Napisała mi Pani: "Banalna? Przekora?"
Przyznam, że długo zajęło mi myślenie co bym mogła Pani odpisać.
Kiedyś chciałam być nie-banalna. Potrzebowałam, żeby mnie chwalono, doceniano... Dlatego starałam się udowodnić wszystkim, że wiem, że rozumiem, że dla mnie to rzeczy proste. Po prostu byłam niedowartościowana. Tak też zostało do dziś, tyle, że w innej 'formie'... Coś zaczęło się we mnie zmieniać, pękać. Już od dłuższego czasu nie jestem taka. Nie lubię gdy ktoś mnie chwali, czuję się wtedy głupio...wstydzę się. Zwłaszcza gdy to jest w większym gronie.Jak coś wiem to raczej rzadko mówię nagłos.Nie potrzebuję być w centrum. Tak jest mi lepiej.Jedno mi tylko zostało- mam swoje zdanie i nie lubię gdy ktoś próbuje mi wleźć na głowę. Czasem(często) jak każdy miewam chwile załamania.
Można nawet stwierdzić, że mój wygląd jest pospolity. Z biologicznego punktu widzenia cechy zewnętrzne mojego organizmu są dominujące, występują często u ludzi. Ciemne włosy, ciemne oczy...
Tyle o 'banalnej mnie'. Pozdrawiam.