przez Bromba So, 22.11.2008 20:43
Pani Krystyno, patetycznie to zabrzmi, ale składałam ostatnio swój świat od początku i odtwarzałam listę rzeczy, które dają mi siłę i radość. Jest Pani, Pani teatr, książki, felietony, filmy, dziennik w ścisłej czołówce. Dlatego myślę, że wbrew pozorom Pani czytanie Jasnorzewskiej też ważne i może coś zmienić, szczególnie jeśli chodzi o cudzie serca. I mam nadzieję, że przyjaźń często bezimiennej widowni, Pani wielbicieli, nie tylko jest dla Pani ważna i zobowiązuje, ale że też Panią wzmacnia, choć w części oddając to, co Pani nam daje. Do zobaczenia na Dancingu. Z wyrazami najgłębszego szacunku. Joanna
Ama et fac quod vis.