Pani Krystyno, to okropne jaki świat dziś się staje. A może nie świat tylko jednostki bo we mnie na takie zmiany nie ma przyzwolenia. I mój osobisty świat jest ładniejszy. Pięknego świata dla Pani i rodziny i spacerów spokojnych
gdzie spirytus z wodą i ogórkiem
ale tylko w jednej wiosce gdzies
i kurz żółty ale tez na drodze nie kazdej
i takie słońce rano może o świcie nawet
na cegłach jednego domu
gdzie jazda samochodem bez pospiechu
i ludzie starzy
milczących albo mruczących gdzieś przy
winie,grappie,cydrze,nalewce w miasteczku
tez jakimś przy stoliku na podwórku
w knajpie, trattorii, patrzących przez siebie
a dłonie na szkle rzniętych kieliszków
i słonce z kawą w mieście (małym albo dużym)