewicz, ale niedobry film (moim zdaniem, oczywiście). Akcja praktycznie kończy się po bohaterskich wyczynach niezłomnego generała i przez sto dwadzieścia pięć minut (pamiętacie moją zasadę o długości i jakości) oglądamy, jak ci źli komuniści bezkarnie doprowadzają do śmierci bohatera narodowego. Słuszne, ale mieliśmy w nadmiarze tej poetyki w teatrze telewizji przez ostatnie dwa lata w cyklu Scena faktu… Widzowie w wieku 50+ jednak wstrząśnięci i pobłażliwi dla młodych odbiorców.

HANDLARZ CUDÓW – leczący się alkoholik (znów świetny Szyc) chcąc nie chcąc wiezie dwoje dagestanśkich dzieci do Paryża. Ciekawa historia, niesamowici aktorzy dziecięcy, ale wolna narracja (czytaj: nudna) i mam zastrzeżenia do wiarygodności szczegółów geograficzno-czasowych, a to mi bardzo obniża ocenę ogólną.

HEL – Paweł Królikowski jako sympatyczny lekarz psychiatra walczący z nawrotami nałogu narkotycznego, podobno oparte na faktach. Dziwny tytuł, wątek Helu jakby malutki. Dla mnie niezłe, choć zarzucano uproszczenie i dydaktyzm. Bez obawy, o narkomanie, ale do obejrzenia, bez ciężaru i brudu, jaki powszechnie kojarzy się z tematem. Jedno mnie śmieszyło – film o nałogu jednego bohatera, a pozostali piją alkohol litrami i nic…
Lesław Żurek jako syn bohatera ma więcej niż trzy miny i nawet czasem przyspiesza w mówieniu i poruszaniu się. Tę złośliwą uwagę wyjaśnię przy filmie Mniejsze zło.

JANOSIK. PRAWDZIWA HISTORIA – sto czterdzieści minut, więc dla wielu wyzwanie, ale mnie się podobało. Jak powszechnie wiadomo, porównywanie do Perepeczki i naszego pierwszego Janosika jest bez sensu. To miejscami okrutna, realistyczna wersja wydarzeń. Ciekawa jestem, ile w filmie Kasi Adamik, a ile Agnieszki Holland. Na festiwalu film jakoś przemilczany, ale mam nadzieję, że następny film Kasi Adamik zwali krytysię z nóg. Michał Żebrowski jako bardzo czarny charakter, brrrr mniam mniam:) Polecam, mimo wszystko.

JESTEM TWÓJ – jak dla mnie najsłabszy film konkursu. Wydziwiony thriller (?), nawet streścić mi trudno. Choć wysmakowane zdjęcia i nagroda za drugoplanową rolę żeńską – mamusia, że tylko udusić…

LAS – debiut fabularny Piotra Dumały. Wytrwałam czterdzieści minut. Dobra recenzja Tadeusza Sobolewskiego jakoś zamykała usta krytysi. Cóż, ja mam mieszczańskie podniebienie, nie dla mnie te artystyczne wariacje. Syn opiekuje się chorym ojcem. Idą lasem, idą. Syn myje ojca, karmi go. Siedzą. Idą. Idą. Siedzą. Kusi mnie, żeby zdradzić zakończenie, ale powstrzymam się, ten kto wysiedzi tę statyczną kamerę, szarość obrazu oraz skąpe dialogi, ten będzie miał kąsek na zakończenie.

MAGICZNE DRZEWO – Maleszka dla dzieci. Filmu nie widziałam, widziałam sześć odcinków serialu – sympatyczne i zabawne, więc może się skuszę i na film.

MIASTO Z MORZA – Andrzej Kotkowski na podstawie powieści Fleszarowej-Muskat o budowaniu Gdyni. Jak dla mnie to taka z rozmachem zrealizowana solidna opowieść pozytywistyczna. Dużo wątków, fajne zdjęcia. Krytysia coś się pastwiła, że proste, ale to pewnie przez towarzystwo festiwalowych filmów. A jak się kiedyś zobaczy w telewizji na święta po południu, to będzie w sam raz. A, grający Wołodię aktor Paweł Domagała do zapamiętania (o matko, rocznik 1984, świat się kończy:)).

