Pani Krystyno! Załuję, że nie mieszkam w Warszawie, tylko w Krakowie... Nie mogę oglądać wszystkich nowych spektakli w Pani teatrze. To właśnie powód mojego rozżalenia. Jedyny... Pierwszy raz widziałam Panią w roli komediowej. Moja opinia na temat Pani warsztatu aktorskiego jest niezmienna od lat. Wybitna aktorka.... Myślę, że ma Pani poczucie własnej wartości, nie będę więc dalej kontynuować tego wątku. Przejdę do sztuki. Bawiłam się świetnie, jak cała sala zresztą. Potem zrobiło mi się smutno. Uświadomiłam sobie,że takich "boskich" jest niestety pełno w naszym kraju... na świecie...
Anna