HYDE PARK

[kinia0406]

co tu tak wszyscy ciągle sikają na tym forumie?

ja też idę, z bolącym brzuchem oraz bolącą szczęką

dobranoc

[GrejSowa]

dobranoc

a teraz wejdzie Emcia, i też się zsika. kto wie, moze nawet nasza Ścianusia też...?

no, pa...

[M.C.]

Hihihi. Ale jak sie Albercia zsiakala!!!! Do tego WC co to nie istnieje nie zdazyla doleciec!

Dla wszystkich siakjacych wczorajsze niebo na dobranoc. Pragne oswiadczyc, ze w celu wykonania ponizszych zdjec wdrapalam sie na dach (SIC!) naszej altanki!

[Ściana]

Druhny - wpadam z abbenka.

"Wymyśliłam Cię"(POMYSLY WSZELKIEJ MASCI. ALBERCIA) /See that girl, watch that scene, digging the Dancing Queen/

Wymyśliłam cię nocą przy blasku świec,(zeby dobrze sie noca myslalo potrzebna rowniez mocna kawa. Wiem bo siadywalo sie nocami i myslalo kiedys-tam. Bez swiec.) /Those crazy years, that was the time of the flower-power/

nauczyłam się ciebie po prostu chcieć.(acha! Gimme! Gimme! Gimme a man after midnight! Para para para para param ta tam!!!) /There's not a soul out there, no one to hear my prayer/

Wystarczyła mi chwila niewielka,(jakby byla wielka to by juz nie byla chwila tylko kupa wolnego czasu na rozmyslania) / Standing calmly at the crossroads, no desire to run. There is no hurry any more when all is said and done/

byś imię miał, byś po prostu się stał.(a on to wczesnej nie mial imienia? Nie istnial? Oj..., cos mi sie zdaje, ze nie bedzie chleba z tego ziarna...) / My my, how can I resist you?/

Wymyśliłam cię z cienia, nim nastał świt,(jak to z cienia? A to tak mozna? Albercia prosi o przepis!) /So I'll be there when you arrive. The sight of you will prove to me I'm still alive/

powierzyłam się niemal aż po sam wstyd.(a tu Alberci przepisu nie potrzeba. Wstyd to Albercia!) /And now I know what they mean, you're a love machine. Oh, you make me dizzy, tra la la la/

Nie wahałam się ani minuty,(zazdroszcze!) /Don't go wasting your emotion. Lay all your love on me/

byś imię miał, byś nareszcie się stał.(uffffff...znaczi si marzenia sie CZASAMI spelniajO?) /La question c'est voulez-vous/

Dobrze wiem, co oznacza samotność,(phi, kto nie wie co oznacza samotnosc reka do gory!) /Then when she's gone, there's that odd melancholy feeling and a sense of guilt I can't deny/

osobna noc, osobny dzień...(a polaczyc noc i dzien! Precz izolacji i indualizmowi! Niech zyje doba!) /Mem'ries (mem'ries), good days (good days), bad days (bad days)/

Gdy samotność dokuczy zbyt mocno,(to w-czape jO zgnilym jablkiem! Nie dokuczac slabszym! BUM!) /So when you're near me, darling can't you hear me S. O. S./

niech dzieje się co chce, co chce!(aaaaaaa....znaczi si plyniemy z nurtem? Na tratwie czy wplaw? A rwaca ta rzeka?) /Come and rescue me now 'cause I'm falling apart. Under attack/

Wymyśliłam cię w gniewie na parę chwil,(to jest moj ulubiony wers w tej wierszence! Zaloze sie, ze ktos wymyslony w gniewie jest o wiele ciekawszy, niz wymyslony w bezgniewie. Nie ma to jak dzialanie adrenaliny na procesy myslowe!) /Chiquitita, tell me the truth. I'm a shoulder you can cry on/

nauczyłam się ciebie - no cóż, to styl.(....Albercia mowi, ze jO bardzo interesuje styl tej nauki) /And you make me talk. And you make me feel. And you make me show/

Nie wierzyłam w to ani przez moment,(na projekt z cieniem potrzebna jeno milos i nadzieja...) /If you change your mind, I'm the first in line. Honey I'm still free. Take a chance on me/

byś imię miał, byś naprawdę się stał.(zara, zara...zaraz wybije polnoc, hihi. I bedzie koniec czarow....) /If you see the wonder of a fairy tale you can take the future even if you fail/