MNIEJSZE ZŁO – Morgnestern. Początek lat 80-tych. Student polonistyki chce zostać pisarzem i jest do czasu gotowy na parę kompromisów. Lesław Żurek robiony na amanta, który idzie do łóżka z każdą z kobiet, z którą rozmawia. Miny ma trzy: zwyczajna, smutna trochę i smutna trochę bardziej. Kreowanie tego aktora na zdobywcę kobiet (patrz na przykład Mała Moskwa) to moim zdaniem pomyłka. Film w ogóle jakiś fałszujący emocjonalnie i dramaturgicznie. Scenografia nieprawdziwa. Reżyser nie w formie, zdecydowanie. Tylko Janusz Gajos perełka.

MOJA KREW – Eryk Lubos jako śmiertelnie chory bokser, który za wszelką cenę chce pozostawić potomka. Film brutalny i brudny, ale nie przekreślałabym go, jestem w stanie uwierzyć w tę historię i zakończenie odczytuję jako pozytywne, wbrew pozorom. Film raczej przepadnie w kinach i telewizji.

NIGDY NIE MÓW NIGDY – niby komedia romantyczna (część obsady z Lejdis), ale z zacięciem dramatycznym. Przebojowa bizneswoman (Dereszowska) robi karierę zawodową, mężczyzn traktuje jako nie powiem co, ale chce mieć dziecko, aby je samotnie wychować. Znani aktorzy, znane wnętrza i obiekty, wszystko piękne, żyli długo i szczęśliwie. Nic specjalnego, ale taka rozrywka też musi być.

OPERACJA DUNAJ – Polak, Czech, dwa bratanki. Trauma 1968 roku na wesoło, tylko że mnie nie śmieszyło. Wątki jakieś głupie, nieposklejane, absurd chyba zbyt abstrakcyjny. Wyśmienici Czesi filmu nie czynią.

OSTATNIA AKCJA – starsi panowie i panie, warszawiacy pamiętający powstanie, wykopują broń i stają w obronie wnuczka dowódcy przed bandziorami. Ostatnia rola Jana Machulskiego. Naiwne, montaż powiedziałbym, trochę zbyt dynamiczny, puenta trochę poniżej godności przeciętnego widza, ale można obejrzeć dla relaksu.

POPIEŁUSZKO. WOLNOŚĆ JEST W NAS – o tym już pisałam. Moim zdaniem jeden z lepszych pomników filmowych ostatnich lat. W tym przypadku najdłuższy na festiwalu czas trwania wyjątkowo nie jest wadą. Polecam.

REWERS – fajerwerk. Po pierwszym pokazie, na którym miałam szczęście być, wybuchła euforia. Potem już do końca trudno było zdobyć wejściówki. Aczkolwiek nie spodziewałam się głównej nagrody. I niech będzie Koszałka od Koszałki, świetne zdjęcia. Troszkę bym przycięła sceny tu i ówdzie, ale wydarzenie jest niepodważalne. A epizod Woronowicza jaki smaczny! Ciekawa tylko jestem, czy jeszcze lubimy oglądać czarno-białe filmy. Polecam.

ŚWINKI – Gliński wstrząsająco o młodych chłopakach mieszkających gdzieś pod granicą polsko-niemiecką. Kto chce więcej treści, to nie ode mnie. Nie byłam przygotowana i jeszcze nie umiem myśleć o tym filmie spokojnie. Taki trochę Plac Zbawiciela Krauzego, ale główny bohater jest mądry, silny i dobry. Jak Dom zły, straszne, ale film zrobiony perfekcyjnie. Polecam, choć ostrzegam.

WOJNA POLSKO-RUSKA – niewątpliwie kolejne wydarzenie filmowe tego roku. Powieść Doroty Masłowskiej w wersji obrazkowej. Nieoczekiwany dobry wynik w kinach, czyli widzowie zaakceptowali tę konwencję. Szyc i Bohosiewicz nawet mi wynagrodzili trudy oglądania. Bo umówmy się, pewne trudy są. Po Chaosie i Wojnie boję się myśleć, co Xsawery Żuławski zrobi następnego…

WSZYSTKO CO KOCHAM – olśnienie! Jacek Borcuch o licealiście, synu kapitana marynarki wojennej (Chyra), tekściarzu i wokaliście punk-rockowego zespołu. Pierwsza miłość (córka Frycza!), pasja, radość życia, pierwsze poważne decyzje, polityczna otoczka. I w końcu sensowna refleksja nad latami 80-tymi. Streszczenie jest banalne, to trzeba zobaczyć. Polecam.

