Dzien dobry Pani Krystyno kochana!
kope czasu nie pisalem, bo to tak zawsze jakos bylo, ze nie mialem o czym. A o niczym po prostu nie wypada mi Pani zawracac glowy.
ALe wczoraj wlasnie zupelnie przypadkowo bedac u mojej siostry natrafilem na Pani hmmmm..... jak to nazwac? wystep? - moze- no w kazdym badz razie byla to Pani wizyta w programie Kuby Wojewodzkiego i tak sie strasznie ucieszylem, ze w koncu moge choc na chwilke na Pania popatrzec i posluchac Pani. Kilka wnioskow i spostrzezen mam, ale nie wiem czy wypada - choc.... chyba tak!
Po pierwsze - odnioslem wrazenie ze byla Pani bardzo spieta i stremowana i jakos tak Pani nie pasowala do tego programu, bo Wojewodzki ( pierwszy raz to ogladalem w ogole) ma straszny chaos. nic nie ma jakiegos sensu wszystko chaotycznie i bez przemyslenia i wedlug mnie wygladala Pani caly czas na zaklopotana - mam racje?
Poza tym - jak mnie siapodobalo, kiedy Pani zaczela sie wypowiadac o tych polskich telenowelach - po prostu usmialem sie po pachy.
trezcia rzecz - i to jest chyba to co nie wypada - ale juz zaczalem.... - mysle, ze caly ten natlok rzeczy krecacych sie wokol Pani nie wplywa korzystnie na Pani wyglad. Wyglada Pani na bardzo zmeczona i tak naprawde to mialem wrazenie, ze zaraz bedzie Pani ziewac - to znaczy w niektorych momentach - przepraszam jesli urazilem, ale to takie moje spostrzezenie i mysle, ze wiecej ludzi to zauwazylo.
Dlatego bardzo prosze - niech Pani poswieci wiecej czasu sobie i przestanie sie zajmowac calym swiatem - odpoczac, pojechac gdzies, poleniuchowac, czy po prostu nawet uciac sobie kiedys poobiednia drzemke. No...i czy nie fajnie by bylo...???
ja wiem ze latwo sie mowi - ale do jasnej Anielki przeciez swiat sie nie zawali bez jdnej Krystyny Jandy raz na piec dni - tak?
Acha - bardzo mi sie podobalo pani podejscie do tego mlodego chlopaka - tancerza - nie pamietam nazwiska i to ze zyczyla mu Pani sukcesu itd, a to ze walnal chlopak gafe - no to co? A niby skad ma na Ukrainie wiedziec kim jest Janda - tak?
Ok ok - juz uciekam i chcialem tylko spytac czy Pani wie o swoim profilu na stronie www.myspace.com ?
Ja wlasnie od jakiegos czasu jestem juz Pani "przyjacielem" bo to sie tak nazywa
Ok - pozdrawiam bardzo bardzo serdecznie i goraco z upalnej juz znow Florydy
Piotr