Pomyliłam się - tak przecież bywa też,(a nie mowilam! A nie mozna naniesc jakiejs poprawki, zrobic malutka edycje? No chyba, ze chodzi tu o dotrzymanie terminow...) /I've been angry and sad about the things that you do. I can't count all the times that I've told you we're through/

wymyśliłam cię, więc zostań - jeśli chcesz.(no ale skoro to jakis wybrakowany prodzekt to nie lepiej pomyslec jeszcze raz?) /In my dreams I have a plan. If I got me a wealthy man I wouldn't have to work at all, I'd fool around and have a ball.../

Wystarczyła mi chwila niedługa,(tym bardziej, ze jak widac nie jest to proces bardzo czasochlonny....) /My love is strong enough to last when things are rough. It's magic/

byś imię miał, byś na zawsze je miał.(a imie jego to konkretnie jakie jest? No bo taki troszku bezosobowy nastroj si zrobiwszy) / I'm nothing special, in fact I'm a bit of a bore. If I tell a joke, you've probably heard it before but I have a talent, a wonderful thing/

Dobrze wiem, co oznacza...(...puenta oznacza ze wychodziMY z wierszenku, styl wyjscia dowolny) /Take it easy (take it easy) better slow down girl. That's no way to go/


(śpiewała ongiś Irena Jarocka)(oj pamietam, tak jakby to bylo wczoraj, dorbaldie zywe muzeum!) /Albercia pyta czy Irena Jarocka spiewala w chorkach Abby?/

wierszenka z mysla o Druhnach została odpowiednio docięta(brawo! Bardzo zgrabnie Druhna Teremi dociela te wierszenke!) /poszlam za przykladem Teremi i wycielam kilka wersow Abby, ktore dokleilam do Irenenki. Klej organiczny – mozna smialo skrolowac, zatrucia nie bedzie/

Pozdrawiam Druhny.
Dziekuje pieknie za zdjecia i trampolinowe usmiechy.

[Małgosia Sz]

Dobry wieczór...

na chwilę z małym prezentem dla MarysiB

[Małgosia Sz]

i jeszcze jedno. tutaj widać więcej.



Więcej zdjęć w Rozmowach. Dobranoc

Ps Emciu chmury niezwykłe! No bo księżyc to wiaaadomo, phi!

[M.C.]

Maszmunku, pieken zdjecia! A te z lodka na Bugu w Kulturalnych to marzenie!
Scianu dzieki za abbenke! Classic!

Wieczor. Po wystwie malarstwa Fridy Kahlo. Druhny TAKIEGO tloku w MOMie to ja jeszcze nie widzialam...Niby mielismy bilety na wyznaczona godzine ale i tak trudno bylo sie docisnac zeby cos zobaczyc...Dlaczego jej obrazy przyciagaja takie tlumy? Kobiety, mezczyzni, mlodzi, starzy, z wypiekami na twarzy, zafascynowani, rozanieleni...Moze dlatego, ze mowila o ludzkich sprawach? Tyle w jej obrazach cierpienia, milosci, rozczarownia, samotnosci...Poszukiwala sily w przyrodzie, zwierzetach, ziemi-matce....Nie do konca zrozumiala symbolika czyni niektore z nich intymna wyprawa w swiat jej wyobrazni...Towarzysza tym obrazom fotografie robione przez jej przyjaciol.... i o ile w autoportretach pokazywala siebie taka jaka chciala zeby swiat ja widzial, cierpiaca ale bohaterska, niezlamana do konca..., to fotografie pokazuja ja taka jak byla, slaba, zamyslona, smutna...Ciekawa wystawa, bardzo ciekawa...




My nurse and I. Ten wlasnie obraz najbardziej cenila.


a to Autoportret z naszyjnikiem (przed-kolumbijskim!)


Diego and I. Podarunek dla Diego z okazji jego urodzin. Na wystawie jest w bajkowej, wykladanej muszelkami (ale nie kiczowatej przeciez, no!) ramce. W ogole jest to bardzo maly obraz w porownaniu z innymi.


Frida and Diego. 1933.


Pitahayas. 1930. Jedna z martwych, zywych, natur.


Dobrej nocy!

