Pani Krystyno,
Gdyby dostała Pani od kogoś coś na czym Pani bardzo zależało, a dla tego kogoś nie byłoby to czymś wielkim i potem zaczął to wypominać... Nie, inaczej... Gdyby np dostała Pani pieniądze na nowy spektakl, który byłby dla Pani ważny, a potem sponsor wypominałby to Pani przy kazdej nadażającej się okazji... Zrezygnowałaby Pani? Pytam, bo znalazłam się w podobnej sytuacji. Bardzo mi na czymś zalezy, to może miec wpływ na moje dalsze życie, ale zaczyna się wypominanie. Czy honor ma swoja cenę? Czy opłaca się w życiu?
Ps. A buty... te buty mi sie śniły