bezkrwawy baf.
(jak juz się tyle zrobi dla sióstr jak Lalunia Lisey...)
(...) potem, zamiast powiedzieć jej, ze poty zycia, poty nadziei, usmiech jest parasolką, albo ze najciemniej jest zawsze przed świtem, czy jeszcze jakieś inne wypierdki z psiej dupy, po prostu ją przytuliła. BO CZASAMI TYLKO PRZYTULENIE POMAGA. To jedna z rzeczy jakiej się nauczyła od mężczyzny, którego nazwisko przyjęła za swoje - że czasami najlepiej milczeć. Czasami najlepiej zamknąć jadaczke i czekać, czekać,czekać.(...)
Kto raz przeczyta (cokolwiek Kinga)
zakocha się bez pamięci....
to moje jedyne zdanie, które w pełni definiuje geniusz SK.
ode mnie - potwierdzam - czasem, a może w większości wypadków jest tak, że nie czeka się na konkretne rozwiązanie, a tylko na ciepłe słowo, uśmiech, przytulenie...
Lisey i staw
(ćććććśśśśśśśśś - teraz muszę być cicho)
pozdrawiam dobranocnie.
jesli ktoś się nie zniechęcił - to zachęcam do czytania S.K. absolutnie wszystkiego!!! albo - "Historii Lisey"
najbardziej szczerej i osobistej powieści S. Kinga. (O0CZYWIŚCIE NIE TYLKO
Treść o wiele poważniejsza, glębsza i ... - porażająca
niż w jego wcześniejszych utworach, a - szczególnie -
język jest bardzo poetycki...!
Jak skończę - przymierzam się do "Po zachodzie słońca" - świeżo zakupiłem właśnie
dobrejnocy
[powinienem był to napisać na "książki mojego życia"
\wybaczcie....]
pozdrawiam Wszystkich Czytających i odczuwających ten klimat
po swojemu oczywiście
"Pokaż mi swoją kieszonkę, świerszczyku mój, a powiem ci kim jesteś" - Edmund Niziurski