Sympatyczne, ale ja chyba nie jestem fanką teatru, aż tak komercyjnego.
Pozostając z nadzieją, że to nie jest nowy pomysł na linię artystyczną Polonii, czekam sobie spokojnie na kolejne Ucho i Szczęśliwe.
Pozdrawiam ciepło jak zwykle. Proszę już czapkę nosić, bo łatwo zatoki przeziębić!