Dobry wieczór Pani Krystyno...
Wiele razy wspominała Pani, że ludzie "z Forum" są grupą bliskich, wzajemnie potrzebnych sobie ludzi...
I ja tak czuję, od ponad dwóch lat zaglądając tutaj, pisząc, a przede wszystkim spotykając się z Panią - w "Polonii", poza nią, czytając Pani książki, no i tutaj... (kolejny raz za tą możliwość dziękuję...).
Mogę więc powiedzieć, że na pewno, przynajmniej w jakimś sensie, jest mi Pani bliska...
Dziś widziałam "Tatarak", i powiem tylko tyle, że jest mi Pani jeszcze bliższa... Więcej na ten temat nie potrafię...
Dziękuję...
PS. Potwierdzam - ludzie nie wstają, jak to zwykle bywa, po rozpoczęciu napisów końcowych, i zapaleniu światła...
Pozdrawiam ciepło, wiosennie, z zapachem bzu, który stoi obok i pachnie niemiłosiernie...
Agnieszka Ż. z Dąbrowy