Pani Krystyno.
Nie mam własnych dzieci, ale mam ukochaną niemal 7-letnią siostrzenicę. Obserwuję ją właściwie od urodzenia i wciąż nie mogę wyjść z podziwu. Dzieci są tak niezwykłymi stworzeniami. Czują i rozumieją dużo więcej niż nam - dorosłym ? się wydaje. Jak bardzo trzeba uważać, żeby nie wykorzystywać naszej przewagi nad nimi. Zwłaszcza Matki mają niewiarygodnie trudne zadanie. Przecież (do pewnego momentu) są dla swojego dziecka po prostu Bogiem. Ile trzeba miłości, szacunku, uwagi, żeby dziecko wyrosło na pięknego człowieka, który sam będzie umiał to przekazać swoim dzieciom.
Czasem obserwuję też różne scenki na ulicy. I co jakiś czas mam ochotę przypomnieć jakiejś mamie czy jakiemuś tacie: twoje dziecko jest człowiekiem. Ma swoją godność. Pamiętaj o tym.
Czytałam ostatnio wywiad z Pani córką. Myślę, że właśnie Paniom ta trudna sztuka bycia rodzicem udała się. Pozdrawiam Panią bardzo ciepło.