Na mój komentarz o p.Damieckim - zapytała Pani ile mam lat. W lipcu tego roku skończę 59 lat. Mój mąż ma 62 lata. Moi synowie 30 i 34 lata.Oboje byliśmy czynnymi członkami Solidarnosci. Mieszkam w Poznaniu.Takie wspomnienie: blisko Opery jest zakon Dominikanów z dużym dziedzincem (za murem), gdzie próbowali zawsze chronić się przed ZOMO ludzie...np.po demonstracji pod poznańskimi krzyżami(park na przeciwko Opery) - ale i tak obrywało się wodą z armatek wodnych...Kiedyś ZOMO zapedziło się nawet na ten dziedziniec, więc ludzie do pełnego już kościoła "dopchnęli się", a kapłan zaintonował "Boże coś Polskę...".Tak. Ma Pani rację - to ciekawe, te moje poglądy na uczciwość ludzką.A co ma do tego mój wiek?
Nie mam być przerażona, że ludzie, księża- których podziwiałam, szanowałam - okazali się tak beznadziejni? Dzisiaj w radio ktoś powiedział :"to co, że zabraliby MU prawo jazdy? Najwyżej jeździłby tramwajem! Co to za argument dla współpracy z UB?"
Bardzo zdziwiła mnie Pani odpowiedź. Cóż.