Pani Krystyno,
zalogowałem się po obejrzeniu wywiadu. Nazwała Pani i opisała w nim odczucia i spojrzenie w przyszłość tak jak ja odczuwałem w podobnej sytuacji kilka lat temu. Czułem lecz nie potrafiłem nazwać. Wiedziałem choć nie umiałem przekazać. Trzeba chyba być "rzemieślnikiem" i artystą słowa by tak ładnie, rozumnie i jasno nazwać tak trudne odczucia.
Pozdrawiam serdecznie
Grześ