Witam Pani Krystyno,
Długo milczałam, szanowałam. W piątek ponownie oglądałam "Pestkę". Nie mogę się na Panią tam napatrzeć, uwielbiam Panią w tym filmie, znam na pamięć każdą scenę, a wzruszam się i przeżywam jak za pierwszym razem. Chyba nie przestanę nigdy. Dziękuję.
Angela