............. /Margines.........

[teremi]

ja od wielu lat miałam oryginalne palmy wileńskie, bo każdy region, rejon ma inna tradycję robienia palm a w tym roku... buuu nie mam a te zwykla to nie to samo jednak
Placuniu dzięki za kolory

[Anda]

Hej, Borusku, dobrze że jesteś już z nami!!!
Czujesz już nadchodzącą WIOSNĘ !!!
ZAPACH SERNICZKA PLACUNIOWEGO NA PEWNO WIOSNĘ ZBUDZI!!!hej

Idę wypatrywać skąd nadejdzie, pa pa

[nie ma mnie]

.... Anda .....
jeżeli o wiosnę chodzi ... to nie wiem
ale co do zapachu sernika .... to z mojej kuchni! :):):):):)

... Placunio ..... jak dobrze, że jest jeszcze taki świat ...
takie tradycje ..... to przywraca do pionu .....
dziękuję ....

[Anda]

Kap, kap za okanmi , dziś lubię ten dźwięk ,
słoneczko przygrzewa i wczorajszy śnieg sie rozpuszcza , jak milo, )
Biore urlop, czas zacząć wypieki wielkanocne i przewietrzyć mieszkanie!!!

... Mała - życzę wypieków na medal !!!!! Czuję już te aromaty ,:)

Pozdrawiam serdecznie i życzę
WESOŁYCH ŚWIAT , KOLOROWYCH PISANEK I RODZINNYCH SPOTKAŃ ORAZ WIOSENNYCH DNI

[placunio]

z marginesu .... jak tradycja to tradycja!

Marzanna - Morena, Marzanik

piętnaście lat minęło jak jeden dzień...


pierwsza, nasza, wspólna Marzanka była w 1994r,
teraz była XV


piętnaście lat w tym samym gronie...



piętnaście lat o tej samej porze, każdego roku wędrujemy przez las ...



piętnaście lat w tym samym miejscu



piętnaście lat przy wspólnym ognisku









i jak przystało na tak Wielki Jubileusz obsypani zostaliśmy DARAMI -
najstarsi stażem Orderem Marzanki



wszyscy ręcznie wymalowanymi podstawkami ze swoimi imionami



sami się dziwimy, że z każdą Marzanką ubywa nam lat

niezmiennie też śpiewamy: (M. Grechuta)

Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty

uprzejmie donoszę, że zimę pogoniliśmy,
a zza drzew wyszła uśmiechnięta Pani Wiosna...

... no to teraz mogę się zająć Świętami...
POZDRAWIAM Wszystkich!

[Ita.]

Placuniu, Ando i Borusku,
oraz cala reszto „straznikow” Alei Marzen !

A topcie ta Marzanne w rzeczce dobrze,
bo tu u mnie (prze)kwitnacym, wiosennym „kotkom”,
sniegowe czapeczki Pani Zima dzis zalozyla...




SPOKOJNYCH SWIAT !

[placunio]

wyjątkowo możesz być spokojna, bo w tym roku osobiście ją utopiłam
będzie piękna wiosna a potem lato

[MM]

Ale fajna ta Marzanka pyzata i usmiechnieta.

Utopiona to dobrze , bo jak to kiedys ktos spiewal (nie pamietam kto )
Wiosna kalendarzowa ,niedlugo bedzie prawdziwa
i tylko patrzec i tylko patrzec jak chlopcy zaczna podrywac ...

Zycze Pogodnych Rodzinnych Swiat .

A swiecone? Czy ktos zrobi zdjecia swieconych koszyczkow .
Prosze !

[teremi]

pieknej wiosny tej zimy, dobrego humoru, kolorowych pisanek wszystkim "Marginesowcom" ze szczególnym uwzględnieniem Placunia

[Ola B.]

Placunie:)

JESTEŚCIE NIESAMOWICI!

Teraz to już ta wiosna nie ma wyjścia...musi przyjść:)

[Małgosia Sz]

o matyldo... ja topiłam ostatni raz marzannę w trzeciej klasie podstawówki!
Ale czad, ze polecę Krakowianką!

[placunio]

tu już życzenia lecą...

a my dobiero rozbieramy się z ozdób Marzankowych
mielismy nieszczęście, bo w tym roku zawitała do nas doda,
i co my sie z nią mieliśmy ...

zaraz wklejam opowieść z Ukrainy, w sam raz ku pokrzepieniu serc
w wyrabianiu sie na zakrętach przedświątecznych

[Borusek]

OJ oj
Marzanka sie pogniewała (za bicie i targanie)
i znów zimę nam nasłała
Oj Marzanno -wstrętna panno
idż już sobie , idż


Wesołego zająca
co się śmieje bez końca
Szczerbatego barana

co beczy od rana
Pisanek w koszyku
oraz mokrego ubrania
w dzień polewania.


