Będzie dobrze Pani Krystyno...
Zobaczy Pani, że wszystko sie ułoży.
Wiem, że moze nie powinnam tego pisać, ale nie potrafię się nie odezwać, kiedy czytam Pani odpowiedzi.
Moja ciocia, która ma osiedziesiąt parę lat, miała dwa razy wycinanego raka, chemioterapię. Już od 10 lat nie ma problemów, nic nie powraca. Spokojnie sobie żyje, a cała rodzina sie z tego bardzo cieszy.
Proszę się trzymać, trzeba wierzyć w szczęście i w lekarzy.
Ciepło przytulam.
Karolcia
P.S. Jestem myślami razem z Panią i Pani mężem.