Dobry wieczór,
Wiedziałem, że tak będzie, czułem to- kiedy niedawno zanudzałem Panią pytaniami o piosenki na najbliższe "Karaoke w..."- że akurat teraz wybrany zostanie utwór z Teatru Ewy Demarczyk, gdy nie będę obecny na tej edycji programu. Przekonałem się o tym wczoraj wieczorem, gdy zajrzałem na str. Teatru Polonia. Zmroziło mnie-uffff. Przeczucie. Nie mogłem usnąć. Chyba jestem nienormalny - to zabawne, żeby trzydziestolatek tak przeżywał piosenkę? Mam jednak nadzieję, że jestem zdrów na umyśle i ciele, i może tylko trochę "jaki śmieszny jestem". No i może kiedyś ponownie Pani Umer sięgnie do pieśni Czarnego Anioła, a ja będę mógł "stuknąć się otwartą dłonią w czoło i zaśpieać wysokie G".
A propos, ubawiłem się na "Boskiej" w ub. sobotę; choć jest i smutna refleksja: bez prozaicznego elementu, jakim są pieniądze, nie da się spelnić nawet najbardziej wzniosłych marzeń. No i zawsze mozna liczyć na "przyjaciół", gdy ma się kasę.
Serdecznie pozdrawiam,
Robert
p.s.
Na "Karaoke w ..." wykorzystywane są fragmenty archiwalnych nagrań artystów. Jeżeli Pani Umer uzna to za rzecz potrzebną, chętnie pożyczę kasetęVHS z nagraniem Ewy Demarczyk wykonującej "Jaki śmieszny jesteś"