Pani Krystyno, od miesięcy nic nie pisałam, co wcale nie oznacza, że nie czytam i nie towarzysze sercem wszystkim sprawom, które Panią absorbują, a którymi się Pani z nami bardziej lub mniej dzieli. Muszę też przyznać, że czerpię z Pani siły i wielokrotnie wracam do tego dziennika i do tekstów czy nagrań, które posiadam w domu. Jest Pani wspaniałą kobietą i dla mnie wzorem życia pełnią. To dla mnie niesamowicie ważne, szczególnie, że z moją mamą od dawna się nie układa.
A dziś piszę, bo jutro wyjeżdżam na wakacje bez internetu i chciałam, żeby Pani wiedziała, że myślami i sercem będę, a w lipcu może uda mi się fizycznie dotrzeć do Warszawy i do Polonii
Pozdrawiam z całego serca i życzę powodzenia we wszystkich ważnych dla Pani sprawach!
Ninka