03.04.2009
Kochana Pani Krysiu
W dzienniku napisała Pani -
„Ostatni dzień zdjęciowy w filmie Rewers. Zastanawiałam się na palnie, która to już śmierć Stalina w moim życiu zawodowym”. Wiem, że czasy okrutne i nic do śmiechu, ale...Hi hi hi, chciałoby się dodać – ten to ma szczęście, nie dość, że tyle razy umiera, to jeszcze, w jakim towarzystwie!
A zna Pani tę piosenkę - w Poroninie na leszczynie wiszą gacie po Leninie...hi hi hi
Zuzanna