Pani Krysiu, wcale sie nie dziwię że próba i dwa spektakle to mocno wyczerpują. Padłam po Wrocławiu a tylko siedziałam w fotelu i przeżywałam / no jeszcze kilkanaście godz. w pociagu/. Bardzo wzruszający i piękny ten koncert a Pan Borkowski jak zawsze cudnie towarzyszył.
Wielkie podziękowania.
Małgosia Solak