Wczoraj widziałem tatarak. Wielka odwaga. Najwyższy poziom. Poza tym nie wiem co napisać. Film ten jest chyba poza kategoriami oceny, dla nas, dla ludzi, którzy przesiadują u Pani na blogu codziennie. Dla których Pani los nie jest obojętny.
Słów otuchy dostała już pewnie Pani setki, dlatego ja po cichu pamiętam w wieczornej modlitwie.
Michał