HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Cz, 28.05.2009 19:46

uff uratowały mnie MarysiaEs z Itą, bo choc nie na spacerze z kotem, to mam niestety sporo pracy - dla mnie maj/czerwiec to najgorszy zawodowo okres no i czasu brak na rozrywki
ale sie poprawię jak tylko dzień będzie dłuższy

dzięki za wszystkie zdjęcie i wrażenia, wspomnienia - nieustannie pozdrawiam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 29.05.2009 17:49

O kurnaola, teraz to sie bede musiala decydowac za ktory tekst sie brac...Dziekuje pieknie Marysiu i Itus.

Teremi czy to tez czas konkursow dzieci?

A ja mam dylemat wybrac sie dzisiaj na "Angels and Demons", czy na "Up"? Eeee...tam najwazniejsze ze juz prawie WEEKEND!!!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 29.05.2009 17:53

Emciu... no i gdzie wierszenka do psa?
Gocha, jak się ucieszyłam jak zobaczyłam Twój wpis! Pozdrów posiadaczkę zielonej karty ode mnie proszę!
Aaaaa Maga czy Ty tu jeszcze jesteś? Nie przegap Lamentu w Gorzowie!
U mnie dupa blada. W ten weekend muszę odpocząć bo przede mną tydzień koszmar. Kolejny. Idę sobie. PA
ps ktoś gdzieś pytał czy ciągle się uczę włoskiego. TAK. I jest to bardzo przyjemne.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 29.05.2009 17:57

Maszmunku, wierszenka do psa bedzie! Nie boj Alberci! I tez PA, bo ja kurnaola pracuje przeciez!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 29.05.2009 18:25

no to ile można szczekać na wierszenkę???

Emciu w tym roku konkursy musiałam odpuścić, bo dopadła mnie "zwyczajna" praca - aktualnie szukam papieru stylizowanego na stary i w nietypowym formacie - muszę zrobić z mapy starą mapę taka w ramach a papieru nie ma, jest włoskie płótno ale kolor nie ten - nic tylko się upić z żalu/ rozpaczy?
i mam trochę zajęć - wspomnień związanych z wyborami roku 1989
ale dam radę - najwyżej padnę - dziś nawet kot odpuscił i nie budził mnie rano

Ściana jak się tam dzielnie trzymasz w tym światowym zagrożeniu? chowaj się do Kredensu albo wracaj - tu bezpieczniej

no nic jutro "szaleje" w E. folklor, Hanza, kultura rosyjska - oby nie szalała pogoda czego wszystkim życzę i spadam
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 29.05.2009 18:45

Teremi no to czekamy na relacje zdjecia z Hanzy i WOGOLE! Druhna nie zapomni zabrac iUZYC(!) malego srebrnego aparatu! NO! I mape tez wkleic. Powodzenia w poszukiwaniach! Uwielbiam takie niby starodawne strony papieru...Zamyslilam sie...Bylam niedawno na uniwersytecie w poblizu, okna byly otwarte... Uniwersytety to maja taki osobliwy zapach starych ksiazek...Czy moje dzieci jeszcze beda znaly te zapachy czy juz zapanuje elektroniczne notebooki i ksiazki pojdO do archiwum? Szkoda by bylo...

No i ta, jak Druhny juz tak nie moga bez niej zyc...hihi.

Do serca przytul psa(tak wiec w pierwszym wersie wierszenki pragne oznajmic, ze Druhna Sciana miala zupelna racje. Daisy gora! Feministka zdominowala dom, od lyczka do rzemyczka...)

Zanim zdechnie w oceanie struty ropą śledź ostatni(poczatki nie byly wcale latwe...Jimmy, nasz kot, nie wychodzil z szafy...)

I ostatniej trawy źdźbło pokryje pył,(nie ma Stracha Stacha! Trawa odrosnie na wiosne! Zna sie ten klimat powtorek!)

Zanim w Leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie,(hihi, no ja nie wiem , jak Placunie pojda na calosc z Czerwcowymi Nocami, to kto ich tam wie...moze i motel bedzie nad jeziorem)

Zanim ciszę leśna zmąci jazgot pił,(a zebyscie Druhny slyszaly jak Daisy ujadala na wszystkich i wszystko, od nogi niechcaco poruszonej pod stolem, do dzieci sasiadow bawiacych sie na trzecim podworku od nas...)

Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta,(ale jak bralismy ja na spacer to wszyscy sie zachwycali, ze taki malutki piesek, pitu-pitu...)

A w piwnicy odda ducha szara mysz,(no i w ubiegly piatek nastapil PRZELOM. Myslalam, ze oddam ducha jako ta szara mysz gdy zobaczylam jak Daisy obwachuje Jimmiego i zaprasza go do zabawy, ze niby Jimmy taki rowny pies, hihi. Jimmy pierwsze byl "cool", zadziwiony, ze Daisy zamknela w koncu paszcze, ale po paru razach jej podrygow mial dosyc i jak jej nie grzmotnie lapa...az sie bidulka skulia, nie wiedziala zupelnie ocochodzi...robila sie na TAKA niewinna i naiwna...)