ZERO – rewelacyjny scenariusz i świetne zdjęcia. Debiut Pawła Borowskiego. Mozaika losów mieszkańców wielkiego polskiego miasta. Dobra obsada. Dramaturgicznie już bym dyskutowała, ale ogólnie ciekawa pozycja. I poszukam, ile kosztował film, bo widać duuuże pieniądze.


Tyle z konkursu. Z własnej woli obejrzałam jeszcze REWIZYTĘ mojego najtrudniejszego reżysera, czyli Zanussiego. Bohater filmu SERCE NA DŁONI rozmawia z postaciami z filmów ŻYCIE RODZINNE, BARW OCHRONNYCH i CONSTANS – co teraz robią, co myślą o swojej przeszłości. Taki fajny pomysł, a takie nudne! Nawet nie ma dydaktyzmu, tylko gadanie. Ostatnia rola Zbigniewa Zapasiewicza. Poszłam tylko ze względu na niego. To naprawdę mój ostatni Zanussi.

Jako ciekawostkę obejrzałam też izraelskie: Mój Ojciec, mój Pan i Vasermile. Bardzo ciekawe. Pierwszy to dialog z Dekalogiem, Jeden Kieślowskiego, tylko sytuacja odwrotna: bardzo pobożny żyd traci syna. Drugi film o chłopakach, którzy mają trudno, ale widzą szansę w drużynie piłki nożnej. Ciekawe, tylko zdjęcia kamery z ręki czasami utrudniały mi identyfikację bohaterów.

I tak to. Tradycyjnie szukałam filmów bez picia, palenia, przeklinania i ewentualnie z zachowaną nauką moralną Kościoła Katolickiego. Niestety! Nie będę przeklinała przez miesiąc, tak mam uszy spuchnięte. A jak Dorociński pali papierosy w Rewersie, to normalnie ręce mi się trzęsą. I w ogóle dwa dni pod rząd trafiły mi się tylko filmy o krzywdzie, złu, zdradzie, przemocy i samych najgorszych rzeczach, jakie można zrobić drugiemu człowiekowi i sobie. Ale filmy są różne, dlatego nie mogę powiedzieć, że taki był klimat.
Generalnie zgadzam się z werdyktem, łatwo nie było. I, proszę państwa, Szycowi należy się nagroda za wszystkie trzy główne role (i dwie drugoplanowe), jest chłopak w formie i tyle. Ciekawych ról było zresztą naprawdę dużo. Osobiście tylko dodam filmom pominiętym na gali Nagrodę Specjalną Broni dla Enenu i Janosika, a co!
Myślę, że mamy aktorów, reżyserów, sprzęt, muzyków, operatorów, montażystów na świetnym poziomie, nawet PIENIĄDZE, tylko te scenariusze różne… Kończę jednak optymistycznie. Niech żyje kino! Niech żyje miłość! Do kin, kochani!

Wasza Bronka


Dodatek fotograficzny:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ostatnio edytowano Wt, 22.09.2009 11:49 przez Bromba, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA N, 20.09.2009 23:18

..jednym tchem.
dzieki.
dobranoc.
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pn, 21.09.2009 00:55

No Bronia! Oklaski! Pan Fizyk proszony o wlaczenie stopera.

Bronia, przyznam z reka na sercu, ze nawet jak czytam inne opinie tego festiwalu to raczej z przymrozeniem oczodolu, hihi...I wszystkie moje wlasne odczucia mierze wzgledm tego co Ty napisalas w niezaleznej depeszy. Jak przestaniesz pisac depesze to ja przestane sie cala sprawa emocjononowac, i bedziesz miala jedna milosc do polskiego kina na sumieniu.
Przeczytalam wszystko jednym tchem, ale konkretne komentarze pozwolisz pozniej...Dziekuje za momenty do giliania, hihi...ale juz teraz powiem, ze miny Leslawa Zurka: zwyczajna, smutna trochę i smutna trochę bardziej, przechodza do klasyki recenzenckiej, zaraz obok ida i ida...hihi...

DZIEKUJE.