WESOŁYCH ŚWIĄT

[Furia]

Placunie!
dzięki za Wasze opowieści i relacje.
Serdeczne życzenia świąteczne - dużo radości, pogody i wspaniałej rodzinnej atmosfery.

[placunio]

dziękuję za życzenia
będą radosne = wiosenne też, bez względu na pogodę

przed wymeldowaniem się
zostawiam jeszcze "małą opowieśc z Ukrainy

[placunio]

Chadzka kozacka – czyli na „zielonej Ukrainie


Jedenasty dzień na Ukrainie – zaczyna się PIĘKNIE,
jesteśmy w Kamieńcu Podolskim,
śpimy w luksusach, a najważniejsze,
mM (mój M) zdrowy, ani śladu choroby…
czyli tak jak przepowiedziała Marijka… trzy tabletki! czwarta nie potrzebna…
gdybym nie widziała stanu Mm, nie uwierzyłabym, normalnie by było trzy dni leżenia…
a tak już do końca urlopu mM był zdrowy!!!!

(dokończę ten wątek „”o ozdrowieniu”” w tym miejscu …
po paru dniach, gdy znaleźliśmy się w jakimś mieście, od razu w aptece poprosiliśmy o
TAKIE SAMO lekarstwo (mieliśmy opakowanie)…
pani aptekarka rzekła, że ma lepsze i podała nam … gripex (!)… nasza radość i zgodny chór:
to jest słabe, nie działa…. TAMTO jest rewelacja!!!
i kupiliśmy pięć listków cudownego lekarstwa…
Trzynastko – w razie czego! służę

[placunio]

Po śniadaniu w radosnych podskokach ruszamy do miasta -
z hotelu na Stare Miasto mamy kilkanaście minut spaceru



Twierdza połączona jest ze Starym Miastem mostem, zwanym Tureckim lub Zamkowym,
wybudowany w 1874 r. ma 136 metrów długości, wisi 38 metrów nad rzeką,
wspiera się na sześciu kamiennych filarach, jest jedynym połączeniem twierdzy z miastem.



Idąc po moście, patrzymy znowu na fantastyczny kanion Smotrecza.



Do Lwowa 230 km, do Kijowa 340, do Paryża 1750



No i „ najprawdziwy” Kozak

[placunio]

Aby łatwiej WAS oprowadzić po Starym Mieście, ułatwiam sobie życie,
aby sie w kółko nie powtarzać, piszę tu –
trzymaliśmy przewodnik w ręku, czytaliśmy i oglądaliśmy każdy dom, każdy zakamarek…
były miejsca gdzie staliśmy dłużej, i to niekoniecznie, dlatego, bo o tym "mówił przewodnik"...
po prostu chłonęliśmy miasto … duszą…
w końcu i tak nie zapamiętaliśmy wszystkich nazw tych miejsc…

a Stare Miasto jest przesiąknięte polskością, prawie na każda starej kamienicy jakiś
polski napis, herb… (podobne jest trochę do Sandomierza, trochę do Kazimierza )

- będę mniej pisać, zdjęcia niech się bronią...

[placunio]

Za mostem Tureckim zaczyna się Stare Miasto, w całości uznane za zespół zabytkowy



pierwsze co oglądamy, to późnobarokowy dawny kościół i klasztor Trynitarzy –
oba budynki z 1750 r. , zakon ten zajmował się m.in. wykupywaniem więźniów z niewoli
tureckiej i tatarskiej, obecnie w kościele modlą się grekokatolicy.





Życia w tolerancji - to mało powiedziane - życie w ogromnej przyjaźni różnych narodowości.

Zwiedzając miasto czytamy: Rynek Polski, Rynek Ruski, Rynek Ormiański.
Oglądamy: Katedrę rzymsko-katolicką Ap. Piotra i Pawła z XIV wieku, Cerkiew prawosławną,
Cerkiew greko-katolicką, Minaret turecki, ruiny Katedry ormiańskiej, ruiny Bożnicy żydowskiej...

[placunio]

Jesteśmy na Polskim Rynku - jest najładniejszy i najbardziej okazały,
otaczają go XVIII-wieczne kamienice, bardzo efektowne, widać, że niedawno odnowione
(prace remontowe trwały w całym mieście).

Środek placu zajmuje Ratusz z końca XIV w.



Wyróżnia się arkada z kamienia ozdobiona galerią, z której niegdyś odczytywano wyroki sądowe,
teraz jest tu kawiarnia… my też tu siedzieliśmy i kawę piliśmy, no i była to KAWA!





Idziemy uliczką Tatarską



docieramy do XVI-wiecznej cerkwi mołdawskiej św. św. Piotra i Pawła,
otoczonej kamiennym murem (niestety, jest zamknięta)