Zanim wszystko co zielone, co w pachnącej trawie mieszka(nie dyskryminujmy tego co nie jest zielone i TEZ mieszka w pachnacej trawie!)

Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz.(wiec Daisy nie nosi obuwia ale jej pazurki CIAGLE stukaja o podloge. Ratlerek to jak koliber, hihi, ZAWSZE w gdzies leci.)

Do serca przytul psa,(teraz jest dla mnie jasne, ze celem Daisy od pierwszego dnia pobytu w naszym domu bylo dostanie sie na lozko dzieci-najbardziej uprzywilejowane miejsce do spania...zajmowane wowczas przez kota...No i Druhny zgadna KTO dzisiaj spi z dziecmi? A jak!!!! Daisy! Jimmy dla swietego spokoju przeniosl sie na krzeslo pod stolem...)

Weź na kolana kota,(generalnie jednak zyja teraz w zgodzie. UFFF.... Nawet P. jak zobaczyl ze Kot spi na oparciu sofy a Daisy w rogu na poduszcze to orzekl, ze trudno, niech juz zostanie...Bo do tej pory byl zdecydowanie i absolutnie przeciwny sprowadzaniu do domu "szczura".)

Weź lupę popatrz - pchła,(taaaa...hihi, wez lupe popatrz pies! Daisy jest tyciunia! Zniescilaby sie do torebki Alberci.)

Daj spokój, pchła to też istota.(no nie, pchlom mowimy niet i die! Sorki-rosolki...albo ja albo pchla.)

Za oknem zasadź bluszcz,(eee no nie wiem...zasloni okno i po widoku. PS Scianu, co tam widac u sasiadow z Polnocy? Hameryka nie spuszcza oczodolu z Waszego Polwyspu...Druhna sie nie stracha, Hillary trzyma reke na pulsie!)

Niech się gadzina wije,(a co? Wrzucamy jakies niewinne stworzonka na goracao patelnie? Foodie w akcji?)

A kiedy ciemno już i wszyscy śpią,(ale pies czuwa! Zaraz uslyszy skrzypniecie podlogi i wszyscy sie zbudzO jak jeden maz! Hihi...realia posiadania ratlerka...)

Matka śpi, ciotka śpi, wujek śpi(rozdzinka Alberci zjechala w odwiedziny!)

Zapylaj georginie.(a panu Fizykowi czasami sie sni, ze jest pszczolO, hihi)

Nim zatruje aerozol do cna życie morskim świnkom(no nie wiem jak u Druhen ale u mnie to juz sa takie spraje nieareozolowe, przyjazne swinkOM)

I przesłoni góry ciąg dymiących hałd,(ano, pozary zdarzajO sie nawet na szczytach. Druhny szykujO jakies ognie na ten... no...? Nie bedziemy tak bez czadu, ne?)

Nim słowiki i skowronki stracą głosy i umilkną(bo sie wydzieraly jak wariaty to im domownicy zalozyli obroze przeciw swiergocza! Druhny nie dadza wiary ale moj P. to JUZ kupowal taka obroze dla Daisy. Troche wiary w moje zdolnoci mediatorskie. Phi. Hihi, Animal Wisperer to ja!

W metalicznym ryku rozwydrzonych aut.(aaaa...bo jakby mechanicy czytali podreczniki obslugi to by auta byly bardziej ukladne. WOGOLE nie mam ochoty na dyskusje o samochodach...)

Nim karmiona sztucznie krowa da zielone, chude mleko,(krowy mamy dzisiaj organiczne, phi. Natomiast soyowe mleko to ja nie wiem, moze i jest zielne, hihihi)

Zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat.(i tutaj szlaban na calego! Prosze mi nigdy nie wspominac o sztucznych kwiatach! PS Wyjatkiem sa te slomiane lub drewniane, czili sztuczne inaczej)

Zanim erzac naturalny w krew ci wejdzie tak daleko,(hihi, erzac to skrotowo water moore. DruchnOM tez od tego water moora vel erzaca krew sie burzy?)

Że polubisz plastykowy, śmieszny świat.(jak platstyk z resajkingu to moze i da sie lubic?)


Tekst: kabaret Elita, śpiewał Jan Kaczmarek
Emciu?....może być?...tylko mi to do głowy przyszło...+(Emcia, Dziekuje Marysiu. Fajnie sie pisalo. Nie zebym dyskryminowala tekst pana Lubomskiego ale troszku przydlugi byl na krotki staz Daisy w naszym zyciu...)


No to DUPA BLADA!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 29.05.2009 19:13

"Psie smutki"

Na brzegu błękitnej rzeczki
Mieszkają małe smuteczki.