PS Odnosnie skrycie przeprowadzanych zakladow o klikajnosc, to po pierwsze sie obrazam, ze Druhny je zrobily za zaluzjO. A po drugie to oswiadczam, po wlasnej analizie tendencji klikajnosci, ze 400 000 klikniec nie nastapi wczesniej niz w okresie Bozego Narodzenia. Taki prezent pod choinke. No chyba, ze beda jakies atrakcje specjalne, typu instalacjo-rozpierducha, czego ja osobiscienie przewiduje. Dotychczasowe tendencje sa takie, ze po okresie wzmozonej klikajnosci nastepuje zastoj. Wg mnie potrwa on do grudnia.
PS Czy sa juz zainteresowani kolejnym odcinkiem serialenki? Na TAK prosze kliknac! Hihihi...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pn, 21.09.2009 08:32

Bronia. No to ja rozumie@Silny!
Wielkie dzięki!

A Janosika polecasz obiektywnie czy nie hihihi? I chciałam powiedzieć, ze jestem w grupie 50+ bo Generał Nil mi się podobał. Ale to już omówiłyśmy na sabacie hihihi. A jak muzyka we Wszystko co kocham? I pewnie, że olśnienie! PHI! W końcu Jacek Borcuch zrobił Kallafiorra i Tulipany! Ten reżyser skradł moje serce już dawno!

Ponieważ Wojnę polsko-ruską widziałam i czytałam (w odwrotnej kolejności) i zrobiła na mnie wrażenie to się dopiszę.

WOJNA POLSKO-RUSKA – niewątpliwie kolejne wydarzenie filmowe tego roku. Powieść Doroty Masłowskiej w wersji obrazkowej. Nieoczekiwany dobry wynik w kinach, czyli widzowie zaakceptowali tę konwencję. Szyc i Bohosiewicz nawet mi wynagrodzili trudy oglądania. Bo umówmy się, pewne trudy są. Po Chaosie i Wojnie boję się myśleć, co Xsawery Żuławski zrobi następnego…{dla mnie poprzez wprowadzenie do filmu wątku Masłoskiej to film ma zupełnie inny wymiar. Reżyser zadaje pytanie o świat, o nasze istnienie, o to na ile na jesteśmy sobą, na ile jesteśmy wykreowani. I jeżeli jesteśmy wykreowani to kto pociąga za sznurki. Bóg? (dlatego mówiłam Bronia, że film jest w Twoim klimacie!) Świetna scena, w której Szyc wychodzi z przesłuchania i nie wie czy jest prawdziwy czy nie! Och ten wyraz jego twarzy! Ten ból. To pragnienie żeby jego życie było prawdziwe! Genialnie zagrane! Z tego powodu konwencja filmu - patrz wersja obrazkowa u Broni - się broni (hihihi) i jest jak najbardziej na miejcu. Dla mnie Bohosiewiecz przerysowana i to jest jedyna zła rola w tym filmie. Ale Bohosiewicz mi w ogóle nie podchodzi, więc może się czepiam.}

No ale zaległości w kinach rosną!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez kasja Pn, 21.09.2009 13:01

Bromba, swietny przewodnik po tegorocznych festiwalowych filmach! Dziekuje, zachowam i skonfrontuje z moim odbiorem. Ciekawe ktore filmy wejda do szerszej dystrybucji.

Sama obejrzalam tylko jedyny Rewers z konkursu glownego. Wspaniale 3 kobiety. Polony to od zawsze moja ulubienica, Buzek - polubilam juz kiedys, jest swietna, Janda- taka ja lubie najbardziej, bez nadmiernej egzaltacji. Fajne, ze film czarno-bialy. Podoba mi sie tez to, ze dobrze wpisuje sie w tradycje zespolu KADR.

Natomiast...watek wspolczesny, zakonczenie, nie wiem...zgrzyta mi, jakies banalne jednak. Jakie macie odczucia?

Obejrzalam pare filmow mlodego i/lub niezaleznego kina. Niektore to perelki, za to takiego (glupiego!) gniota jak "Jedenaste nie uciekaj" to dawno chyba nie bylo. I nie byl to, niestety film krotkometrazowy :(
Rezyser siedzial na widowni z nami...Szkoda, mial jakies przeslanie, jakas idee...
Avatar użytkownika
kasja
 
Posty: 723
Dołączył(a): Cz, 31.01.2008 15:26
Lokalizacja: w drodze

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pn, 21.09.2009 15:16

Kasja, Rewers w tym gronie to chyba tylko Bronia widziała. Także uprasza się o nie zdradzanie zakończenia i rozmawianie ewentualnie szyfrem. :P
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne