Dziękuję za wczorajszy , wstrząsający wieczór. Nie mogłam usnąć : przed oczami miałam swoją młodość ,
miłość : moje ŻYCIE ! Jakie było , jakie jest ,jakie jeszcze będzie ? Każda moja bytność w TP pozostawia we mnie pewne przemyślenia , wzruszenia.
To nie da się tak : przyjechałam , obejrzałam i zapomniałam. Jeszcze wiele dni po każdym ze spektakli wspominałam, analizowałam , porównywałam : wesoło ( SKOK )i muzycznie (KARAOKE )czy tak jak dziś nostalgicznie. Wiele nauczyłam się na SV . Dość już , nie będę wymieniać całej Pani twórczości... nie dlatego , że zanudzę forumowiczów - ale musiałabym napisać całą powieść!!! ( Nie umiem tego!!! )
Myślę , że DZIĘKUJĘ to na mało. CHAPEAU BAS !!!