Marysia niesamowita - kiedy Ona nauczyła się, no prawie nauczyła się tekstu?! Grała mimo, że musiała koncentrować się na przypominaniu tekstu.
Dzielna kobieta! Jutro będzie jeszcze lepiej.."
"Z całych sił trzymam kciuki!!!! Kurcze, ona jest niesamowita... no nie wiem czy bym sie zdecydowała... kiedyś tydzień przed występem miałam podobną sytuację i ogromne wątpliwości czy wyjść na scenę, ale dwa dni... no no no...
Marysiu, cały czas myślami z Tobą"
"Rzeczywiscie, niesamowita...
Brawo! Pani Mario. Wielki uklon
"
"Warszawa. Maria Seweryn zamiast Agnieszki Krukówny
Krystyna Janda (551.) nie wierzyła własnym uszom, kiedy jej doniesiono, że Agnieszka Krukówna (36 l.), jej przyjaciółka, tak ją wystawiła do wiatru. Aktorka miała dzisiaj wystąpić w ulicznym przedstawieniu "Lament na placu Konstytucji". W ostatniej chwili, bez podania powodów, zrezygnowała z roli.
«- Aktor nie gra zaplanowanego spektaklu albo kiedy umarł, albo zwariował - napisała rozgoryczona Janda na swoim blogu. Co się stało Krukównie - nie wiadomo, bo poinformowała Jandę o swojej decyzji przez pośredników. - Nie wiem, dlaczego zrezygnowała - zapewnia w rozmowie z Faktem Krystyna Janda. - Może podjęła taką decyzję z powodów osobistych albo zdrowotnych - dodaje. Nie miała jednak czasu na zastanawianie się, co się mogło stać Krukównie, bo szybko musiała poszukać kogoś na jej miejsce. Nieodpowiedzialną Agnieszkę zastąpi córka Jandy, Maria Seweryn (32 l.), która przez dwie noce uczyła się roli. Agnieszka Krukówna wiele razy opowiadała o swoich problemach z używkami i terapii odwykowej, jakiej się poddała. Czyżby to nałogi znowu zaczęły nękać aktorkę, paraliżując jej życie?»"
ZZ
Fakt nr 143
21-06-2007
"Marysia, jesteś WIELKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Owacja na stojąco mówi sama za siebie. Musiało się udać!"
"Godzine przed spektaklem przyszłam usiadłam na ławeczce i obserwowałam ludzi. Przychadzili sami albo z rodzinami i siadali, stali, czekali, rozmawiali ale czuło sie napięcie naprawdę coś ulotnego a jednak.
Po jakimś czasie przyjachała obsługa teatru i postawiła podium, plakaty, nagłosnienie i dodatkowe krzesła. Ludzi było już chyba ze dwieście osób . Forum zameldowało sie w komplecie. A przechodnie siadali gdzie sie dało na chodniku na barierkach stali wkoło. Przed piątą było jeszcze wiecej osób -no myślę , że duża sala w Polonii z wejściówkami . O czasie przybyły aktorki i Pani Prezes z meżem. Owacje!. Zaczęła wnuczka Anna/ Małgosia Zawadzka/ -świetny ekspresyjny monolog naprawdę dobra aktorka. Co prawda jakaś starsza Pani przerwała i coś tam krzyczała ale było tylko troche śmiechu, Następnie Mama Justyna grana przez Marysię Seweryn oklaski na stojąco na poczatek i monolog - wszyscy czekali czy da radę ale kochani Forumowicze to było dopiero coś. Była rewelacyjna i jej prywatne zdenerwowanie dodało tylko uroku całej roli a wiedząc że przygotowywała się do niej niecałe dwa dni to ukłony do ziemi i poprostu cud. Dla mnie była wzruszająca i najlepsza !!!!!!!!! Babcia Zofia /Bogusława Szubert/ rozbawiła na dobre publicznośc i była bardzo przekonywujaca . Po skończonym spektaklu owacje na stojaco i podziekowania wzruszonej Pani Prezes. Widać było jak dużo ten spektakl kosztował wszystkich pracowników Teatru i jakie były ogromne emocje.
Pani Marysiu udało się niemozliwe i tylko Pani mogła tego dokonać
GRATULUJE i do zobaczenia jutro na Darkroom."
"Dziekuje wszystkim najmocniej za relacje! Bardzo bym chciala zeby "Lament" byl tak jak wspominala KJ, grany CALE lato..."
