przez ignu  Pt, 07.08.2009 21:59 
			
			Nie, nie możesz teraz odejść 
Bierzesz mi ostatnią wodę 
Żar pustyni pali mnie 
Bezlitosna, płowa pustka 
Mam spękane suche usta 
Pocałunek mój to śmierć 
Nie, nie możesz teraz odejść 
Kiedy cała jestem głodem 
Twoich oczu, dłoni twych 
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze 
Nim odbierzesz mi powietrze 
Zanim wejdę w wielkie nic 
Nie, nie możesz teraz odejść 
Jestem rozpalonym lodem 
Zrobię wszystko, tylko bądź 
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment 
Płonę, płonę, płonę, płonę... 
Zimnym ogniem czarnych słońc
 
Nie, nie możesz teraz odejść 
Popatrz, listki takie młode 
Nim jesieni rdza i śmierć 
Bądź - proszę cię, na rozstań moście 
Nie zabijaj tej miłości 
Daj spokojnie umrzeć jej