Jeśli można współczuć rzeczom martwym, to ja współczuję CD z nowym "Dancingiem". Nie wyjmuję płyty z odtwarzacza. Czasem tylko zmienię na "stary", ale przyznam szczerze, że nowy mnie urzekł. Zakochałam się w "Przebaczeniu"... Cudo! Druga piosenka z Pani repertuaru z liśćmi w tle, która rozkłada mnie na łopatki i porusza najczulsze struny. Obie przepiękne. Muszę się jednak ograniczać w ich słuchaniu, bo wywołują niekoniecznie pożądany nastrój... Zapewne też dlatego, że tak bardzo rymują mi się z Pani prywatnym światem... No i "Porwij mnie", i "Złote myśli kobiety", i ...
W każdym razie mój pierwotny sceptycyzm do nowego wydania legł w gruzach, a na jego miejscu wyrósł szczery zachwyt i uznanie - dla muzyki i Pani wykonań.
Z wdzięcznością pozdrawiam,
N.