Chciałabym podziękować za felietony pana Skurskiego. Są takie "normalne". Codziennie rano budzą mnie radiowe wiadomości. Codziennie rano mam wrażenie, że świat zwiariował, więc może lepiej nie wstawać i nie wychodzić z domu. Kiedy zerkam tu od czasu do czasu i czytam, to co pisze tu pan Skurski, to tak jakbym wypiła szklankę zdrowego jogurtu, który da mi odporność na tę zgłupiałą do reszty rzeczywistość. Co by to było gdyby Was nie było
I również cichutko proszę od czasu do czasu dać nam znak, że i Pani jest z nami, bo my jesteśmy myślami z Panią i Pani Rodziną.
Bardzo serdecznie - A.