Pani Krysiu,
Przeczytałam wiadomość, tutaj na forum, o p.Ewie Kasprzyk, o jej wycofaniu się z udziału w spektaklu, co było spowodowane wcześniejszymi recenzjami, odnoszącymi sie do jej występu.
Niech mi Pani powie jak to jest....
Czy miała Pani w życiu takie momenty właśnie ?
Czy spotkała sie Pani z negatywną krytyką tego, co Pani robi??
Jak aktor, zwłaszcza początkujący radzi sobie z takimi momentami?
Przecież to podłamuje, jest powodem wątpliwosci czy to,co robi, jest słuszne, zastanawia się, czy jest aby na własciwym miejscu.
Artysta, występujący na scenie oczekuje uznania, oklasków, bo to, co chce wyrazić jest dla ludzi właśnie...
Miała Pani taki moment w życiu, ze pod wpływem takiej krytyki myślala Pani o wycofaniu się?
Artysta to istota wrażliwa, empatyczna a przy tym powinna być cholernie silna... prawda?
p.s słucham Pani wykonania "Na zakręcie" A.Osieckiej... i slucham, i slucham.....