Pani Krystyno,
mam do Pani wielką prośbę. Czy mogłaby Pani 9 października napisać w dzienniku coś o Agnieszce Osieckiej. Wiem, wiele już Pani o niej pisała i mówiła, ale może jeszcze coś... tak z perspektywy lat. Może jest Pani w posiadaniu jakiego dotąd nie publikowanego zdjęcia lub jest Pani jedyną "pamiętaczką" jakiegoś zwykłego-niezwykłego wydarzenia (a jeśli nie, to może Pani coś starego opowiedzieć na nowo - Pani to potrafi pięknie robić), dzięki czemu będziemy mogli przeżyć te jej kolejne urodziny w mowym czarze. Dla mnie to, co napisała Agnieszka jest jak Instrukcja Obsługi Życia więc każda poczytajka o autorce to niezwykła przyjemność. Pozdrawiam i czekam... (z wielką nadzieją)!