Ten pierwszy jest z tego powodu,
Że nie wolno wchodzić do ogrodu.

Drugi - że woda nie chce być sucha.
Trzeci - że mucha wleciała do ucha.

A jeszcze, że kot musi drapać,
Że kura nie daje się złapać.

Ze nie można gryźć w nogę sąsiada
I że z nieba kiełbasa nie spada.

A ostatni smuteczek jest o to,
Ze człowiek jedzie, a pies musi biec piechota.

Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko
I już nie ma smuteczków nad rzeczką.
(z Akademii Pana Kleksa)

Emciu aparacik przygotowany, ja też, kot dopomina się o trzecią kolację a za oknem chmury

lubię zapach starych książek ale nowych też. Mam takiego "hopla", że lubię jako pierwsza czytać książkę/gazetę. W E. jest dział starodruków - ech łza się w oku kręci
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba Pt, 29.05.2009 22:05

Dobry wieczór. Ta, no:

Do serca przytul psa(tak wiec w pierwszym wersie wierszenki pragne oznajmic, ze Druhna Sciana miala zupelna racje. Daisy gora! Feministka zdominowala dom, od lyczka do rzemyczka...) #i za to lubimy psy#

Zanim zdechnie w oceanie struty ropą śledź ostatni(poczatki nie byly wcale latwe...Jimmy, nasz kot, nie wychodzil z szafy...) #o matko, jak ja lubię pisać taką wierszenkę! A niech sobie przemyśli, jak podzielić teren i żyć w symbiozie, sobek jeden#

I ostatniej trawy źdźbło pokryje pył,(nie ma Stracha Stacha! Trawa odrosnie na wiosne! Zna sie ten klimat powtorek!) #a ja rosnę i rosnę, i niedługo przerosnę mamę, tatę i sosnę… No co, najmłodsi też byli kiedyś mali, śpiewali Fasolki i takie tam#

Zanim w Leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie,(hihi, no ja nie wiem , jak Placunie pojda na calosc z Czerwcowymi Nocami, to kto ich tam wie...moze i motel bedzie nad jeziorem) #a co takie wygody? Pole namiotowe i niech się cieszOM#

Zanim ciszę leśna zmąci jazgot pił,(a zebyscie Druhny slyszaly jak Daisy ujadala na wszystkich i wszystko, od nogi niechcaco poruszonej pod stolem, do dzieci sasiadow bawiacych sie na trzecim podworku od nas...) #psinie mojej znajomej – Adzi Hadzi (od ADHD), o której już kiedyś pisałam, to nie przeszło, ostatnio firanka „zabrała” piłkę; ten pies nawet jak śpi, to przeżywa#

Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta,(ale jak bralismy ja na spacer to wszyscy sie zachwycali, ze taki malutki piesek, pitu-pitu...) #Pitek? Dziadek Bronek ma psa Pitka, ih ih#

A w piwnicy odda ducha szara mysz,(no i w ubiegly piatek nastapil PRZELOM. Myslalam, ze oddam ducha jako ta szara mysz gdy zobaczylam jak Daisy obwachuje Jimmiego i zaprasza go do zabawy, ze niby Jimmy taki rowny pies, hihi. Jimmy pierwsze byl "cool", zadziwiony, ze Daisy zamknela w koncu paszcze, ale po paru razach jej podrygow mial dosyc i jak jej nie grzmotnie lapa...az sie bidulka skulia, nie wiedziala zupelnie ocochodzi...robila sie na TAKA niewinna i naiwna...) #go Daisy, go! A chłopcy któremu kibicują?#

Zanim wszystko co zielone, co w pachnącej trawie mieszka(nie dyskryminujmy tego co nie jest zielone i TEZ mieszka w pachnacej trawie!) #hi hi, Hobbitu?#

Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz.(wiec Daisy nie nosi obuwia ale jej pazurki CIAGLE stukaja o podloge. Ratlerek to jak koliber, hihi, ZAWSZE w gdzies leci.) #i ciągle dziamga? Cóż, nikt nie jest doskonały. Oprócz Alberci!#

Do serca przytul psa,(teraz jest dla mnie jasne, ze celem Daisy od pierwszego dnia pobytu w naszym domu bylo dostanie sie na lozko dzieci-najbardziej uprzywilejowane miejsce do spania...zajmowane wowczas przez kota...No i Druhny zgadna KTO dzisiaj spi z dziecmi? A jak!!!! Daisy! Jimmy dla swietego spokoju przeniosl sie na krzeslo pod stolem...) #ciągle walka… To tera Druhnom powiem – od lutego, w nowym budynku, w robocie, siedzę w pokoju z CZTEREMA koleżankami. Oszaleć można, nawet otwarcie okna wymaga negocjacji… Wyrazy współczucia i wyrazy przyjmuję codziennie od 19 do 20.#

