Kochana Pani Krystyno,
obawiam się że Pani niczym nie zaskoczę językowo. Z polskiego to zawsze byłam beznadziejna. I nie uda mi się opisać tak ładnie że "u stóp alei biegnącej ponad sztucznym stawem utworzył się z dwóch rzędów niezapominajek i barwinku jakby naturalny, wiotki i błękitny wieniec, okalający pełne światła i cienia czoło wód, a gladiolusy, pozwalające z królewską obojętnością giąć się swoim mieczom, rozpościerały na kaczeńcach i jaskrach mokrostopych filetowe i żółte postrzępione lilie swego nawodnego berła"... ale skoro wszyscy o urodzie to powiem banalnymi słowy że bardzo korzystnie się Pani dziś prezentowała. To Pani wewnętrzne "światełko" ładnie błyszczało we włosach (i w oczkach też trochę), a moje serce podbiła marynarka. Ślicznie skrojona (że w talii i ramionach..).
A w spektaklach pare fajnych pomysłów było. Przezroczyste ściany pokoi... noo te kilka kapeluszy to "stary jak świat" pomysł, ale mi się podobał. I te majtki w grochy
I ze smutkiem stwierdzam, że ta kawka to jak bym moich rodziców widziała. I to nawet bez przerysowywania... Eh a miałam dziś wziąść czerwony kalpeusz. A kupiłam (znowu) czarny. Może trzeba było jednak czerowny?
i znów mało oryginalnie pozdrawiam... co by tu napisać?? czule?? ciepło?? słonecznie??
że może po prostu jak na załączonym obrazku:
(tak, to jest biały miś, tak w 30-stopniach {San Diego, Zoo}, ciekawe czy jeszcze "dycha", ale ciepło i słonecznie to mu jest)
dlaczego na tym nowym forum nie mogę wstawić dwóch zdjęć obok siebie? a może to tylko mój komp? chciałam je obok; i dlaczego tu nie ma szarej czcionki??
ps. Do mojej niezyjącej od 1998 roku Babci dzwoniła ostatnio Telekomunikacja Polska (przepraszam za nazwę firmy) z jakąś nową "wspaniałą" ofertą. Powiedzieliśmy że zacytuję "Niestety nie może podejść".