www.krystynajanda.pl
Forum Krystyny Jandy
POKONAŁAM RAKA!!!!!!!!!!!!!!!!
a
przez M, Śr, 06.02.2008 10:43
Kamil, ty do ness.
A echo sie odzywa, bo wlasnie mialem zamiar wklejac info o koncercie dla ness.
Mam nadzieje, ze wejdzie gladko, bo zdjec jeszcze nie puszczalem.
Uwaga wklejam...
Koncert dla Agnieszki
Wstęp wolny!
20.02.2008r. w zaprzyjaźnionym Royal Jazz Club’ie przy ul.Mariackiej 26
w Szczecinie o godzinie 20.oo odbędzie się koncert poświęcony pamięci zmarłej niedawno Agnieszki Mazurek - artystki i dobrego ducha wielu środowisk artystycznych Szczecina.
Przyjaciele Agi zapraszają na nastrojowy wieczór przy gitarze, z ulubionymi piosenkami Agnieszki, w tym ze śpiewaną poezją Osipa Mandelsztama i jej własnymi kompozycjami.
A echo sie odzywa, bo wlasnie mialem zamiar wklejac info o koncercie dla ness.
Mam nadzieje, ze wejdzie gladko, bo zdjec jeszcze nie puszczalem.
Uwaga wklejam...
Koncert dla Agnieszki
Wstęp wolny!
20.02.2008r. w zaprzyjaźnionym Royal Jazz Club’ie przy ul.Mariackiej 26
w Szczecinie o godzinie 20.oo odbędzie się koncert poświęcony pamięci zmarłej niedawno Agnieszki Mazurek - artystki i dobrego ducha wielu środowisk artystycznych Szczecina.
Przyjaciele Agi zapraszają na nastrojowy wieczór przy gitarze, z ulubionymi piosenkami Agnieszki, w tym ze śpiewaną poezją Osipa Mandelsztama i jej własnymi kompozycjami.
- M,
- Posty: 60
- Dołączył(a): Wt, 15.01.2008 00:26
- Lokalizacja: dom bukowy koniecznie
a
przez M, Śr, 06.02.2008 10:54
Hakuna matata - nie weszlo.
Fotke dorzucilem i nie wlazla!
Pamietam, ze ktos juz kilka razy tlumaczyl jak wklejac zdjecia, ale teraz nie mam czasu tego szukac.
Najwazniejsza informacja jest.
A na prv moze ktos mi wytlumaczy
Dziewczyny - wybaczcie, ale ciezko mi teraz skupic mysli, aby napisac cos konstruktywnego, pokrzepiajacego.
Jestem z Wami.
Czytam.
Jestescie i dalej badzcie dzielne w tym wszystkim.
Wiem, ze czesto rzeczywistosc nas przekracza, ale do cholery - trzeba byc przy bliskiej osobie na dobre, a tym bardziej na zle chwile.
Pozdrawiam wszystkich.
Fotke dorzucilem i nie wlazla!
Pamietam, ze ktos juz kilka razy tlumaczyl jak wklejac zdjecia, ale teraz nie mam czasu tego szukac.
Najwazniejsza informacja jest.
A na prv moze ktos mi wytlumaczy
Dziewczyny - wybaczcie, ale ciezko mi teraz skupic mysli, aby napisac cos konstruktywnego, pokrzepiajacego.
Jestem z Wami.
Czytam.
Jestescie i dalej badzcie dzielne w tym wszystkim.
Wiem, ze czesto rzeczywistosc nas przekracza, ale do cholery - trzeba byc przy bliskiej osobie na dobre, a tym bardziej na zle chwile.
Pozdrawiam wszystkich.
- M,
- Posty: 60
- Dołączył(a): Wt, 15.01.2008 00:26
- Lokalizacja: dom bukowy koniecznie
przez iza65 Śr, 06.02.2008 20:39
Witam...Tereso...będę myslęć i tzymać kciuki.
