Dobry wieczór Pani Krystyno...
To i ja dzisiaj tez coś "na usmiech", jeden również teatralny, a drugi niestety troche gorzki, szczególnie w naszej rzeczywistosci
Podrawiam, miłych przygotowan do swiąt, mimo nawału pracy... (pasztet pewnie obowiazkowo bedzie? )
Dobrej nocy, i udanych zdjęć ogrodowych...
Agnieszka
W teatrze leży sobie facet i zajmuje wygodnie trzy kolejne miejsca w rzędzie. Z ręką luzacko ułożoną na oparciu fotela, tępym wzrokiem gapi się na scenę. Podchodzi woźny i szeptem zwraca facetowi uwagę:
- Przepraszam, ale wolno panu zająć tylko jedno miejsce...
Facet stęknął, beknął, ale nie ruszył się z miejsca. Cieciu lekko wkurzony, zwraca mu uwagę już nieco ostrzej:
- Panie, jeśli nie zwolnisz pan tych miejsc, to idę po szefa!
Facet coś zamruczał, ale dalej leży. Cieć poleciał po dyrektora. Obaj stanęli nad gościem i bezskutecznie próbują go namówić, żeby usiadł na swoim miejscu. Widz totalnie ich olał, więc doprowadzeni do szału wezwali policję. Gliniarz z patrolu ocenił sytuację i ostro zabiera się za faceta:
- No dobra cwaniaczku, jak się nazywasz?
- ee... Tadek... - wyjęczał facet
- Tadek?! Co za Tadek? Skąd jesteś?!
- yyy... z balkonu...
Trójka dzieci z I klasy stoi przed ostatnią szansą, aby otrzymać promocję do drugiej klasy. Przepytuje je dyrektor:
- Jasiu, przeliteruj słowo TATA.
- T-A-T-A.
- ¦wietnie! Zdałeś! A teraz Monika, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Doskonale! Przechodzisz do drugiej klasy. A teraz ty Ahmed, przeliteruj proszę: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ¦WIETLE POLSKICH PRAW KONSTYTUCYJNYCH.