Krąg się poszerza...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Krąg się poszerza...

Postprzez Julita89 Pn, 26.01.2009 04:33

Kochana Pani Krysiu, muszę o tym Pani napisać! Znów będzie o mojej mamie, bo skończyła czytać Pani ,,Rozmowy z dziećmi" i jest zachwycona! Napisała mi, cytuję (i znów z góry przepraszam za bezpośrednią formę, która wynika, w przypadku mojej mamy z wielkiej sympatii do Pani, a jeśli chodzi o mnie, to często zdrabniam bardziej od niej, z miłości do Pani nieustającej :D ): ,,"Rozmowy" Krysi doczytałam do końca i bardzo się wzruszyłam w ostatnim - trudno to nazwać felietonie - kiedy pisała o tym jak zadzwoniła komórka i usłyszła od automatycznej sekretarki, że to dzwoni Edward. "Rozmowy" dały i mnie wiele do myślenia. Szkoda, że mlode pokolenie tak ubogie jest w tę mądrość. Póżniej sami już jako rodzice, nie wiedzą, że można inaczej. Cieszę się, że Ty czytasz to wszystko, bo to bogate doświadczenie, a i mądrość życiowa."
Oj i znów się o mnie między wierszami przewinęło, a miało być tylko o Pani... :oops: Przepraszam... :oops: :oops:
A mama też wciągnięta przez Pani książki, już się dopomina o drugą część Pani dziennika, ta pierwsza też ogromnie się jej podobała, no i ,,Różowe tabletki..." bardzo. Oczywiście zapewniłam ją, że przywiozę i jeszcze ,,Moją Drogą B."... Tak do końca bezinteresownie to też tego nie robię - też się zakopię w Pani książkach na tej wytęsknionej przerwie :D A tak zastanawiałam się czy to przypadkiem nie zaraźliwe to pochłananie Pani książek... Zaraźliwe - wiedziałam! :D :D I mama się ode mnie zaraziła, no proszę :D
Pani zachorowała?! O matko, straszne...! Oj, to narty pewnie poszły w kąt? Wzięłabym od Pani to choróbsko na siebie... Myślę o Pani ciepło. Proszę na siebie uważać i szybko wracać do zdrowia! Przytulam Panią, jeśli można i pozdrawiam ciepło w niestety znów bezsenną dla mnie noc
Julita

PS. Ktoś tu napisał ostatnio o jakimś swoim wtargnięciu do Pani na scenę w październiku po ,,Uchu gardle nożu"... No cóż, czyżbym nie jedyna wyprawiała takie ekscesy? :oops: :D A już myślałam... :mrgreen: A mówiłam (albo potwierdzałam Pani słowa), że Pani ma nad nami, tj. widownią, władzę w teatrze, mówiłam? ABSOLUTNĄ władzę. I to jest nieziemskie wprost uczucie!
Dobrze, że Pani jest. Dziękuję. Proszę pozostać Sobą. Ale proszę tak nie mówić: ,,Jeszcze jestem, moge nie byc w każdej chwili", bo aż mi serce pęka jak to czytam...
Sztuka jest zwierciadłem rzeczywistości, ale można je ustawiać pod różnymi kątami.
Avatar użytkownika
Julita89
 
Posty: 3739
Dołączył(a): Pt, 17.10.2008 23:57

Re: Krąg się poszerza...

Postprzez Krystyna Janda Cz, 29.01.2009 17:42

Pozdrowienia dla Mamy i Pani. Wciąż się dziwię jak ktoś wymienia te moje książki, bo one jakby powstały przypadkiem. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja