Pani Krystyno, śniła mi się Pani dzisiejszej nocy...
Jakieś sceny na planie filmu Pana Wajdy "Tatarak", Pani pełna wdzięku, radości, rozmawiała ze mną jakbyśmy znali się od dawien dawna...O co chodziło...?Nie pamiętam, ale utkwił mi Pani szczery serdeczny uśmiech podczas tej rozmowy.Oby częściej... a podobno sny się spełniają...Hmmm.Pozdrawiam i życzenia dobroci na co dzień posyłam;-)