Weź na kolana kota,(generalnie jednak zyja teraz w zgodzie. UFFF.... Nawet P. jak zobaczyl ze Kot spi na oparciu sofy a Daisy w rogu na poduszcze to orzekl, ze trudno, niech juz zostanie...Bo do tej pory byl zdecydowanie i absolutnie przeciwny sprowadzaniu do domu "szczura".) #aha, jeszcze będzie pierwszy do rozpieszczania#

Weź lupę popatrz - pchła,(taaaa...hihi, wez lupe popatrz pies! Daisy jest tyciunia! Zniescilaby sie do torebki Alberci.) #a KJ co woziła po świecie w torebce, że tak zgrabnie nawiążę?#

Daj spokój, pchła to też istota.(no nie, pchlom mowimy niet i die! Sorki-rosolki...albo ja albo pchla.) #dyskryminacja! I dawno nic nie było w polityce – Druhny słyszały o Cejrowskim? Sorki rosołki, ale albo program w telewizji, albo kampania wyborcza - zawsze tak było i niech nam się nie myli cenzura z etyką, BUM!#

Za oknem zasadź bluszcz,(eee no nie wiem...zasloni okno i po widoku. PS Scianu, co tam widac u sasiadow z Polnocy? Hameryka nie spuszcza oczodolu z Waszego Polwyspu...Druhna sie nie stracha, Hillary trzyma reke na pulsie!) #o znów polityka – a moim zdaniem nikt tak naprawdę nie trzyma ręki na pulsie#

Niech się gadzina wije,(a co? Wrzucamy jakies niewinne stworzonka na goracao patelnie? Foodie w akcji?) #Azja górOM, Europa oddaje pola/pole, hi hi #

A kiedy ciemno już i wszyscy śpią,(ale pies czuwa! Zaraz uslyszy skrzypniecie podlogi i wszyscy sie zbudzO jak jeden maz! Hihi...realia posiadania ratlerka...) #och, jak ja chcę mieć psa, teraz już!#

Matka śpi, ciotka śpi, wujek śpi(rozdzinka Alberci zjechala w odwiedziny!) #ślub? Pan Fizyk pyta#

Zapylaj georginie.(a panu Fizykowi czasami sie sni, ze jest pszczolO, hihi) #i ucieka odlatując…?#

Nim zatruje aerozol do cna życie morskim świnkom(no nie wiem jak u Druhen ale u mnie to juz sa takie spraje nieareozolowe, przyjazne swinkOM) #od dawna już chyba#

I przesłoni góry ciąg dymiących hałd,(ano, pozary zdarzajO sie nawet na szczytach. Druhny szykujO jakies ognie na ten... no...? Nie bedziemy tak bez czadu, ne?) #ja dziękuję, w robocie pożar co dzień prawie jak u Maszmuna, plaga jakaś, ale teraz weekend, odpoczywamy#

Nim słowiki i skowronki stracą głosy i umilkną(bo sie wydzieraly jak wariaty to im domownicy zalozyli obroze przeciw swiergocza! Druhny nie dadza wiary ale moj P. to JUZ kupowal taka obroze dla Daisy. Troche wiary w moje zdolnoci mediatorskie. Phi. Hihi, Animal Wisperer to ja! #robimy film? Tytuł jak ta lala#

W metalicznym ryku rozwydrzonych aut.(aaaa...bo jakby mechanicy czytali podreczniki obslugi to by auta byly bardziej ukladne. WOGOLE nie mam ochoty na dyskusje o samochodach...) #no to może o SV – ja byłam tydzień temu - Mażori była, ale dwa żarty uroczo spalone; znajomi to już nie chcą ze mną chodzić, bo chichoczę przed puentami#

Nim karmiona sztucznie krowa da zielone, chude mleko,(krowy mamy dzisiaj organiczne, phi. Natomiast soyowe mleko to ja nie wiem, moze i jest zielne, hihihi) #dzielne nawet może być, mleko rights! Jak się komuś nie chce jeść na ten przykład, to zawsze jeszcze może pić#

Zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat.(i tutaj szlaban na calego! Prosze mi nigdy nie wspominac o sztucznych kwiatach! PS Wyjatkiem sa te slomiane lub drewniane, czili sztuczne inaczej) #a sztuczne bojsy mogą być? Auć!#

Zanim erzac naturalny w krew ci wejdzie tak daleko,(hihi, erzac to skrotowo water moore. DruhnOM tez od tego water moora vel erzaca krew sie burzy?) #o, coś miałam o honorowym krwiodawstwie gdzieś napisać, dobrze, że mi Druhna przypomniała#

Że polubisz plastykowy, śmieszny świat.(jak platstyk z resajkingu to moze i da sie lubic?) #Resaj Kinga? Hi hi#