[teremi]

dziękuję Druhnom słonecznie za:
1. pokaz militarnej siły
2. świąteczny program rozrywkowy (Misiek - pozdrawiam)
3. dawkę Kultury (Emcia lubię malarstwo F. ale nie wiem dlaczego, film tez mi sie podobał)
4. powrót do wspomnien (Abba)
5. świat we właściwych kolorach (chmury bajeczne, księżyc wczoraj mialam taki na zywo)
6. trochę innego świata (Maszmun - dzięki za zdjęcia tu i tam)

a poza tym koniec laby czas wracać do życia, choć po dzisiejszej wygranej siatkarzy z Rosją to to zycie jest znacznie dziś przyjemniejsze

[Trzynastka]

Czesc Swierszczenki,

Zgodnie z obietnica dana Emci, przenosze Was do renesansu.
Ja zylam tam caly jeden dzien i mialam wrazenie, ze to wszystko dzieje sie naprawde.
Za brama zamczyska grod w stylu renesansu, po jego uliczkach przechadzaja sie setki ubranych odpowiednio aktorow.
Wy mozecie dolaczyc, bo wypozyczalnia strojow dziala.
Mnostwo dobrej zabawy.
Mnie wciagnely barwy, zapachy olejkow etreycznych, wyrabianych swiec,
bizuterii, sukna cietego, miary branej na odpowiednie buty...
Byly pojedynki, zapach gotowanej w saganach strawy,
zebraczka nawolywala, w tym samym czasie zacny jegomosc sie oswiadczal wybrance.
Sekretarz krolowej drzemal caly czas i wciaz sie zastanawialam, czy to gra,
czy go faktycznie zmoglo:)
Krolowa miala „muchy w nosie”, ale to chyba typowe.
Nawiedzony religijnie przepowiadal koniec swiata, czyli troche to jednak trwa,
skoro nadal zycie sie toczy na tej ziemi:)

Tutaj troche fotek, reszta w linku pozniej.
Fajnie bylo zajrzec na chwile do czasow renesansu.

Tuz za brama przenosimy sie w przeszlosc- renesansowe miasto


Zderzenie renesansu z terazniejszoscia- Marlboro i piwko w wersji lite:)


Czy zdarzylo Wam sie kiedys prawie kupic NOTHING?
Ten poznizej byl tak przekonywujacy, ze o malo nie kupilam:)


Spiewy na temat trudnosci zyciowych, czyli DNA:)


Piekna kobieta renesansu


Renesans renesansem, a sms-a trzeba wyslac:)


Taka troche inna Toskania, bo reklamuja napoje typu soda:)


Zdecydowanie bardziej charakterystyczna od krolowej- zebraczka stylowa:)
A jaka charyzma, wszyscy wodzili za nia wzrokiem


Dziewczyny, uwaga na slodycze!


Na jasnie krolewskim dworze.
Te dialogi byly odgrywane calutki dzien.


Ukochana kobieta ZAWSZE czuwa, nawet jak jasnie pan spi:)


Niewinnosc


Rusalka jak malowana


Mieszczka rubaszna


Link do calosci tej zabawy:
http://picasaweb.google.com/ttom1313/RenaissanceFaire

Miejcie cudny koniec lata; ja lapie zawziecie kazda chwile.
Dzieki za fotki, troczki i wierszenki.
Grejsiku, POWODZENIA tam, gdzie jestes!!!
Wszystkie sciskam wiadomo gdzie...

[M.C.]

Znaczy si Albercia i Kuzynki mialy bal? Bo Hobbitu to oczywiscie byly nad Bugiem z Maszmunu, hihi. Tauaze tez niezle! Dziekuje Trzynastko!

[Małgosia Sz]

Na chwilę wpadam z emigracji ... wewnętrznej.

Emciu.... dlaczego jej obrazy przyciągają tłumy? Oprócz tych przyczyn przez Ciebie wymienionych ja dodałabym od siebie: kolory, a właściwie intensywność barw, chociaż na żywo nie widziałam ani jednego jej obrazu. Także zazdroszczę tej wystawy, oj zazdroszczę. A Mark Rothko będzie w Londynie! aaa już Ci mówiłam... no tak...
I za Allena masz w-czapę jak nic! Cholera u nas ten film będzie na wiosnę 2009! Wrrrr.... (A nie mówiłam, że Barcelona to piękne miasto)

Trzynastko! O właśnie dobrze, że jesteś kobieto renesansu! Muszę do Ciebie napisać!
/konik z Janowa dla Ciebie w Rozmowach!/

Pozdrawiam Całe HP

Ps a w tym pensjonacie nad Bugiem to jest TAKIE jedzenie, że Hobbitu zostały tam do końca wakacji. O!

