O matko, no nieźle. Aż nie wiem czy powinnam się z tym ujawniać.
A co tam, sama się z siebie uśmiałam. Nie mogłam wysiedzieć na dzisiejszych zajęciach. Za oknami taka cudna pogoda, a tu jakiś kosmos totalny, nie dało się tego słuchać, skupić to już w ogóle. Efekt? Poniżej
A wszystko przez "maleńkie radio tranzystorowe" (w wersji współczesnej), którego na szczęście nikt mi nie zabrał a w nim inspirująca "Guma do żucia" Cóż, nie zawsze wystarcza samozaparcia na pilne i czynne uczestnictwo w 'pasjonujących' laboratoriach z programowania... W sumie to okropna strata czasu siedzenie na takich zajęciach, z których się nic nie wynosi. No ale z drugiej strony może coś tam podświadomie wyłapałam (zawsze w takich sytuacjach mam taką nadzieję), a poza tym krzyżówki są jak najbardziej pożyteczne. Szare komórki powinny być zadowolone. Była też bardziej skomplikowana wersja krzyżówki, ale też bardziej pokreślona, więc może nie będę jej ujawniać
Pozdrowienia skrzyżowane z ukłonami,
N.