Tekst: kabaret Elita, śpiewał Jan Kaczmarek
Emciu?....może być?...tylko mi to do głowy przyszło...+(Emcia, Dziekuje Marysiu. Fajnie sie pisalo. Nie zebym dyskryminowala tekst pana Lubomskiego ale troszku przydlugi byl na krotki staz Daisy w naszym zyciu...) + #Bronka, też się fajnie pisało#
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez An-dora Pt, 29.05.2009 23:33

Ja tak tylko, ni z gruszki, ni z tego, no, rabarbaru - wpadam na slowo.
Dzis dostalam fajny prezent poczta! Pochwale sie, a co! Druhny w kraju dbajO jednak o emygracje!!! Dziekuje, baaaaardzo serdecznie dziekuje! A teraz spadam. Jeszcze sie miotam, bo jutro cd. akcji "nowy widok z okna", wiec pobudka wczesna, ale moze choc okiem rzuce na ten filmowy prezent?... Ale tylko jednym!
Ps. Emciu, uprzedzam, gdybys tak pytala o Malenstwo, nie, jeszcze jej nie ma w domu... a jest juz jutro - to tyle w kwestii stref czasowych - to do Bronki... Ale nie uwierzycie, M. odkryla chyba swoje zyciowe powolanie - prawdopodobnie zostanie malarzem pokojowym! Wymalowala nam pieknie pokoj dzienny i jadalnie, nad swoim pokojem ciagle jeszcze pracuje - kompozycje kolorow, gra swiatel, artprodzekty, ze dech zapiera, dam znac, jak beda namacalne efekty.
JA TEZ CHCE KOTA!!!!!!!!!!!!!!! a nawet psa, z przewaga kota!
Ostatnio edytowano So, 30.05.2009 10:01 przez An-dora, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana So, 30.05.2009 03:27

Wojenko, wojenko, cozes ty za pani, tra la la....

Do serca przytul psa (tak wiec w pierwszym wersie wierszenki pragne oznajmic, ze Druhna Sciana miala zupelna racje. Daisy gora! Feministka zdominowala dom, od lyczka do rzemyczka...) #i za to lubimy psy# /poucza, rozdaje w-czapy, czepia sie, ZAWSZE ma racje i najbardziej to lubi siebie? Daisy to czy Albercia? Ih, ih.../

Zanim zdechnie w oceanie struty ropą śledź ostatni (poczatki nie byly wcale latwe...Jimmy, nasz kot, nie wychodzil z szafy...) #o matko, jak ja lubię pisać taką wierszenkę! A niech sobie przemyśli, jak podzielić teren i żyć w symbiozie, sobek jeden# /”przemysli”, dobre, Bronka, dobre! Ze niby bojs mysli, auuuuc/

I ostatniej trawy źdźbło pokryje pył, (nie ma Stracha Stacha! Trawa odrosnie na wiosne! Zna sie ten klimat powtorek!) #a ja rosnę i rosnę, i niedługo przerosnę mamę, tatę i sosnę… No co, najmłodsi też byli kiedyś mali, śpiewali Fasolki i takie tam# /Pan Fizyk pyta czy tatarak moze zastapic trawe, ze juz o rabarbarze nie wspomni/

Zanim w Leśniczówce Pranie gigantyczny motel stanie, (hihi, no ja nie wiem , jak Placunie pojda na calosc z Czerwcowymi Nocami, to kto ich tam wie...moze i motel bedzie nad jeziorem) #a co takie wygody? Pole namiotowe i niech się cieszOM# /a na cholerkunie spac? Komu spanie w glowie w Czerwcowe Noce? Placunie, HOP HOP!!!/

Zanim ciszę leśna zmąci jazgot pił, (a zebyscie Druhny slyszaly jak Daisy ujadala na wszystkich i wszystko, od nogi niechcaco poruszonej pod stolem, do dzieci sasiadow bawiacych sie na trzecim podworku od nas...) #psinie mojej znajomej – Adzi Hadzi (od ADHD), o której już kiedyś pisałam, to nie przeszło, ostatnio firanka „zabrała” piłkę; ten pies nawet jak śpi, to przeżywa# /egzaltowanym psom, tfu Hobbitu, zwlaszcza z ADHD, zdecydowanie i kategorycznie mowimy TAK!/

Zanim zniknie pod betonem osiedlowych skwerków reszta, (ale jak bralismy ja na spacer to wszyscy sie zachwycali, ze taki malutki piesek, pitu-pitu...) #Pitek? Dziadek Bronek ma psa Pitka, ih ih# /obrazam sie na Druhny za to, ze w tej wierszence to nie ma zadnych zdjec Daisy oraz Pitka. PS Pitka, jak Albercie kocham, bierzemy do wierszenek/