[kmaciej]

Witajcie , Teremi jesli nie masz nic przeciwko podpisze sie pod Twoimi podziekowaniami punkty 1-6.
7. Trzynaska dzieki zdjecia z reanimowanej przeszlosci
Pozdrawiam i choc jestem w nastroju felietonikowym znikam do realu zrobic troche miejsca dla terazniejszosci i powyrzucac nagromadzone sentymeny , rozmiary w ktore sie nie mieszcze jak i te ktore ze mnie spadaja itp.

[M.C.]

Hihi, no tak, oczywiscie, Maszmunku, Frida Kahlo to zdecydowanie barwy o wielkiej roznorodnosci i intensywnosci. Tak to jest gdy sie zaczyna za bardzo analizowac to co sie widzi golym oczodolem...

No wiec jade do Barcelony! BUM! P. mowi, ze moge isc na calosc-patrz film, hihi, bylebym sowie wczesniej uskladala fundusze na te eskapade...Druhny sowie wyobraza, ze krytycy uznali "Vicki, Cristina, Barcelona" za nie taki znowu najlepszy film Allena!!!!!!ZWARIOWALI?! Przeciez on jest genialny! Film znaczy si....

A ja wlasnie slucham ksiazki/podrecznika "In defense of food, an eaters manisfesto" (na CD, bo MP3 jak nie bylo tak nie ma, nawet sw Antoni nie pomogl...). To tak w temacie jedzenia nad Bugiem. Bardzo przygnebiajaca ksiazka w gruncie rzeczy. Cywilizacja zachodnai zatracila w duzym stopniu umiejetnosc jedzenia....Polecam DruhnOM w Hameryce, bo to nas tutaj glownie dotyczy....
Przepis na przezycie jest taki...."Eat well, not too much, mostly plants". to tak oczywiscie w wielkim skrocie. Jak skoncze sluchac to moze napisze wiecej....Ale takie rozne mysli mi chodzO po glowie....zeby to wszysko rzucic, kupic kawal ziemi, uprawiac pomidory.....ech.....

Druhny, szczegolnie Sciana i Maciejka, mam prosbe, pytanie. gdyby Druhny maialy jakies sugestie, strony internetowe, itp. dotyczace treasure hunts dla dzieci, hihi, nie dla Hobbitu (!!!) to prosze o znak! Szukam pomyslow do czwartku wieczorem. Urodziny J. w piatek....

PS BRONIA, GDZIE TY WLASCIWIE JESTES?

[Bromba]

POLSKA, WARSZAWA, BIELANY. A CO?

[M.C.]

A to, ze juz myslalam, ze Ci sie szuflada zaciela, czy cos....Bedzie jakas Bronenka moze? Jakis felietonik filmowy? Opowiesc o Julku?

[Bromba]

Wobec takiego dictum zaparłam się i mam coś:

Przy piwoniach #Piwo-nie? No nic, to moja kolejna próba wierszenki, proszę nie regulować szuflady#


Piwonie kwitną, białe i różowe, #to musi być gdzieś nad Bugiem#

A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie, #Sowa, jak tam się pije piwo na emigracji – dzbanami może?#

Gromady żuczków prowadzą rozmowę, #krytycy? A fuj! W Gdyni, w konkursie głównym będzie TYLKO 16 filmów. O matko, widziałam tylko Lejdis, ale coś czuję, że w większości to będą krew, pot i łzy w różnych kombinacjach. Jako ta wieszczka stawiam na Senność, nie tylko dlatego, że gra tam MŻ! A Druhny jak stawiają? Ścianulka?
1. 0_1_0 – reż. Piotr Łazarkiewicz
2. 33 sceny z życia – reż. Małgorzata Szumowska
3. Boisko bezdomnych – reż. Kasia Adamik
4. Bracia Karamazow – reż. Petr Zelenka
5. Cztery noce z Anną – reż. Jerzy Skolimowski
6. Droga do raju – reż. Gerwazy Reguła
7. Drzazgi – reż. Maciej Pieprzyca
8. Jeszcze nie wieczór – reż. Jacek Bławut
9. Lejdis – reż. Tomasz Konecki
10. Lekcje Pana Kuki – reż. Dariusz Gajewski
11. Mała Moskwa – reż. Waldemar Krzystek
12. Niezawodny system – reż. Izabela Szylko
13. Ranczo Wilkowyje – reż. Wojciech Adamczyk
14. Rysa – reż. Michał Rosa
15. Senność – reż. Magdalena Piekorz
16. Serce na dłoni – reż. Krzysztof Zanussi#

Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie. #a tatarak? Nie wierzyłam w realizację Tataraku, a tu proszę. To odszczekuję, hau hau!#


Matka nad klombem z piwoniami staje, #na rękach ma wnuka i tłumaczy mu świat – widzicie taki obraz?#

Sięga po jedną i płatki rozchyla, #psssst, ja tam nie wiem, o co chodzi z tą Fridą, ja się boję#

I długo patrzy w piwoniowe kraje, #i tak myśli – a na cholerę te wojny? Ja tam myślę, że czasy zawsze takie same – można wybrać pokój i dobro, a można chcieć sławy, władzy których pieniędzy – wybór jest ciągle aktualny, nieważne, czy ma się w ręku maczugę, szablę czy broń atomową#

Dla których rokiem bywa jedna chwila. #to był, kurna, ROK#


Potem kwiat puszcza i, co sama myśli, #wiła wianki i rzucała je do falującej wody… A Abba, no cóż, za MOICH CZASÓW, hi hi, to był szczyt obciachu#

Głośno i dzieciom, i sobie powtarza. #znalazłam Kołysanki-utulanki, które dostałam na życzenie jakieś trzy lata temu, teraz będą dla Julka jak znalazł#

A wiatr kołysze zielonymi liśćmi #Emciu, jak się robi ludziom takie zdjęcia, jak Twoje z Lwowa? Mnie się ręce trzęsą i koniec. Moja znajoma była w Barcelonie w zeszłym tygodniu – umiarkowanie zachwycona, ale to jest ten typ, co marzy o chacie w Wiedniu#

I cętki światła biegają po twarzach. #zaśpiewał bard-ek – Druhny mnie nie podbierają, to chyba nie czasy na bardów, ale czymś się trzeba ratować, co nie?#


Cz. Miłosz + #Bronka, macham Wam z emigracji ...wewnetrznej (zaraźliwe czy co?)#

[Małgosia Sz]

Bronia ... no ja nie wywołana ale powiem, że stawiam na Małgosię Sz ... hihihi... nie może być inaczej, szczególnie po tej ostatniej nagrodzie dla Niej. No i ten Skolimowski to podobno jakieś arcydzieło?! A ostatni film Piotra Łazarkiewicza z Marią Seweryn? To może być ciekawy festiwal! Mniej znaczy lepiej!

[GrejSowa]

Rozumiem, że to wszystko ma być do wczoraj na kurku...?

P.S. Bronuś, "nie regulować szuflady" - po prostu ten...tego...no, boskie A ja mam 2 rzeczy z tych 16, z czego żadnej nie widziałam, hihi...

[Marysia]

Trzynasiu, dzieki za zdjęcia. Tylko...jakoś mi ten renesans do Ameryki nie pasuje. Gdy zagościł się on był w Europie, Ameryka nie była jeszcze odkryta.
Choć jak zabawa, to zabawa!

[Ściana]

Ja w sprawie treasure hunt.... Emciu, Druhna nie bedzie moim bojsem i poda wiecej konkretow, co? Co mi Druhna macha terminem czwartkowym przed tynkiem? Ile dzieci? Jakie grupy wiekowe? Ile czasu? Lokalizacja? Nagrody? Luuuuuuudzieeeeee!!!! Bez porzadnej mapy, to ja sie WOGLE nie bawie w treasure hunt, phi! Druhna chce team building? Orienteering? Problem-solving? Puzzlehunt? Letterboxing?
Zwariowac mozna .... nawet po robocie trzeba rozwiazywac zagadki w HalYnce.

Pozdrawiam mocno.
PS tez stawiam na Malgosie Szumowska. Od zawsze, od poczatkow Jej karERY. Trzymam rowniez kciuki za Kasie Adamik. Przypomina mi sie Sundance Film Festival z 2002, ech...wspomnienia. Druhny w K-R sie nie obrazajOM, ze Emigracja ma glos, ale polskie kino potrzebuje malego KOPa. MowiOM na to UNIWERSALNE KINO, hi hi. Globalna wioska, te sprawy. Bez takich tematow w kinie pocieszac sie mozna JENO 7 medalami w Pekinie, hi hi. Oraz tOM, jak jej tam....tarczOM, na psa FiorA. AVE! Zwijam podium. Podpisano: polka. Male p., czek.