Dziś mialam zwariowany dzień...ale najważniejsze,że wszystko dobrze się kończy. Byłyśmy z Basią na wizycie kontrolnej na onkologii.Jest ok.
Następna w maju...Dziękuje Bogu . A na odziale i w poradnii było okropnie...tyle ludzi..tyle cierpienia. Młodość ze starszymi latami pomieszana. Wszyscy jednak pełni nadziei.
Dziękuje,ze Wy jestescie.Proszę o dobre mysli dla Basi.
Pozdrawiam cieplutko.
M....trzymaj się.
Dziś mialam zwariowany dzień...ale najważniejsze,że wszystko dobrze się kończy. Byłyśmy z Basią na wizycie kontrolnej na onkologii.Jest ok.
Następna w maju...Dziękuje Bogu . A na odziale i w poradnii było okropnie...tyle ludzi..tyle cierpienia. Młodość ze starszymi latami pomieszana. Wszyscy jednak pełni nadziei.
Dziękuje,ze Wy jestescie.Proszę o dobre mysli dla Basi.
Pozdrawiam cieplutko.
M....trzymaj się.
- iza65
- Posty: 141
- Dołączył(a): N, 06.01.2008 12:04
potrzebne informacje
przez xxX9agusia9Xxx Śr, 06.02.2008 21:33
Witam wszystkich bardzo serdecznie... Właśnie dołączyłam do forum... mam pewien problem... Chodzi o to, że w mojej rodzinie pojawiła się choroba...Nowotwór żołądka,dwunastnicy, a teraz także przerzuty na płuca...
Czy ktoś może wie coś na ten temat lub ma kontakt z jakimś profesorem, do którego można byłoby sie zwrócić? To bardzo pilne, ponieważ diagnoza lekarzy to kwestia paru dni... Tydzień temu dowiedziałam się o chorobie, a dziś o przerzutach... Czy warto wierzyć, że jest jeszcze jakiś ratunek?
Czy ktoś może wie coś na ten temat lub ma kontakt z jakimś profesorem, do którego można byłoby sie zwrócić? To bardzo pilne, ponieważ diagnoza lekarzy to kwestia paru dni... Tydzień temu dowiedziałam się o chorobie, a dziś o przerzutach... Czy warto wierzyć, że jest jeszcze jakiś ratunek?
- xxX9agusia9Xxx
- Posty: 3
- Dołączył(a): Śr, 06.02.2008 20:55
- Lokalizacja: otmuch
przez teresa Śr, 06.02.2008 22:36
witam, moge tylko tyle miałam ojca który zachorował na raka żołądka zemdlał w sylwestra, koniec stycznia operacja - ale założono tylko przetokę, a powiedziano gorzką prawdę 7 m-cy i jak w zegarku. Szukaj pomocy ale zachowaj rozsądek bo lekarze nie mówią kiedy nie maja pewności! Ja im ufam bo komu jak nie lekarzom, ale upewnić sie trzeba. Pozdrawiam.
-
teresa - Posty: 1578
- Dołączył(a): So, 05.01.2008 22:51
- Lokalizacja: z krainy marzeń
przez dorota_63 Śr, 06.02.2008 22:54
Witajcie ! Ja też już po badaniach i wizytach kontrolnych. Jest ok. Trzy miesiące spokoju 
Teresko ! Jeśli mi i Basi tak dobrze poszło to i u Ciebie będzie dobrze.
Nadzieję należy mieć zawsze. Lekarze nie są nieomylni.A tak zwane rokowania opierają się najczęściej na statystykach. Nie odpuszczajcie . Pozdrowienia dla wszystkich.
Teresko ! Jeśli mi i Basi tak dobrze poszło to i u Ciebie będzie dobrze.
Nadzieję należy mieć zawsze. Lekarze nie są nieomylni.A tak zwane rokowania opierają się najczęściej na statystykach. Nie odpuszczajcie . Pozdrowienia dla wszystkich.
- dorota_63
- Posty: 25
- Dołączył(a): Pn, 05.11.2007 23:06