A w piwnicy odda ducha szara mysz, (no i w ubiegly piatek nastapil PRZELOM. Myslalam, ze oddam ducha jako ta szara mysz gdy zobaczylam jak Daisy obwachuje Jimmiego i zaprasza go do zabawy, ze niby Jimmy taki rowny pies, hihi. Jimmy pierwsze byl "cool", zadziwiony, ze Daisy zamknela w koncu paszcze, ale po paru razach jej podrygow mial dosyc i jak jej nie grzmotnie lapa...az sie bidulka skulia, nie wiedziala zupelnie ocochodzi...robila sie na TAKA niewinna i naiwna...) #go Daisy, go! A chłopcy któremu kibicują?# /a to zalezy ile Daisy ma w pasie, ze juz o biuscie nie wspomne, ih ih. PS Go, Jimmy, go!!!/

Zanim wszystko co zielone, co w pachnącej trawie mieszka (nie dyskryminujmy tego co nie jest zielone i TEZ mieszka w pachnacej trawie!) #hi hi, Hobbitu?# /Pan Fizyk pyta czy ta trawa pachnie perfumami Alberci? Taaaaa....kiedys to byly tylko perfumy „Byc moze” i nikomu nie przyszlo do glowy, zeby perfumowac trawe/

Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz. (wiec Daisy nie nosi obuwia ale jej pazurki CIAGLE stukaja o podloge. Ratlerek to jak koliber, hihi, ZAWSZE w gdzies leci.) #i ciągle dziamga? Cóż, nikt nie jest doskonały. Oprócz Alberci!# /oraz HalYnki, kuzynki Alberci, a jak!!!/

Do serca przytul psa, (teraz jest dla mnie jasne, ze celem Daisy od pierwszego dnia pobytu w naszym domu bylo dostanie sie na lozko dzieci-najbardziej uprzywilejowane miejsce do spania...zajmowane wowczas przez kota...No i Druhny zgadna KTO dzisiaj spi z dziecmi? A jak!!!! Daisy! Jimmy dla swietego spokoju przeniosl sie na krzeslo pod stolem...) #ciągle walka… To tera Druhnom powiem – od lutego, w nowym budynku, w robocie, siedzę w pokoju z CZTEREMA koleżankami. Oszaleć można, nawet otwarcie okna wymaga negocjacji… Wyrazy współczucia i wyrazy przyjmuję codziennie od 19 do 20.# /siedze w pace z kolega, nie mylic z bojsem. Ja zamykam drzwi, on otwiera okno. On zamyka drzwi, ja otwieram okno. Ja robie balagan, on sprzata. On robi balagan, ja sprzatam. Luuuuudzie, Bronka, nie myl negocjacji z zyciem w symbiozie, auuuuc!/

Weź na kolana kota, (generalnie jednak zyja teraz w zgodzie. UFFF.... Nawet P. jak zobaczyl ze Kot spi na oparciu sofy a Daisy w rogu na poduszcze to orzekl, ze trudno, niech juz zostanie...Bo do tej pory byl zdecydowanie i absolutnie przeciwny sprowadzaniu do domu "szczura".) #aha, jeszcze będzie pierwszy do rozpieszczania# /Albercia chetna do rozpieszczania P. Moze byc na oparciu sofy, ih ih/

Weź lupę popatrz - pchła, (taaaa...hihi, wez lupe popatrz pies! Daisy jest tyciunia! Zniescilaby sie do torebki Alberci.) #a KJ co woziła po świecie w torebce, że tak zgrabnie nawiążę?# /jak to co? „Szczura”, tfu, Yorka, zwanego Piska czili Bozenka! Co wygralam?/

Daj spokój, pchła to też istota. (no nie, pchlom mowimy niet i die! Sorki-rosolki...albo ja albo pchla.) #dyskryminacja! I dawno nic nie było w polityce – Druhny słyszały o Cejrowskim? Sorki rosołki, ale albo program w telewizji, albo kampania wyborcza - zawsze tak było i niech nam się nie myli cenzura z etyką, BUM!# /nic nie slyszaly o Cejrowskim, phi. Teremi, dziekuje za to, ze sie Druhna o mnie martwi. „Whether he wants to play that card, no one knows, but I think he knows that if he plays it, he's going to lose and he's going to lose North Korea” @ RisCassi, hamerykanski general. Co ma byc, to bedzie. Ech…/

Za oknem zasadź bluszcz, (eee no nie wiem...zasloni okno i po widoku. PS Scianu, co tam widac u sasiadow z Polnocy? Hameryka nie spuszcza oczodolu z Waszego Polwyspu...Druhna sie nie stracha, Hillary trzyma reke na pulsie!) #o znów polityka – a moim zdaniem nikt tak naprawdę nie trzyma ręki na pulsie# /Pan Fizyk pyta czy Kim Jong Il ma puls?/

Niech się gadzina wije, (a co? Wrzucamy jakies niewinne stworzonka na goracao patelnie? Foodie w akcji?) #Azja górOM, Europa oddaje pola/pole, hi hi # /zapasy wody, czek. Zapasy jedzenia, czek. Ide do sklepu po maske p/gazowa. Pa!/

A kiedy ciemno już i wszyscy śpią, (ale pies czuwa! Zaraz uslyszy skrzypniecie podlogi i wszyscy sie zbudzO jak jeden maz! Hihi...realia posiadania ratlerka...) #och, jak ja chcę mieć psa, teraz już!# /och, jak ja chce miec swiety sPOKOJ, teraz, juz!/

Matka śpi, ciotka śpi, wujek śpi (rozdzinka Alberci zjechala w odwiedziny!) #ślub? Pan Fizyk pyta# /HobbitU, kotwice na podium, wprowadzic, RAZ!/

Zapylaj georginie. (a panu Fizykowi czasami sie sni, ze jest pszczolO, hihi) #i ucieka odlatując…?# /ih ih, pana Fizyka na szezlong, buch! Niech sie spowiada!/

Nim zatruje aerozol do cna życie morskim świnkom (no nie wiem jak u Druhen ale u mnie to juz sa takie spraje nieareozolowe, przyjazne swinkOM) #od dawna już chyba# /Kraju-Raju gorOM? Jedno wielkie IH IH/

I przesłoni góry ciąg dymiących hałd, (ano, pozary zdarzajO sie nawet na szczytach. Druhny szykujO jakies ognie na ten... no...? Nie bedziemy tak bez czadu, ne?) #ja dziękuję, w robocie pożar co dzień prawie jak u Maszmuna, plaga jakaś, ale teraz weekend, odpoczywamy# /dzien pozarowy na robocie? P-E-S-T-K-A! Druhny, mowie Wam z reka na pulsie, ze do WSZYSTKIEGO mozna sie przyzwyczaic. Byle nas PeHacz nie opuszczal az do smierci/

Nim słowiki i skowronki stracą głosy i umilkną (bo sie wydzieraly jak wariaty to im domownicy zalozyli obroze przeciw swiergocza! Druhny nie dadza wiary ale moj P. to JUZ kupowal taka obroze dla Daisy. Troche wiary w moje zdolnoci mediatorskie. Phi. Hihi, Animal Wisperer to ja! #robimy film? Tytuł jak ta lala# /HobbitU juz rozkladajOM czerwony dywan. Bedzie Oskar, Krysztalowa Kula az drzy z rozkoszy/

W metalicznym ryku rozwydrzonych aut. (aaaa...bo jakby mechanicy czytali podreczniki obslugi to by auta byly bardziej ukladne. WOGOLE nie mam ochoty na dyskusje o samochodach...) #no to może o SV – ja byłam tydzień temu - Mażori była, ale dwa żarty uroczo spalone; znajomi to już nie chcą ze mną chodzić, bo chichoczę przed puentami# /a KTO powiedzial, ze spektakl nie moze zyc wlasnym zyciem?/

Nim karmiona sztucznie krowa da zielone, chude mleko, (krowy mamy dzisiaj organiczne, phi. Natomiast soyowe mleko to ja nie wiem, moze i jest zielne, hihihi) #dzielne nawet może być, mleko rights! Jak się komuś nie chce jeść na ten przykład, to zawsze jeszcze może pić# /tak z rana pic? Bronko, tfu, Wodko daj zyc!/

Zanim wzruszysz się wąchając sztuczny kwiat. (i tutaj szlaban na calego! Prosze mi nigdy nie wspominac o sztucznych kwiatach! PS Wyjatkiem sa te slomiane lub drewniane, czili sztuczne inaczej) #a sztuczne bojsy mogą być? Auć!# /Bronka, wchodzisz na czarnOM liste, BUM! PS Pan Fizyk pyta czy sztucznym kwiatem mozna walnac bojsow w-czape?/

Zanim erzac naturalny w krew ci wejdzie tak daleko, (hihi, erzac to skrotowo water moore. DruhnOM tez od tego water moora vel erzaca krew sie burzy?) #o, coś miałam o honorowym krwiodawstwie gdzieś napisać, dobrze, że mi Druhna przypomniała# /no i gdzie napisalas? Miedzy wierszami?/

Że polubisz plastykowy, śmieszny świat. (jak platstyk z resajkingu to moze i da sie lubic?) #Resaj Kinga? Hi hi# /Albercia Queen, najlepsze kasztany sOM na Placu Pigalle. I to jest puenta!/


Tekst: kabaret Elita, śpiewał Jan Kaczmarek
Emciu?....może być?...tylko mi to do głowy przyszło...+(Emcia, Dziekuje Marysiu. Fajnie sie pisalo. Nie zebym dyskryminowala tekst pana Lubomskiego ale troszku przydlugi byl na krotki staz Daisy w naszym zyciu...) + #Bronka, też się fajnie pisało# + /Scianu, to co? Kolejna wierszenka, teraz juz?/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 30.05.2009 15:53

Teraz to ja wpadam z wklejka. Hihi, jak Druhna Sciana chce zeby bylo juz to MUS, ne? Tylko uprzedam Druhny, ze widocznosc na zdjeciu slaba, bo robione wieczorem, a Daisy WOGOLE Enie lubi zdjec! Ucieka przed aparatem dorbaldie! Serio! Jak bede miala cos lepszego to dokleje pozniej.

Obrazek

No i jeszcze Jimmy gdy siedzial w szafie.
Obrazek

Teraz Bronia czekaMY juz tylko na Pitka.

Andorciu, no to ciesze sie, ze u Was juz zdecydowanie juz jutro i masz Malenstwo pod skrzydlem Matki-Kury(!), przynajmniej chwilowo, hihi...No i kochana fach w reku to jest juz cos! Gdzie by jej oczodoly nie poniosly w swiat ZAWSZE robote znajdzie! Spogladam na moje popackane sciany i tez przydaloby sie pociagnac....nawet mam farbe...Moze na wakacje sie zabiore...
A moj J. zdecydowanie nie bedzie aktorem scenicznym! Kolejne szkolne wystepy to potwierdzaja. Hihi, musze przyznac, ze jest bardzo zaradny w kuchni, moze bedzie z niego kura domowa? Jakas ksiazke kucharska machnie, czy cos...
Co mi przypomina, ze pora na sniadanie! BUM!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 30.05.2009 16:06

do psa i kota dodaję sowę

Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 30.05.2009 16:17

Sowus HOP! HOP! Wiosenna, organiczna sowa z patyczkow---->przestarzaly emplemat z jajkem (no nie mowie, pisanka artistyczna ale teraz to juz prawie Zielone Swiatki, hihi. PS Czy Druhny juz umaily sciany? Tutaj WOGOLE nie ma Zielonych Swiatek, chlip chlip....)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz So, 30.05.2009 16:20

Emciu, tutaj też już prawie nie ma... pamiętam jak się rwało tatarak u babci... ale to było w innym świecie...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz So, 30.05.2009 16:21

o matko ... piesek... dopiero jak ekran inaczej ustawiłam to zobaczyłam!!!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 30.05.2009 16:27

Ach, Maszmunku, az mnie egzaltowanie trzepnelo, no przeciez, ze ten tatarak i Tatarak to wlasnie teraz...
A ja jeszcze jakies kilka, hihi, no prawie 12 lat, temu rwalam w Sa..., ale galezie lipy i inne badziewie nie tatarak...Dobra, dobra, wiem, ze to nieekologicznie, ale jak sie niesie te narecza to dusza w niebo ulatuje...hihi, ze tak zakoncze podniosle! A co!

Hihi, no przeciez mowilam, ze zdjecie artIstyczne inaczej....
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz So, 30.05.2009 16:36

ale profil piękny!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 30.05.2009 18:00

u mnie zawsze stroiła zwyczajną klatkę schodową i wejście do bloku sąsiadka - był tatarak, chyba brzózki i zapach - piękny, majowy, tatarakowy
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Agniś So, 30.05.2009 19:48

Jeszcze tutaj nie było ???
To wklejam :)

( właścicielka przedmiotu : Brzoza )

Obrazek

Obrazek
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 31.05.2009 08:52

dla nieobecnych

"Inwokacja"

Bez Ciebie jestem tak smutny
jak kondukt w deszczu pod wiatr
Bez Ciebie jestem wyzuty
z ochoty całej na świat
Bez Ciebie jestem nieładny
bez żadnej szansy u pań
Bez Ciebie jestem bezradny
jak piesek, co wypadł z sań
Bez Ciebie jestem za krótki
na długą drogę przez świat
Bez Ciebie jestem malutki
i wytłuc może mnie grad
Bez Ciebie jestem tak nudny
jak akademie "na cześć"
Bez Ciebie jestem tak trudny
że trudno siebie mnie znieść
Bez Ciebie jestem niepełny
jak czegoś ćwierć albo pół
Bez Ciebie jestem zupełny
balon, łachudra i wół

Kimkolwiek jesteś - włóż na siebie coś i rusz
Od stołu wstań z imienin wyjdź,
zrezygnuj z dań i przyjdź

Przy Tobie będę pogodny
bo skąd bym smutek brać miał
Przy Tobie będę podobny
strukturą torsu do skał
Przy Tobie będę upojny
jeżeli idzie o głos
Przy Tobie będę przystojny
urodą silną jak cios
Przy Tobie będę subtelny
jak woń łubinu wśród pól
Przy Tobie będę tak dzielny
jak ten, co zginął nam król
Przy Tobie będę artystą
od wzruszeń duszy do łez
Przy Tobie będę z umysłu
inteligentny jak bies
Przy Tobie w jednej osobie
Efebem będę ja bądź
poetą, mędrcem...
a z kobiet - dużą blondyną Ty bądź

Więc kim byś była włóż na siebie coś i rusz
jeżeliś w śnie - z pościeli wyjdź
przeciągnij się i przyjdź
(rewelacyjny Wiesław Michnikowski)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron